31
Na warsztacie / Odp: Exe - zmiany w stosie graficznym i dźwiękowym
« dnia: 09 Stycznia 2018, 00:47:33 »
Przyznam, dałem tylnej części ciała miałem napisać nie napisałem. W ten weekend nie miałem za wiele czasu. W piątek nawet laptopa nie odpaliłem, w sobotę tyle co po południu z Sawim rozmawiałem i przy okazji modelowałem coś tam i tak nie długo gadalismy bo musiałem spadać. W niedzielę piękna pogoda była więc tyle co 3dsa wieczorkiem odpaliłem na godzinkę może.
Żeby nie robić z buzi trampka teraz napiszę po krótce (na razie, o ile mi chrom na smyrfonie nie odswierzy strony...) apropo dźwięku schodzenia z obrotów. Tam w ogole nie słychać klekotania diesla bo Woodward odcina dawkę paliwa adekwatną do obrotów przez co silnik pracuje (zmniejsza obroty) "cicho", można powiedzieć że słychać tylko postukiwanie koników w rozrządzie. Głównie słychać buczenie wirującej prądnicy i turbo jeśli jechał pod obciążeniem. Bardzo łatwo można to zauważyć podczas podpalenia. Pierwsze Woodward podaje bardzo dużą dawkę rozruchową przez co silnik głośno i szybko wchodzi na obroty. Następnie zmniejsza ją do poziomu obrotów jałowych. Silnik cicho schodzi do 760 (chyba). Więc podkładanie tutaj modulacji normalnej pracy będzie brzmiało co najmniej źle bo będzie cały czas słychać klekot. Dalej co do wchodzenia i schodzenia z obrotów. Woodward zapobiegając nadmiernemu kopceniu silnika podczas nabierania obrotów jak i zapobiegając jego nadmiernemu obciążeniu (mógłby odrazu podać dawkę na 1500 RPM ale poszła by ogromna czarna chmura i silnik startując z 760 dostał by ogromnego obciążenia. Bardzo szybko poszły by się paść panewki i korbowody. Albo po prostu jak w SP47 nie wytrzymał by wał korbowy) podaje dawkę chyba o jedną-dwie pozycje wyższą. Dla tego osiągnięcie maksymalnych obrotów zajmuje sporo czasu. Do tego jest już raczej potrzeba fizyka silnika. Na razie można sztucznie ustawić stały czas osiągania pełnych obrotów przez silnik. Co do schodzenia. Fakt, Woodward od razu zmniejsza dawkę na 760 obrotów w ciągu może 2 sekund ale silnik jest wielkości sporego samochodu i ma 12 podskakujących tłoków. Dodatkowo jest sprzężony z 3 prądnicami, wzbudnicą i hydropompą (w SU46). Wszystko to ma swoją siłę bezwładności. Co prawda poprzez odłączenie styczników w szafie elementy te pracują podczas schodzenia bez obciążenia ale jednak powodują opóźnienie tego porocesu. Ale wbrew pozorom raczej ma on zawsze ten sam czas. Więc to mogę wyciągnąć z nagrań które mam.
Więc jak dla mnie przez to co napisałem do udźwiękowienia Fiatów najbardziej pasuje wielodźwięk każdego rodzaju dźwięku. I to wszystko mamy dostępne. Jak trzeba będzie coś z.mojej wiadomości rozwinąć to piszcie.
Żeby nie robić z buzi trampka teraz napiszę po krótce (na razie, o ile mi chrom na smyrfonie nie odswierzy strony...) apropo dźwięku schodzenia z obrotów. Tam w ogole nie słychać klekotania diesla bo Woodward odcina dawkę paliwa adekwatną do obrotów przez co silnik pracuje (zmniejsza obroty) "cicho", można powiedzieć że słychać tylko postukiwanie koników w rozrządzie. Głównie słychać buczenie wirującej prądnicy i turbo jeśli jechał pod obciążeniem. Bardzo łatwo można to zauważyć podczas podpalenia. Pierwsze Woodward podaje bardzo dużą dawkę rozruchową przez co silnik głośno i szybko wchodzi na obroty. Następnie zmniejsza ją do poziomu obrotów jałowych. Silnik cicho schodzi do 760 (chyba). Więc podkładanie tutaj modulacji normalnej pracy będzie brzmiało co najmniej źle bo będzie cały czas słychać klekot. Dalej co do wchodzenia i schodzenia z obrotów. Woodward zapobiegając nadmiernemu kopceniu silnika podczas nabierania obrotów jak i zapobiegając jego nadmiernemu obciążeniu (mógłby odrazu podać dawkę na 1500 RPM ale poszła by ogromna czarna chmura i silnik startując z 760 dostał by ogromnego obciążenia. Bardzo szybko poszły by się paść panewki i korbowody. Albo po prostu jak w SP47 nie wytrzymał by wał korbowy) podaje dawkę chyba o jedną-dwie pozycje wyższą. Dla tego osiągnięcie maksymalnych obrotów zajmuje sporo czasu. Do tego jest już raczej potrzeba fizyka silnika. Na razie można sztucznie ustawić stały czas osiągania pełnych obrotów przez silnik. Co do schodzenia. Fakt, Woodward od razu zmniejsza dawkę na 760 obrotów w ciągu może 2 sekund ale silnik jest wielkości sporego samochodu i ma 12 podskakujących tłoków. Dodatkowo jest sprzężony z 3 prądnicami, wzbudnicą i hydropompą (w SU46). Wszystko to ma swoją siłę bezwładności. Co prawda poprzez odłączenie styczników w szafie elementy te pracują podczas schodzenia bez obciążenia ale jednak powodują opóźnienie tego porocesu. Ale wbrew pozorom raczej ma on zawsze ten sam czas. Więc to mogę wyciągnąć z nagrań które mam.
Więc jak dla mnie przez to co napisałem do udźwiękowienia Fiatów najbardziej pasuje wielodźwięk każdego rodzaju dźwięku. I to wszystko mamy dostępne. Jak trzeba będzie coś z.mojej wiadomości rozwinąć to piszcie.