Witam ponownie.
Podłączam się do SM42. Ruszamy, ale przy nastawni bramowej włącza się czuwak. Po chwili skład hamuje, brzęczyk brzęczy, no i po wyprawie ...
Rozumiem, że to mechanik z "Fabloka" powinien go wyłączyć? Ja też zbijałem, ale nic to nie daje. Nawet przeszedłem do manewrowej, ale nic nie dało.
Wyczytałem, że trzeba opuścić pantografy w ET41. Poprzednio tego nie zrobiłem, więc może..? Tak zrobiłem, radość była ogromna, ale tylko do tarczy zaporowej stacji towarowej. Znów to samo. Nawet wskazówka prędkościomierza zatrzymała się przy 60. Po jakimś czasie puściło, ale cały czas syczało powietrze. Podjechałem pod wagony, ruszyłem, ale to syczenie się nie skończyło.
Jeżdżę na ostatniej paczce, nic nie kombinuję z wpisami, bo się na tym nie znam.
PS: Powiedzcie temu panu, co krzyczy: można luzować, żeby troszkę wolniej to robił :-)
Pozdrawiam.