Z tym zdaniem nie do końca można się zgodzić. W grę wchodzi tutaj także uzasadnienie ekonomiczne doposażania pojazdów, które nie wyjeżdżają na co dzień na linie wyposażone w ERTMS a jedynie na okazjonalne przejazdy np. od i do producenta. Do tego dochodzi wiek pojazdu, gdzie część ma już blisko 12 lat, niektóre nawet już powyżej 15.
Generalnie nie pamiętam wszystkich wyjątków ale, co do zasady ma być doposażony.
Co do pierwszej części wypowiedzi @borys_q, to tak, każdy obecnie produkowany pojazd jest wyposażany w ERTMS ETCS poziomu 3.
ETCS poziomu L2 wg specyfikacji minimum Baseline 3.0.
Są jednak sytuacje kiedy wskazane jest używanie odluźniacza podczas hamowania pociągu. Przypuśćmy nastąpi awaria hamulca elektrodynamicznego w lokomotywie EP09. Hamowanie samą pneumatyką z prędkości 160km/h może zaowocować przegrzanymi wstawkami a nawet przesunięciem obręczy.
Widzę, że kolega ze szkoły Krakowskiej. Ep09 bez problemu wytrzymuje hamowania, ze 160 w nastawieniu R. Jeśli by tak nie było to należało by zmienić minimalną dopuszczalna grubość obręczy w DTSU.
Chciałem się jeszcze odnieść do tej wypowiedzi. Jak słusznie @EU40 zauważył. Przypadek o który pyta @mk1991 może mieć wszelaką przyczynę.
Z doświadczenia na EZT (ale odnieść to można do pozostałych pojazdów) stuki o których mowa na łukach wynikają z nierównomiernej pracy układów biegowych (prowadniki zestawów, amortyzatory wężykowania [czyli te poziome]) versus stan torowiska po którym pojazd się porusza oraz stopień zużycia zestawów kołowych (aktualne parametry eksploatowanego koła).
Generalnie EZT są lżejsze i cichsze co powoduje, że bardziej słychać każde drobne stuknięcie. W przypadku pojazdów napędzanych przez wał kardana (np Pendolino) w ciasnych łukach słychać prace krezyżaków.