Trochę materiału dźwiękowego.
Uruchomienie silnika z kabiny oraz sterowanie obrotami na biegu jałowym. Gwoli ścisłości uruchamianie pompki paliwa nie jest konieczne do rozruchu. Na SM42 w układzie paliwowym znajdują się dwa zbiorniki - górny i dolny. Górny mieści około.. 420 litrów i to z niego bezpośrednio zasilana jest jednostka napędowa. Pompka paliwa służy "dolewaniu" wachy z dołu, do góry, przy czym może pracować cały czas, gdyż góra ma otwór przelewowy, przez który nadmiar ścieka z powrotem na dół. Jeśli chodzi sterowanie obrotami, zasadniczo taki zestaw czynności wykonuje się głównie w przypadku, gdy zajdzie potrzeba szybszego popełnienia składu, gdy po połączeniu konia z wagonami umyka całe powietrze. Sprężarka jest napędzania bezpośrednio od wału silnika, zatem jej wydajność zależy od prędkości obrotowej diesla.
Przy okazji załapało się "na taśmie" małe czknięcie, silnik nie załapał za pierwszym podejściem ;)
Styczniki liniowe:
Nastawnik:
"Sterowanie ręczne wentylatora". Bardzo istotna sprawa, szczególnie latem, kiedy np. trzeba poczynić przygotowania do podjazdu pod długie wzniesienie. Bez wcześniejszego schładzania maszyny ręcznie można po prostu zagotować wodę w chłodnicach i pożegnać się z dalszą jazdą. Również pomocne przy schładzaniu silnika przed jego zatrzymaniem. Ale za tym drobnym hebelkiem na pulpicie kryje się zabójcza pułapka. Ów hebelek ma jednocześnie działanie odwrotne. Gdy wentylator zostanie załączony przez termostat, tym hebelkiem go zatrzymamy. Co w przypadku zagapienia się skutkuje postojem jak w banku. A to rozwiązanie jest skuteczne zimą, gdy silnik pod obciążeniem jednak nagrzewa się na tyle, aby wentylator włączył się automatycznie. Przy dużym mrozie takie chłodzenie jest zbędne, a wręcz nie-wskazane, zatem można zablokować działanie termostatu. Ponadto bardzo ważny element każdej SM42, SP42 i SU42. Kontrolne blaszki nad wentylatorem. Jak widać, akurat ta SM42-462 ma podpiętą lampkę pod sterowanie wentylatorem, ale większość takiego udogodnienia nie posiada. Za to bez wyjątku, każdy koń serii 42 ma właśnie blaszki, które stają dęba gdy wentylator wydmuchuje gorące powietrze w górę. Jest to doskonałe rozwiązanie, ponieważ nie ma żadnych wątpliwości, czy wentylator się obraca i chłodzi.
Co prawda, co się dzieje z danym cylindrem, głowicą itd, potrafi wychwycić najlepiej wprawne ucho warsztatowego specjalisty, ale maszynista może np w ten sposób upewnić się, że pompa wtryskiwacza po pierwsze pracuje, po drugie nie przecieka. Jeśli gdzieś byłoby rozszczelnienie, przy tej czynności pryśnie paliwem mocniej. A wtedy taką pompę trzeba mechanicznie wyłączyć z pracy. Oczywiście jest to podyktowane zagrożeniem pożarowym. Rozlewanie paliwa wokół rozgrzanego silnika i co więcej prądnicy, która potrafi zaiskrzyć nie jest rozsądne :p Dlatego przy pociągach, gdzie obciążenie silnika jest dalece większe, niż na manewrach do 10, czy 20km/h, powinno się tam zaglądać przynajmniej z raz podczas trasy.
A na koniec rzecz o manewrach :) Przetok na Gdyni Postojowej odbywa się 24 godziny na dobę na dwóch lokomotywach, stąd charakterystyczne tabliczki z numerami na pomostach. Z ostatniego dałoby się jakoś wycisnąć pyrczenie ;)