Na studiach wydaję 780zł za wynajem pokoju na dwie osoby, opłaty w cenie. 700zł przeznaczam z narzeczoną na żarcie, a i tak zostaje tego tyle, że mogę sobie raz w miesiącu udać się w podróż gdzieś w Polskę, oczywiście ukochanymi ;-) PKP. Jakbym miał mieszkać resztę życia bez dzieci w takim jednym pokoju z moją drugą połową - to nie narzekałbym na warunki życia, ale na niemożność zrobienia potomstwa (bo na to wolałbym mieć dwa pokoje). A pamiętajmy, że 780zł + 700zł to 1020zł poniżej sumy 2500zł. Tak więc jak słyszę czyjeś narzekania na to, że 2500zł to jest mało, to się dziwię, i będę dziwił.