241
Bieżące kolejowe / Odp: Dni Techniki Kolejowej 2009
« dnia: 04 Maja 2009, 20:44:59 »
Więc... see ya in Gdynia Grabówek :). Postaram się ustroić na czarno ;), to mój niezmienny znak rozpoznawczy.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
A czy ty (Preki) wszechwiedzący/wszechorientujący sie we wszystkim pomagałbys swojej konkurencji? Sprzedając im swoje własne lokomotywy? Zdejmij wreszcie te klapki z oczu i przejżyj na nie. Nic nie jest taklie proste jak tobie sie wydaje.A według Ciebie takie stowarzyszenie MK, jak TOZKiOS to konkurencja dla Cargo.
Tak, tylko, że Cargo jak ognia boi się konkurencji, a prywaciarze i tak sobie radzą sprowadzając do Polski "wydmuszki" z Niemiec/Czech zapewne za niewielką kasę.
Jedyny związek tego loka to numer. A takto nie wiele oryginalności.No to teraz prosimy o dowody na to. Od razu wspominam, nie bierzcie pod uwagę tego, co mówią oficjele, to czysty bullshit.
decyzje o kasacjiKolega miło wspomina lata 1998-2000, bardzo miło.
20 Lip 2006, 23:29Zobaczcie, z którego to roku ;). Ten post pamięta jeszcze stare malowania EP09 i pomarańczowe kible w KM.
Z tego co wiem, to na Grochowie jeżdżą stonki "przystosowane do napędu elektrycznego" (przynajmniej tak było napisane w którymś numerze Nowych Sygnałów), którymi to wtaczają wagony na halę całopociągową. To chyba te, co posiadają żółtą tablicę z numerem bocznym.Możliwe że nie chcięli używać silnika spalinowego ze wzgledu na mozliwość pożaru (np. w rafineri lub w innych miejscach gdzie zagrożenie pozarowe może wystąpić od spalin).Albo lokomotywa wjeżdża na tereny, gdzie niepożądane jest duże zadymienie (np. w jakiś halach).
odpowiednio zmniejszony do silników trakcyjnychJeden silnik trakcyjny w SM42 jest na napięcie 750V. Napięcie z sieci dzieli się przez 4 (tyle ma silników stonka), co daje 750V na silnik. Ciekawe też jest malowanie (ale w nieciekawym stanie).
ułatwienia zarządzania firmą.Chyba żeby ułatwić rozdanie narodowego przewoźnika za półdarmo prywacie (do tego zagranicznej).
niby kible, niby ciasno, niby brak komfortu, a obłożenie składu często przekraczało 100%.Następnym razem już tego nie próbuję. Mimo modernizacji tych kibli, jedzie się niczym za komuny (tak, kiedyś też były "dalekobieżne trójkible"). Jak dadzą piętrusy to jeszcze jadę, a jak nie, to w mechpoma przez Bydgoszcz. Przynajmniej luknę, co w Psuji (Pesie) się dzieje.