W sobotę 10 kwietnia 2010, od godziny 10 rano, każdy mógł wejść do pomieszczeń Dworca Głównego, które na co dzień nie były udostępniane pasażerom, w tym podziemnych tuneli, schronu pod przeddworcowym placem i części wschodniej stacji (od strony poczty), gdzie dawniej działał teatr. Było można wejść także na pierwsze piętro dworca, znajdujące się nad wejściem głównym od strony ulicy Piłsudskiego, gdzie mieści się m.in. dawna „sala posiedzeń zarządu kolei” z pięknym kasetonowym sklepieniem. Spotkanie tych, którzy chcieli wybrać się na darmową wycieczkę, zaplanowano przed wejściem od strony ul. Suchej.
Warunek był jeden: trzeba mieć skończone 18 lat i podpisać oświadczenie, że na teren obiektu wchodzimy na własną odpowiedzialność.
Ciekawie zapowiadało się zwłaszcza możliwość odwiedzenia owianych mgiełką tajemnicy tuneli. A konkretnie tzw. tunelu piwnego. Biegnie on pod peronami. Dawniej tamtędy dostarczano produkty spożywcze do sklepików na peronach, w tym również beczki z piwem (i stąd nazwa). Co kilkanaście kroków są tam wnęki z bardzo ciekawymi, kręconymi schodami, które prowadzą do góry.
Przed wejściem do tunelu na śmiałków, którzy zdecydują się do niego wejść, czekali aktorzy przebrani za oddział uzbrojonych od stóp do głów żołnierzy Wehrmachtu. To członkowie grupy rekonstrukcyjnej "Festung Breslau".
PKP nie zdecydowała się jednak wpuścić zainteresowanych do najciekawszych, zalanych wodą tuneli. Jeden z nich znajduje się nieco poza terenem dworca, na wysokości ul. Małachowskiego. - Chodzi o względy bezpieczeństwa - mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami.
Sobotnia impreza miała trwać do godz. 13.30, została jednak skrócona z powodu bieżących wydarzeń (katastrofa lotnicza, śmieć Lecha Kaczyńskiego i pozostałych pasażerów samolotu).
Krótki materiał filmowy mówiący o podziemiach dworca:
P.S. Był ktoś z Was? Jeśli tak, zachęcam do podzielenia się wrażeniami.
P.S. I mamy w tle przejeżdżającą EN57 :)