Witam.
Jako, że jakiś czas temu, pewne przypadki, wydarzenia i sytuacje (a także "zboczenie zawodowe" niedoszłego maszynisty ;) ) skłoniły mnie do wgłębienia się w przepisy kolejowe oraz poprawną ich interpretację, chciałem założyć wątek, w którym poruszane by były sytuacje nietypowe, specyficzne lub rzadko pojawiające się w sytuacjach ruchowych na naszej kolei. Jako początek i pierwszy przykład chciałbym zaprezentować filmik, na który trafiłem przypadkiem dzisiaj na YT, mianowicie:
gdzie przedstawiony jest przejazd po linii D29-131 na odcinku Subkowy - Pelplin i prowadzony był test sieci trakcyjnej. Uwagę kieruję na to, że EP09 jedzie luzem z prędkością 160 km/h, bez żadnego zabezbieczenia "z tyłu" w postaci wagonu podnoszącego masę hamującą takiego "pociągu". Czy taki przejazd odbywa się ze specjalnym dokumentem pozwalającym przekroczyć prędkość dopuszczalną dla lokomotywy luzem? Jak w takim razie powinno się przeprowadzać hamowanie samej lokomotywy z takiej prędkości?
Drugie moje pytanie dotyczy linii Zakopiańskiej (D29-98), odcinek Kraków Bonarka - Skawina. Jakiś czas temu obowiązywało zamknięcie toru (zarówno 1 jak i 2, wyłączane bezpośrednio po sobie po sukcesywnym zakończeniu prac remontowych) w związku z remontem podmytego mostu przed semaforami wjazdowymi do stacji Skawina. Czy pojazdy torowe, zarówno lokomotywy z tłuczniem, maszyny torowe jak i pojazdy Energetyki dostają "czasowe" pozwolenie na ruch po torze wyłączonym z eksploatacji? Jaka jest wtedy dopuszczalna prędkość poruszania takiego pociągu po takim torze?
W tym miejscu pragnę również wprowadzić drobne wytyczne dla tego wątku: prezentacja materiału filmowego, konkretne pytanie o sytuację, dogłębną analizę problemu ale z konkretnymi i jasnymi odpowiedziami bez zbędnych komentarzy w stylu "bo tak". Wątek nie ma na celu duplikacji wątku "Z kamerą na PKP", jednak jeśli pojawią się jakieś zdjęcia sytuacji nietypowych, również przydało by się je zamieścić.