Oficjalna wypowiedź PLK
&playnext_from=TL&videos=BZk4PbtjRdA&feature=sub
Według słów prezesa "łączna zaległość (wynosi) 400 mln złotych".
Oczywiście nie wiemy ile, która spółka zalega...
Ważne, że to "PR zalegają w czasie bardziej".
Również dowiedzieliśmy się sie, ze:
PKP PLK zmieniła decyzje z całkowitego rozwiązania umowy (...) oczekując, że spółka PR wycofa z rozkładu te pociągi, które generują największe straty.
Jednak po chwili kolejne słowa prezesa:
Zgodnie z naszą decyzją te pociągi (interregio) powinny przestać kursować od 4 maja.
Wiec pytam sie - na jakiej podstawie PLK stwierdziła, że to IRy generują największe straty?
A teraz zobaczmy jak traktowana jest spółeczka z grupy PKP, PKP IC.
"Zaległości są niższe i pojawiły się później" (oczywiście nie wiemy o ile niższe i o ile później się pojawiły)
PLK
prosi IC o wskazanie do 4 maja listy pociągów, których kursowanie zostanie odwołane od 15 maja.
Jakim wiec prawem PLK decyduje za PRy, które to pociągi maja przestać kursować, a PKP IC może sobie te pociągi wybrać!?
Po raz kolejny możemy sie przekonać jak szkodliwy jest monopol. Z utęsknieniem czekam, aż pojawi się sie zupełnie niezależna od PLKi spółka zarządzająca infrastruktura, posiadająca własne tory i umożliwiająca ich eksploatacje na sensownych trasach stanowiących alternatywę dla tras PLK.