Czegoś tu nie rozumiem. Przez moje miasto przebiega zelektryfikowana trasa D29-70 a kawałek dalej (odległość około 1 kilometra) jest posterunek odgałęźny Rytwiany (jeśli ktoś tam był z tutejszych forumowych maszynistów niech napisze), od której odgałęzia się również zelektryfikowany szlak D29-75 do Elektrowni Połaniec. Jak byłem w te upały na szlaku, żeby sobie cokolwiek ponagrywać to nie zauważyłem, żeby sieć trakcyjna u nas się cokolwiek obniżyła. Elektrowozy jeździły normalnie bez przeszkód (przeszkodą byli jedynie robotnicy zbierający stare szyny po wymianie szyn na stacji PKP Staszów ze torów stykowych na bezstyki). Nie rozumiem tego, że na sieci trakcyjnej linii Warszawa Kraków która zapewne jest już po modernizacji, się obniżyła sieć, a u mnie na stacji czy na szlaku 70-tki czy -75tki nic takiego się nie działo. Z czego to wynika?