Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - grzechu_k

Strony: 1 [2] 3
31
Bieżące kolejowe / Odp: Pożar pociągu w Bardzie.
« dnia: 24 Kwietnia 2014, 20:29:56 »
"Niezidentyfikowany obiekt trakcyjny"

32
A ponadto w CV nie napiszesz, że masz licencję lub prawo kierowania, więc oczywiste będzie, że chcesz dostać się na kurs.

33
A nawiasem, najelpiej iść do danej firmy w trakcie naboru i zapoznać się z ofertą pracy. Bo z tego co wiem, Cargo i Koleje Mazowieckie dobrze płacą w porównaniu z IC.
Ale pieniądze to nie wszystko. W Cargo niestety niezbyt często idzie się na plan. Bardzo często dyspozytor przesuwa, odwołuje, zamienia itp. A najgorzej jak zaczyna dziwnie mieszać - niektórzy są z tego znani. W IC cała służba zaplanowana i tylko w wyjątkowych okolicznościach są zmiany. A wracając do pieniędzy, szkoleniec w Cargo gdy ma szkolenie praktyczne dostaje okolice minimalnej + dodatki, które wymienił pachwał (oczywiście bez pojedynki i kilometrówki) oraz dietę w zależności od czasu pobytu poza sekcją. W czasie kursu teoretycznego goła pensja + premia.

Przestań, po roku i tak będziesz chodził do pracy, jak każdej innej i będziesz lał na to co się dzieje.
Podobnie myślałem, a teraz idę robię swoje i wyjazd z pracy.
A ja nadal idę z uśmiechem na ustach do pracy... gdy jest ładna pogoda, nie muszę robić w nocy, w weekend, żona też poszła do pracy i jest to ostatnia służba przed długim przejściem.

34
Ale widać że ktoś stoi w miejscu i celuje. :)
Ale nie wiesz czy obiektywem czy kamieniami. Chociaż nie chciałbym, żeby obrzucali mnie obiektywami.
Nie rozumiem, czego ode mnie chcesz.
No właśnie.

35
Trudno będzie mi to wytłumaczyć. Zazwyczaj nie stoi wyprostowany, ręce w dziwnym ułożeniu (złóż się do robienia zdjęć i poproś kogoś żeby zrobił Ci zdjęcie z daleka - pozycja nie jest naturalna), nie chowają się za słupami lub drzewami itd. Na prawdę człowieka robiącego zdjęcia zazwyczaj idzie poznać z daleka po kształcie ciała ;) Podobno samobójce też idzie wyczuć, ale na szczęście nie mam takich doświadczeń (i żebym jak najdłużej nie miał).

Edit:
Przede mną jeszcze się w krzakach nie chowali - za szybko jeździcie w KW

@hanys z daleka nie widać aparatu i obiektywu

36
Zgodzę się, że czasami trafiają się oszołomy. Musicie jednak wziąć pod uwagę doświadczenia maszynisty. Jeżdżę od roku i na razie trafiałem tylko pojedyncze kamienie na szynach, więc ludzie przy szlaku mi nie przeszkadzają (oby nie za blisko). Jednak jeśli obrzucą mi lokomotywę kamieniami lub usypią wielką zaporę to prawdopodobnie zacznę podchodzić do wszystkich bardzo nieufnie i pewnie będę zgłaszał kręcące się osoby. Niestety, ale moje życie jest więcej warte niż Wasze zdjęcia. Swoją drogą ludzie robiący zdjęcia zachowują się specyficznie i w 90% przypadków przejeżdżam koło nich spokojnie. Gorzej gdy ktoś się kręci i nie wygląda ani na fotografa, ani na pracownika, ani na przypadkowego spacerowicza. Wtedy trochę stresu jest (samobój?, złodziej?, ciskacz kamieni?). A co do wpisu w WOSie to jeśli nie będziecie łazić za blisko (z bliska są zazwyczaj kiepskie zdjęcia), w dziwnych okolicach, i nie będziecie się interesować szafami i innymi urządzeniami kolejowymi to raczej nikt nie będzie zgłaszał.

Edit:
O i to co napisał mechatronik - gdy jadę z otwartymi drzwiami, robię to na własne ryzyko - ktoś mi zrobi zdjęcie->trafi ono do sieci->ktoś je zauważy->dostanę po premii->trudno. Ale niestety do kabiny nie wpuszczę bo za to można stracić pracę. Są DTK nie ma sprawy możesz oglądać, ale w normalny dzień niestety nie. Kiedyś inaczej do tego podchodziłem, ale za dużo mnie kosztowało dojście do tego co teraz mam, żeby w tak głupi sposób to stracić.

37
Bieżące kolejowe / Odp: PKP IC organizuje szkolenia na maszynistę
« dnia: 15 Grudnia 2013, 11:07:08 »
Jeśli przyłożysz się do nauki przez cały czas to będzie łatwo. Jeśli będziesz olewał sprawę to będzie trudno. W tej chwili jestem już przy końcu drogi do samodzielnej jazdy i muszę powiedzieć, że najtrudniejszy był wewnętrzny egzamin, który muszą zdać maszyniści stażyści po 15 służbach. Była to rozmowa z instruktorami i naczelnikiem na temat przepisów (wiele nietypowych sytuacji) oraz zasady działania lokomotyw (szczególnie "lubiane" przez wszystkich sterowanie). Zdanie tego egzaminu w zasadzie było przepustką do egzaminu na świadectwo, który wydawał mi się dużo łatwiejszy.

38
Bieżące kolejowe / Odp: Makieta kolejowa w szkole w Łodzi
« dnia: 13 Grudnia 2013, 17:19:44 »
Nie wyobrażam sobie. Nie wiem czy porównanie kolei i drogi jest trafne. Chociaż po chwilowym zastanowieniu się... Szkolenia na kolei przypinają drogę do kierowcy zawodowego wiele lat temu. Kiedyś najpierw jeździłeś osobówką, potem przesiadałeś się na Nyskę, Żuka itp. następnie na Stara, Jelcza i dopiero na samym końcu zapinali Ci przyczepę i śmigałeś po świecie. Ttrwało to kilka lat, a po drodze zdobywałeś kolejne szczeble prawa jazdy i praktykę. Przynajmniej w ten sposób działało to w PRL (oczywiście wszystko było do ominięcia). Obecnie nie jest to możliwe do zrealizowania, ale musisz przyznać, że takie szkolenie miało swój sens.
A dyskusja jest trochę o tym kiedy "młodemu" pozwolić spróbować na żywo?

Nie widzę sensu dywagacji na ten temat. Mają w szkole makietę, zawsze mogą się czegoś nauczyć nie tylko na "sucho". Gdyby nie było makiety, to wszyscy by narzekali, że tylko teoria i teoria.
Zamykam.
Rozi

39
Bieżące kolejowe / Odp: Makieta kolejowa w szkole w Łodzi
« dnia: 12 Grudnia 2013, 23:09:24 »
Przepraszam, że troszkę nie na temat, ale wrócę do maszynistów, bo jest mi to dużo bliższe. Niebugocław powiedz mi skąd człowiek po kursie na licencję może wiedzieć co ma z tym kołem zrobić? Pomijam, symulator, znajomego maszynistę, fajnego warsztatowca itp. Skąd oficjalnie mam umieć obsłużyć lokomotywę po licencji? Wg mnie symulator zaraz po licencji to głupota. W tej chwili po 10 miesiącach jazdy z chęcią bym spróbował przejechać się na symulatorze, żeby sprawdzić jak sobie poradzę w nietypowej lub niebezpiecznej sytuacji, ale nie będzie mi to dane. Mogę wspominać wyjazd do Warszawy i czekać na dziwne sytuacje w "realu". Niestety. A wracając do dyżurnych - kiedy Panowie pozwolicie im "naciskać guziki"? Kiedy będzie "ten" moment? Niestety kiedyś przychodzi taki czas i trzeba szkoleńcowi dać nastawnik lub pulpit i zobaczyć jak sobie daje radę. W ruchu towarowym maszyniści, żeby stopniować trudność na początku dawali nam lekkie pociągi, a później coraz cięższe, paskudniej hamujące i na coraz trudniejszych odcinkach linii. U dyżurnych sądzę, że można zacząć od makiety, następnie jakiś mały posterunek i kończyć na Poznaniu Gł, Łodzi Kaliskiej itp. tak jak my kończymy na 3200t pod dość paskudną górkę 20km/h z jazdą bezprądową po drodze.

40
Tabor kolejowy / Odp: SM - 42
« dnia: 04 Listopada 2013, 10:56:17 »
W SM42 "starej" sprężarka jest połączona z silnikiem mechanicznie na stałe i gdy w zbiornikach mamy odpowiednie ciśnienie otwiera się zawór i sprężarka "pompuje" w atmosferę (stąd ten charakterystyczny dźwięk SM42). W zmodernizowanych lokomotywach (12xx i 16xx) natomiast sprężarka ma oddzielny silnik elektryczny, który załącza się i rozłącza w zależności od ciśnienia w zbiornikach. Jeśli chodzi o SU45 nie mam pojęcia - w życiu na niej nie byłem.

41
Bieżące kolejowe / Odp: Szkolenie wstepne bhp - maszynista
« dnia: 07 Października 2013, 10:57:26 »
Zobacz tutaj (pewnie znasz to, ale przypomnę):
http://www.roboyama.com.pl/files/bbhp.pdf

Instrukcja w Cargo jest bardzo podobna (jeśli nie taka sama) i nazywa się Cbhp-1

42
W SM42 Widoczność jest świetna. Jak będziesz miał okazję to przejedź się SM31.

43
Bieżące Symulatorowe / Odp: Komisja ds. Badania Taśm ze Służb.
« dnia: 26 Lipca 2013, 14:11:11 »
W towarowym (w Cargo każdy zakład ma trochę inną technikę - w niektórych taśma w rulonik, w innych poskładana i przypięta do wykazu a w jeszcze innych specjalna koperta na której piszemy nazwisko, lokomotywę, numer wykazu, datę)

Jako "strona tytułowa" taśmy: Imię, Nazwisko, nr statystyczny, data, maszyna, brutto, numer pociągu, Vmax, numer wykazu, numer służby, data, godz i stacja objęcia oraz zdania pojazdu.
Na wykresie zaznaczamy: Stację początkową, końcową, hamowanie kontrolne, wszystkie zatrzymania, ograniczenia prędkości, jazdę po innym torze (gdy jest duża różnica prędkości). Ogólnie każde gwałtowne załamanie wykresu prędkości.

44
Bieżące kolejowe / Odp: Dni Techniki Kolejowej 2013?
« dnia: 02 Czerwca 2013, 17:57:57 »
W Ostrowie Wlkp. Dni Techniki Kolejowej 8-9 czerwca 2013. Wystawa taboru w niedzielę, zwiedzanie spółki PKP Cargo Tabor Ostrów Wielkopolski i sali pamięci (makieta itp.) Z plakatu wynika, że wystawa taboru będzie na terenie lokomotywowni. Nie wiem jakie będą maszyny. Ja będę na pewno, więc jeśli ktoś chciałby się spotkać proszę o PW.

Edit.
Znalazłem plakat:

45
Bieżące kolejowe / Odp: PKP IC organizuje szkolenia na maszynistę
« dnia: 30 Kwietnia 2013, 10:12:42 »
Ja jeździłem busem (do 3,5t bez tachografu) przez ponad 2lata po Polsce, Czechach, Słowacji, Litwie i Łotwie. W porównaniu z tym na kolei jest spokój i porządek. W życiu bym nie wrócił na asfalt. Jest jedno ale. Ja opisałem PKP Cargo. Jak wygląda to teraz u prywatnych przewoźników nie mam pojęcia. Kiedyś nie było tam zbyt ciekawie. No i w Cargo jest OK jeśli chodzi o czas pracy, ale jest wiele rzeczy które mnie i wielu innych pracowników denerwują. Jak w każdej firmie nie ma samych plusów.

46
Bieżące kolejowe / Odp: PKP IC organizuje szkolenia na maszynistę
« dnia: 27 Kwietnia 2013, 13:36:12 »
O to mi chodziło. Napisałem o tym tutaj:
Kilka spraw jeśli chodzi o "przejścia" czyli przerwy między pracą:
-nie możesz zacząć pracy dwa razy w tej samej dobie (doba liczy się nie od godz 0 tylko od godz. rozpoczęcia pracy - czyli jeśli dzisiaj idziesz na 19 jutro nie możesz zacząć pracy wcześniej niż o 19),

47
Bieżące kolejowe / Odp: PKP IC organizuje szkolenia na maszynistę
« dnia: 26 Kwietnia 2013, 16:31:04 »
Skąd te 200? Czyżby CT Wielkopolski "się wychylił"? Z tego, co wiem, to w całym Cargo nie możesz przekroczyć 150 godzin nadliczbowych w roku.
Na pewno w Wielkopolskim nikt się nie wychylił. Pewnie ja coś pomieszałem. Przepraszam.
Cytuj
Minimum 11 godzin - oczywiście, jeśli służba poprzednia trwała 11 albo mniej godzin.
No ale nie możesz dwa razy zacząć w dobie, więc jeśli służba trwała np. 6 godz to i tak będziesz miał 18 godz. przejścia.

48
Bieżące kolejowe / Odp: PKP IC organizuje szkolenia na maszynistę
« dnia: 26 Kwietnia 2013, 11:28:51 »
No to napiszę jak to wygląda w PKP Cargo. Teoretycznie masz ustalony grafik na miesiąc (rozpisany np. na 168 godz w zależności od długości miesiąca). Grafik wygląda tak, że idziesz 3-4 dni na 10-12 godz i masz 2-3 dni wolne. W praktyce - dość często Cię przesuwają lub odwołują, ale mniej więcej wiesz kiedy pójdziesz do pracy (zazwyczaj +/- 6godz w stosunku do grafiku). Oczywiście możesz się nie zgodzić na zmiany w grafiku, ale wtedy możesz więcej czasu spędzić u dyspozytora niż na maszynie. Na kołach możesz spędzić max 12godz. tylko w wyjątkowych sytuacjach więcej. Do pracy raz idziesz na 6godz a innym razem na 16godz. (powrót "pasażerem"). W zeszłym miesiącu średnia długość służby wyniosła u mnie 10,1godz. Jeśli jest dużo pracy - nadgodziny, ale nie więcej niż 200 w roku.
Kilka spraw jeśli chodzi o "przejścia" czyli przerwy między pracą:
-nie możesz zacząć pracy dwa razy w tej samej dobie (doba liczy się nie od godz 0 tylko od godz. rozpoczęcia pracy - czyli jeśli dzisiaj idziesz na 19 jutro nie możesz zacząć pracy wcześniej niż o 19),
-minimum 12godz przejścia lecz nie mniej niż długość trwania ostatniej służby,
-nie więcej niż dwie nocki z rzędu,
-minimum co trzecia niedziela wolna,
Zagadnienia przejścia są przestrzegane bardzo rygorystycznie.

Jeśli chodzi o sprzęt - w większości jest stary i wysłużony, ale da się dojechać. Coraz więcej nowych i zmodernizowanych lokomotyw w nich w razie awarii najczęściej nie pojedziesz. Awaria się zdarza i jeśli sobie nie poradzisz z naprawą wzywasz pomoc - lok. zastępczą (lepiej oczywiście nie defektować z błahego powodu). Wbrew pozorom mimo, że lokomotywy mają po 30-40 lat nie psują się często. Jeżdżę od połowu lutego i spotkałem się trzy razy z awarią i za każdym razem dojechaliśmy (odłączenie silników, wyłączenie SHP itp.)
Zdarzają się też większe problemy. Jeśli nie podjedziesz pod jakąś górkę (bo jest ślisko, niewielka prędkość itp.) wzywasz pomoc - to nie jest ujma na honorze, a lepiej nie rolować żeby nie uszkodzić szyn. Rozerwiesz pociąg - wzywasz pomoc (komisja itp.) jeśli nie z twojej winy włos Ci z głowy nie spadnie. Przerżniesz czerwone na semaforze - warsztat na rok i trudno wrócić za nastawnik. Przerżniesz drugi raz - nie będziesz już maszynistą w Cargo.
Ogólnie praca trudna (wielu wydaje się, że musi być łatwiej niż w samochodzie bo nie trzeba skręcać), ale daje niesamowitą satysfakcję. Panowanie nad 3 tys ton  rozpędzonymi do 70km/h niesamowicie podnosi samoocenę ;-) Bardzo trudna jest dla mnie praca na manewrach szczególnie gdy wjeżdżam gdzieś pierwszy raz i w nocy. Trzeba mieć oczy dookoła głowy, pilnować tarcz manewrowych, ustawiaczy i sygnałów oraz informacji przez nich podawanych (czasem niestety niezbyt często i bardzo lakonicznych), osób postronnych, prędkości, a często jesteś w tym samym czasie poganiany. Pełne skupienie przez prawie 12 godz jest tak męczące, że w domu padam na pysk. Na elektrykach na szlaku jest spokojniej.

Przepraszam, że tak długo, ale spytałeś o kilka aspektów a ja zaczynam dopiero i chciałem opisać Ci jak to wszystko wygląda oczami świeżaka. W tej pracy Ty musisz pamiętać o wielu rzeczach - znajomości szlaku, przejście itp. Jeśli masz coś nie tak, a nic się nie przydarzy to OK, ale jeśli kogoś rozjedziesz będą szukali jak najwięcej haków na Ciebie. Za pracę zgodnie z przepisami nikt u nas nigdy nie wyleciał z pracy, a jak przegniesz to trudno będzie Cię obronić. Kiedyś jeden maszynista powiedział do mnie: "Gdy pracuję powoli to kolej mi płaci, gdy pracuję szybko to ja płacę kolei". I tak jest, jeśli kontrolerzy dopatrzą się przekraczania prędkości itp. to "lecą po procentach".

49
Ja mam jedną radę - wysyłajcie swoje podania do przewoźników i nie czekajcie na oficjalne ogłoszenie (raczej tradycyjną pocztą, a nie mailem). Często nie ogłasza się naboru. Ja w ten sposób dostałem się do mojej firmy. A czasami trzeba po prostu pojechać do siedziby zakładu, zapytać, porozmawiać i zostawić swoje dokumenty mimo, że mówią "Przyjęć nie ma i nie będzie". Jeżeli rok temu ktoś by mi powiedział, że będę jeździł to bym go wyśmiał, ale udało mi się i już szkolę się praktycznie na świadectwo maszynisty. Pracy w tej chwili jest mało, ale w ciągu 3-4 lat będzie lepiej - wielu maszynistów odejdzie na emerytury.

50
Bieżące kolejowe / Odp: Dokumentacja w wyjątkowych sytuacjach
« dnia: 22 Marca 2013, 15:39:49 »
W PKP Cargo wygląda tak (cytaty z "Instrukcja wypełniania i trybie postępowania z kartą pracy drużyny trakcyjnej i pojazdów" Ct-12):

Pierwszy przypadek:
Cytuj
6. Gdy pojazd trakcyjny przesyłany jest z pociągiem lub z lokomotywą luzem w stanie
czynnym - przebieg taki należy traktować zawsze jako przyprzęg lub doprzęg. Dla
przyprzęgu (doprzęgu) nie wypełnia się w dz. G rubryk 16 – 23 na „Karcie pracy...P”
i 16 – 21 na „Karcie pracy...T”.

W drugim przypadku:
Cytuj
30. Dla przypadków ściągania ze szlaku zdefektowanego taboru innego przewoźnika niż
CARGO oraz wykonywania pracy awaryjnej z przyczyn zawinionych przez PLK,
maszynista rejestruje pracę pojazdu i drużyny trakcyjnej w „Karcie pracy…”
w następujący sposób:
a) kończy pracę na „Karcie pracy…” Mt-514 lub Mt-514a dla usługobiorcy, dla
którego pracę realizował,
b) rozpoczyna pracę na nowej „Karcie pracy …”, którą rejestruje na spółkę PLK
tj. CI (3),
c) ściąganie taboru rejestruje dla pojazdu trakcyjnego i drużyny trakcyjnej, jako
przeciąganie z podaniem kodu pracy „60” wraz z zastosowaniem numeru
statystycznego danego Zakładu Linii Kolejowych, z terenu którego rozpoczęła się
jazda lokomotywy, we wszystkich przypadkach, gdy praca ta wykonywana jest
dla ściągnięcia ze szlaku pociągu (pojazdu) innego niż CARGO przewoźnika,
z zastrzeżeniem ust. 31,
d) powrót lokomotywy luzem do miejsca wykonywanej pracy po usunięciu utrudnień
eksploatacyjnych, winien odbywać się na tych samych zasadach rejestracji, jak
przejazd luzem do miejsca usunięciu utrudnień eksploatacyjnych,
e) zakończenie pracy realizowanej na konto PLK następuje z chwilą powrotu
pojazdu do miejsca w którym poprzednio wykonywał pracę i po podjęciu
poprzednio wykonywanej pracy (tj. w przypadku zerwania lokomotywy z pociągu,
zakończenie pracy winno nastąpić w chwilą zgłoszenia gotowości pociągu do
odjazdu lub w chwili zakończenia pracy na pojeździe), lub z chwilą przybycia na
nowo wskazane miejsce przez dyspozytora zakładu CARGO,
f) pracę poprzednio wykonywaną maszynista rejestruje na kolejnej, dodatkowej
„Karcie pracy…” (pracę na niej zaczyna rejestrować z chwilą zakończenia
rejestracji pracy w „Karcie pracy…” na konto PLK).
31. W przypadku ściągania ze szlaku uszkodzonego taboru będącego w dyspozycji
CARGO, rejestrację pracy zadysponowanego pojazdu trakcyjnego dokonuje się na
„Karcie pracy…”, na której dotychczas maszynista pracę realizował. Należy wówczas
zakończyć rejestracje dotychczasowej pracy w odpowiednim wierszu działki G,
wpisując w nowym wierszu pracę jako „przeciąganie” z podaniem kodu pracy „60”
oraz stosując odpowiedni numer statystyczny zakładu.

51
Bocznica / Odp: Wasze ulubione spółki kolejowe
« dnia: 16 Marca 2013, 11:30:35 »
A co jeśli lubię spółkę przewożącą  towary, a nie ludzi?

52
Bieżące Symulatorowe / Odp: Komisja ds. Badania Taśm ze Służb.
« dnia: 20 Lutego 2013, 09:04:09 »
W Cargo maszynista musi tylko odczuć hamowanie i uznać, że jest odpowiednie. HK robimy również na torach ze szlakową 20-30 km/h.

53
Tabor kolejowy / Odp: Zagadkowe zaślepki
« dnia: 20 Lutego 2013, 08:53:27 »
Dodam, że są wykręcane, aby ich nie ukradziono - to bardzo chodliwy towar.

54
Tabor kolejowy / Odp: Kiedy opuścić przedni pantograf?
« dnia: 11 Lutego 2013, 21:18:11 »
Pantograf "trzymany" jest przy sieci za pomocą sprężyn (w położeniu opuszczony także). Ciśnienie powietrza jedynie pokonuje opór tych sprężyn, żeby pantograf "przeskoczył" w inne położenie. Przepraszam, że tak łopatologicznie.

Ciśnieniowy będzie szybszy i to znacznie (kilka dobrych sekund).
Oczywiście. Nie wiem skąd mi się wzięły jakieś wątpliwości.

55
Tabor kolejowy / Odp: Kiedy opuścić przedni pantograf?
« dnia: 11 Lutego 2013, 14:20:42 »
Opuszczenie pantografów zadziała na ciśnieniowy pantografu lub na zanikowo napięciowy (wg mnie pierwszy powinien zadziałać ciśnieniowy) i rozłączy WS.

56
Tabor kolejowy / Odp: Seria ET22 2000
« dnia: 09 Lutego 2013, 22:50:56 »
Dokładnie o taką mi chodziło. Nie interesowałem się dokładnie różnicami, o ile pamiętam była mowa o odłącznikach silników, ramie pneumatycznej  i jeszcze kilka spraw. Być może chodziło tylko o innego producenta. Postaram się dokładniej dopytać w nadchodzącym tygodniu.

57
Tabor kolejowy / Odp: Seria ET22 2000
« dnia: 09 Lutego 2013, 20:50:07 »
Dokładnie tak. Do niedawna stał na hali w Ostrowie, a teraz stoi przed halą wśród innych lokomotyw czekających modernizacji/naprawy/lepszych czasów. Z racji tego, że był prototypem i na nim trochę patentów ćwiczono (jedne znalazły zastosowanie przy modernizacjach inne nie) ma być przerobiony na normalną ET22-20**. Ale kiedy to będzie nie wiadomo.

58
Infrastruktura kolejowa / Odp: Nieopuszczenie pantografu
« dnia: 08 Lutego 2013, 19:50:51 »
Przejechanie przez odcinek oznaczony wskaźnikiem We8 z poborem prądu może nie mieć konsekwencji, ale równie dobrze może spowodować uszkodzenie lokomotywy lub podstacji a nawet rozerwanie składu (przez silne szarpnięcie).

59
Na warsztacie / Odp: Zmodernizowana 303E (15xx).
« dnia: 06 Lutego 2013, 21:30:43 »
Nie dam głowy, ale wydawało mi się, że oświetlenie przyrządów jest (o ile pamiętam świeciło "LEDowo" biało). Dawno nie byłem na zmodernizowanej 07, ale postaram się to w najbliższych dniach sprawdzić.

60
Infrastruktura kolejowa / Odp: Nieopuszczenie pantografu
« dnia: 05 Lutego 2013, 19:10:48 »
I bardzo ważna rzecz - prędkość poniżej 60km/h (nie dotyczy to awaryjnego opuszczenia). Zazwyczaj opuszczenie pantografów jest incydentalne i informację o koniecznym opuszczeniu otrzymujemy w rozkazie "O", a jeżeli opuszczanie to standard to przecież masz znajomość szlaku.

Strony: 1 [2] 3