W latach 80 i 90 XX wieku tandemy z szybkimi expresami na 2xEP05 lub 2xEP08 latały zawsze na drugim pantografie. Jedną z teorii w tamtych czasach było to, że w razie zauważenia przez maszynistę stanu awaryjnego sieci trakcyjnej przed pociągiem miał on wtedy o ułamek więcej szansy na opuszczenie/zainicjowanie opuszczenia pantografu, gdy miał podniesiony drugi, a nie pierwszy. Można z tym dyskutować, ale wiele zarządzeń na PKP w tamtych czasach było reakcją na różne zdarzenia.
Tutaj podam inny przykład z końca lat 80 np. z Zachodniej DOKP: gdy mijały się pociągi na szlaku, to chwilę wcześniej pomocnik musiał podejść na moment do maszynisty. Oczywiście była to reakcja na zdarzenie, gdzie starły się bokiem kiedyś ze sobą dwa składy/lokomotywy... To samo dotyczyło wprowadzenia malowania czół lokomotyw na żółto - była to reakcja na wypadek na przejeździe w Bytomiu Odrzańskim...
Na przednim pantografie powinno się jeździć podczas gdy ciągniemy łatwopalny ładunek, takim ładunkiem może być m.in słoma. Jazda na tylnym odbieraku mogłaby spowodować przeskok iskry na ładunek, w gruncie czego mogłoby dojść do pożaru
W ostatnich latach dotyczy to też ładunku nowych samochodów.
Na przednim jeździ się również w przypadku ukrotnienia lokomotyw. Lokomotywa prowadząca ma uniesiony pantograf przedni po to, aby w przypadku połamania nie uszkodzić drugiej lokomotywy.
To też, ale również, aby nie ucierpiał mechanik w drugiej lokomotywie.