W Warszawie zakończone również. Peron 7. Warszawy Zachodniej zajęła lokomotywa ES64 U4, czyli Husarz z dwoma wagonami - 1. klasy oraz wagon konferencyjny (to z PKP IC), dalej SM42-1041 oraz SM03-241 (z PKP Cargo), potem wagony sieciowe (PKP Energetyka?), a za peronami o torami, przy parkingu, były konkursy i zabawy dla dzieci a trochę bliżej jakieś dźwigi i podnośniki. Aha, i byłbym zapomniał o mini-wozie strażackim, co on przystosowany jest do jazdy po torach jak i po drodze.
Oczywiście była możliwość wejść na nastawnię, gdzie można było 'poprowadzić' pociąg na odpowiedni tor a nawet zapowiedzieć pociąg (bardzo ciekawe doświadczenie, sam zapowiedziałem 2: SKM'ke oraz pociąg TLK). Tam te Panie, które to obsługują, mówiły o ich pracy i ciekawych sytuacjach oraz o działaniu tego wszystkiego. Najbardziej zaciekawiło najmłodszych.
Jak szary, zwykły człowiek: na co narzekam? Na małą ilość taboru wystawionego. No bo co tam było? Husarz bez klimatu i dwie spalinowe lokomotywy. Osobiście mi się nie podobało, jedynie na Nastawni było ciekawie.
No, to taki mój opis i ocena DTK 2010 w Warszawie. Pozdrawiam; Maciej Praga.