Ja kupiłem RailWorks 2012 oraz któryś Trainz, oba po około 12zł, więc to nie jest jakiś kolosalny wydatek. Niestety trudno mi ocenić, bo jeszcze muszę sobie kupić dysk, żeby je ściągnąć.
Na RailWorks udało mi się pomęczyć jedną scenerię. Tylko tam się "gra", żeby zoptymalizować punkty. No i się okazało, że jak się jedzie z maksymalną prędkością, to trzeba stanąć przed semaforem wjazdowym (tarcza wskazuje stop), a po ruszeniu się nie zdąża na stację zgodnie z rozkładem. Najlepiej jechać trochę wolniej, żeby się wstrzelić zaraz przed zielonym na semaforze. Naliczanie punktów zabija cały sens symulacji, bo się robi "dziwne rzeczy", żeby tylko mieć lepszy wynik. Bawiłem się też parowozem. Stawidło się nie ruszało, a mimo to jeździł do przodu i do tyłu. Do tego bezwładność miał jakąś dziwną. No ale może w 2013 jest lepiej.