Mówiłem o tym wcześniej. Dając przenośnię, mogę powiedzieć to tak:
Konkurencja nie jest wtedy, gdy mogę sobie wybrać, czy kupić Citroena C1, czy Porshe 911. Konkurencja jest wtedy, gdy mogę sobie wybierać, czy kupić Citroena C1, czy może Forda Ka, albo Reanult Twingo. Analogicznie przy kupowaniu usługi przewozowej. Rzecz nie w tym, żebym mógł sobie wybrać, czy pojadę Kiblem PKP PR, czy klimatyzowanym wagonem PKP Intercity. Rzecz w tym, abym mógł sobie wybrać, czy na danej trasie mogę sobie pojechać Kiblem PKP PR, czy szynozłomem PCC Arriva, bo np. wydają mi się czystsze w środku, i nawet troszeczkę tańsze. (Taki przykład, niekoniecznie tak musi być u Arrivy ;-) )