31
Bieżące kolejowe / Odp: Ruszanie pociągów osobowych z szarpnięciem i bez.
« dnia: 05 Lipca 2023, 07:35:25 »
Kiedyś jechałem lajkonikiem na trasie Kraków Warszawa w pierwszym wagonie. Z tego co pamiętam to był 154A. Na moje nieszczęście wybrałem kawę, to było w czasach kiedy dawali na drogę napoje w dwójce w EIC. Jak szarpnęło to popażyłem się tą kawą. Od tego czasu kupuję tylko chłodne napoje w butelce. Mam wrażenie, że szarpnięcia powstają również pod czas wywalenia nadmiarowego jak i przy gwałtownym zejściu kołem do zera. Może się mylę, ale takie mam wrażenie. Nie raz zdażyło mi się jadąc za lokiem, że wakon miotał się jak wesz na grzebieniu, a już jazda za bykiem w interregio jeszcze na trasie do torunia z wawy, tak od Kutna, to była istna kolejka górska, każdy stukot osi byka było czuć w pierwszym wagonie tak od 80km/h w górę. A co do kibli, to zgadzam się, że tam zawsze szarpie kiedy się jest w silnikowym, dziadek, który pracował w pafawagu opowiadał mi, że tam jest coś odpowiadającego z ajednoczesne uruchomienie silników trakcyjnych i to daje takie uderzenie.