Zakazy, przepisy, "dworcowe sławy"... Szczecin Główny

[HornExpert371]

Cała historia miała miejsce dzisiaj na dworcu głównym w Szczecinie...

Typowy, malutki wypad na zdjęcia. Aż do chwili, kiedy wjechał ex. Mewa prowadzony lokomotywą EU07-166. Po zrobieniu zdjęcia pięknego składu podeszła do mnie "dworcowa sława" (jest to żul, stały bywalec na dworcu o wieczornej porze). Wstałem... wyraźnie czuć było od tego faceta alkohol. Usłyszałem od niego że nie wolno robić zdjęć na dworcu (jest jakiś zakaz) i że mam (cytuję) ******** stąd bo..." (tutaj nie dokończył). Rozsądek kazał mi udać się na posterunek SOK, i tak zrobiłem. Opisałem całą sytuację. Odpowiedź sokisty była naprawdę ciekawa...

Najpierw zajmijmy się żulem. Sokista powiedział, że nie może interweniować w tej sprawie, bo prawo mu na to nie pozwala. Gdyby wezwał policję, to musielibyśmy "ze 3-4 godziny czekać bo mają ważniejsze sprawy na mieście, a straż miejska odpowiedziałaby, że nie mają samochodów przystosowanych do przewozu osób". Jak mi szanowny Pan wyjaśnił żula poza teren kolejowy wyprowadzić nie mogą. O ile dobrze pamiętam przepisy te zatwierdził jakiś marszałek województwa czy jakoś tak (nie znam się na poselskich posadach więc piszę z resztek informacji które zostały w mojej głowie). Po prostu paranoja...

Następna sprawa: oczywiście przyszedłem zgłosić incydent, ale też musiałem powiedzieć dlaczego siedzę na dworcu. Wyjaśniłem że jestem miłośnikiem kolei i przyszedłem w celach fotograficznych. I dość znana śpiewka: "a pozwolenie to pan ma?". Zwaliło mnie to z nóg. Tłumaczyłem dość długo, że zakazu niema, że kolega pisał do komendy głównej, a z tamtąd przyszła odpowiedź że zakazu nie ma. Sokista podał mi przepisy (patrz obrazek w załączniku - dałem dlatego że nie moge się zbytnio rozczytać).

Mam nadzieję, że wypowiedzą się ludzie, którzy na ten temat coś wiedzą.
Mile widziane przytoczenie aktualnych przepisów, jeżeli sokista takowych nie podał.

Pozdrawiam :)

Zmoderowałem.
Krzysiek626

 Używanie słów wulgarnych.
Krzysiek626

[EU07-483]

Pan sokista opiera się na ustawie która twierdzi iż zakazu nie ma...

[Mutopompka]

To, co nabazgrał SOK-ista:

Ustawa o transporcie kolejowym z dnia 28.03.2003r.oraz Rozporządzenie Ministra Infrastruktury dotyczące przestrzegania przepisów porządkowych obowiązujących na terenie kolejowym.

Pełny tekst ustawy: http://www.mi.gov.pl/files/0/1835/ustawa_z_dnia_28_marca_2003_r._o_transporcie_kolejowym.pdf
Pełny tekst rozporządzenia: http://www.pr.pkp.pl/img_in//GALERIA/prawo/Przepisy%20porzadkowe.pdf

I teraz:
W myśl w/w ustawy Rozdział 10, art. 60:

Kod: [Zaznacz]

Art. 60. 1. Do zadań straży ochrony kolei należy:
1) kontrola przestrzegania przepisów porządkowych na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych;
2) ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych.

Wykonując swoje zadania, funkcjonariusz straży ochrony kolei ma prawo do:
1) legitymowania osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, jak również świadków przestępstwa lub wykroczenia, w celu ustalenia ich tożsamości;
2) ujęcia, w celu niezwłocznego doprowadzenia do najbliższej jednostki Policji, osób, w stosunku do których zachodzi uzasadniona potrzeba podjęcia czynności wykraczajàcych poza uprawnienia straży ochrony kolei;
3) zatrzymywania i kontroli pojazdu samochodowego poruszajàcego się na obszarze kolejowym i przyległym pasie gruntu w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia przy użyciu tego pojazdu;
4) nakładania grzywien, w drodze mandatu karnego, na zasadach określonych w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia;
5) przeprowadzania czynności wyjaśniających, występowania do sądu z wnioskiem o ukaranie, oskarżania przed sądem i wnoszenia środków odwoławczych w trybie określonym w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia;
6) stosowania środków przymusu bezpośredniego: siły fizycznej w postaci chwytów obezwładniających oraz podobnych technik obrony, miotacza gazowego, pałki służbowej, kajdanek i psa służbowego.
Nic nie napisano w ustawie, że nie można fotografować. Jest jeszcze nowelizacja tej ustawy, ale nie ma żadnego punktu dot. rozdziału 10 (pozostaje identyczny w brzmieniu).


Jeśli chodzi o rozporządzenie:
Art 1 i 2 mówi o zakazach. Nie ma tam w ogóle informacji o zakazie fotografowania.

Więc możesz iść do SOK-isty i przedstawić mu nie wytłumaczenie słowne, lecz walnij mu paragrafami. Zamknie się totalnie (bynajmniej powinien). Widać wyraźnie, iż udaje mądrzejszego niż jest w rzeczywistości.

Jeśli natomiast przebywasz na nasypie/tunelu/wiadukcie i focisz łamiesz art 1 i 2 rozporządzenia. I wtedy zastosuje przepisy ustawy i MA PRAWO wystawić Ci mandat/skierowac sprawę do Sądu Grodzkiego. Podkreślam: ma prawo a nie obowiązek. Ale wiadomo, jakie jest życie.
 

[filip2h]

Jeśli natomiast przebywasz na nasypie/tunelu/wiadukcie i focisz łamiesz art 1 i 2 rozporządzenia.

Tylko wtedy już nie tyczy się to samego fotografowania, a przebywania na terenie kolejowym bez zezwolenia/przepustki. Jeśli chodzi o samo fotografowanie, to gdzieś był artykuł że zabranianie tego jest nielegalne.
Poza tym odnośnie sokistów. Sokista nie ma prawa spisać Cię czy jakiejkolwiek osoby bez podania UZASADNIONEJ (podkreślam to słowo) przyczyny. Czyli np. chodzisz sobie po stacji i "podejrzanie" mu wyglądasz. Nie ma prawa Cię wylegitymować, takie prawo ma tylko Policjant.

Kolejna sprawa, wiele osób jest przekonanych, że jeśli mają kamizelkę odblaskową mogą śmigać po torach, wiaduktach, tunelach itp. GUZIK! Mając kamizelkę podwyższasz tylko swoje bezpieczeństwo, że maszynista w razie twojego przebywania na torze zauważy Cię i da sygnał baczność(oczywiście naruszasz wtedy przepisy ustawy). Podczas wizyty sokistów na szlaku czasem kamizelka pomoże, bo zawsze można powiedzieć, że nie ukrywasz się, chcesz być widoczny, nie jesteś szpiegiem, sabotażystą itp.
Wiem że kilka razy ten temat był poruszany, ale krew mnie zalewa nieraz jak widzę, co małolaty robią. Był kiedyś filmik jakiegoś pajaca co kręcił go na CMK na torze(!), gdzie skład hamował nagłym bo maszynista nie wiedział "o co kaman"... 

[HornExpert371]

Dzisiejsza wizyta na dworcu bardzo mnie zaskoczyła...

Facet który mnie wczoraj zaczepił, gdy mnie zobaczył po prostu uciekł...

Skład posterunku SOK też był wyjątkowo pełny (3 osoby + 2 z patrolu wróciły). Pogawędka była naprawdę bardzo miła. Wszyscy byli zgodni że zakazu nie ma. 2 funkcjonariuszy wybrało się ze mną na poszukiwania awanturnika, niestety nie znaleźliśmy go. Powiedzieli mi że jeżeli zdarzy się podobna sytuacja to żeby natychmiast ich informować o tym. Wniosek z tego taki, że trafiłem na barana który nie zna dobrze przepisów. Proponowano mi nawet przyjście w poniedziałek w godzinach 7-16, żeby znaleźć tą osobę i ją poinformować ją o obowiązujących przepisach. Niestety mam lekcje w tych godzinach, dlatego odpuszczę ten incydent, udam że to się nie wydarzyło :P

Pomimo tego co się wydarzyło, wysoko oceniam pracę SOK na dworcu głównym w Szczecinie.
Jeżeli nie będzie więcej wpadek do końca roku, to pokuszę się o napisanie pochwały ;)

Jeżeli macie jakieś uwagi dotyczące Straży Ochrony Kolei (nie koniecznie z rejonu szczecińskiego) to myślę, że można w tym temacie napisać. Oczywiście nie ograniczajmy się tylko do narzekania, jest też co chwalić ;)

[libertyn89]

Proponowano mi nawet przyjście w poniedziałek w godzinach 7-16, żeby znaleźć tą osobę i ją poinformować ją o obowiązujących przepisach.

Ta propozycja to chyba byla w ramach zartu :) To jakas paranoja, zebys to ty mial informowac SOKiste o przepisach.

[puma2091]

Może akurat nie chodzi o SOK ale mam pytanie. Czy policja lub straż miejska może spisać z cykanie fotek na peronie czy niema takiego prawa? Czy przepisy kolejowe obejmują także i ich?

[HornExpert371]

Ta propozycja to chyba byla w ramach zartu :) To jakas paranoja, zebys to ty mial informowac SOKiste o przepisach.

Nie ja, tylko inny funkcjonariusz dobrze znający przepisy.
Paranoją jest facet pracujący w Straży Ochrony Kolei który nie zna obecnie obowiązujących przepisów.

[jageer]

To prawda, w Szczecinie dużo żuli kręci się na dworcu, jak chyba na każdym. Póki co nie miałem jeszcze takiego incydentu. Natomiast w Krakowie, żule nie mają życia na Głównym. Raz podszedł patrol policji i kazali mu opuścić peron, wiedzieli, że tego nie zrobi i bach go za manatki. Za to w Katowicach w porze wieczornej jak się stoi na korytarzu w pociągu to często ktoś ma "różne problemy" i się drze do Ciebie. Raz była sytuacja, że jakiś młody chłopaczek pod wpływem alko wsadził z peronu głowę przez okno do wagonu i pociąg ruszył, na szczęście nic się nie stało.

Wracając do SOK na SG to chyba różni tam pracują, raz doszczętnie dokładnie rozmawiali z kolesiem (czekał na nocny Świnoujście-Kraków) sprawdzali mu wizę, ważność paszportu, pytali o szczegóły. Raz jakoś ok 3 w nocy odprowadzaliśmy kolegę na pociąg do Gryfina, na kładce jakieś dresy kogoś zaczepili i chyba próbowali go obić, ale ktoś anonimowo z peronu zadzwonił i szybko zjawił się patrol. Tak na koniec z ciekawości @Horn wiesz co noszą w ręce SOKiści na SG?? Taka duża skrzyneczka :D

[youBy]

To ja mogę opisać sytuację ze swojego podwórka.
Otóż któregoś dnia stoję sobię na drodze wzdłuż torów (faktycznie byłem na nieużywanej rampie przy torach - kto zna układ stacji, ten wie) z aparatem przygotowanym na zrobienie zdjęcia. Po przejeździe ezt (i sfotografowaniu go) pewna pani zaczepiła mnie, pytając, czy można tak fotografować kolej. Odparłem, że rozporządzenie Ministra Infrastruktury zniosło ten zakaz, czyli jest dozwolone. Zostałem pochwalony oraz dowiedziałem się, że jest kierowniczką SOK na pobliskiej stacji węzłowej. Taki miły akcent ze strony pracowniczki kolei :)