1
Bieżące Symulatorowe / Odp: Nastawnik/Pulpit do komputera - Wskazówki i gotowe projekty.
« dnia: 24 Stycznia 2013, 00:47:27 »
Witam
Dzięki ShaXbee za namiar na pewno się przyda :).
A co do "mojego" symulatora, jest już na ukończeniu, wykorzystałem płytkę z klawiatury na usb. O ile np podnoszenie pantografów to nie problem to problemem okazał się nastawnik jazdy. W projektach które widziałem do tej pory nastawnik stanowił samodzielne urządzenie u mnie stanowi integralną cześć obwodu. Także występuje na nim 110V DC które to napięcie trzeba odizolować od płytki klawiatury (komputera) no i musi działać, tzn przestawienie na odpowiednią pozycję musi powodować obrót wału kułakowego. Dość niefortunne okazało się sterowanie nastawnikiem tylko przez klawisze "+" i "-". Wyżej przytoczoną funkcję podnoszenia pantografu załatwiłem przekaźnikiem - podnosimy pantograf z pulpitu załącza się cewka przekaźnika, jego styki są podpięte pod odpowiednią "literę" na klawiaturze. Jak nie ciężko się domyśleć taki manewr nie powiedzie się przy nastawniku jazdy, podpięcie tylko i wyłącznie samego przekaźnika pod odpowiednie styki nastawnika spowoduje że przestawiając z pozycji "0" na "P" przekaźnik będzie cały czas zasilany i będzie nam cały czas "naciskał" na przycisk "+". Efektem tego będzie pomimo utrzymania na nastawniku pozycji "P" przeskoczenie na Maszynie w skrajną pozycję jazdy na boczniku. Trzeba było opracować układ który pomimo stałego zasilania przekaźnika wygeneruje tylko jeden impuls na klawisz "+". I to się udało. Jeżeli ktoś będzie potrzebował "schematu" to proszę pisać.
Piszę schemat w cudzysłowie ponieważ to tylko tranzystor, kondensator i kilka oporników.
Dzięki ShaXbee za namiar na pewno się przyda :).
A co do "mojego" symulatora, jest już na ukończeniu, wykorzystałem płytkę z klawiatury na usb. O ile np podnoszenie pantografów to nie problem to problemem okazał się nastawnik jazdy. W projektach które widziałem do tej pory nastawnik stanowił samodzielne urządzenie u mnie stanowi integralną cześć obwodu. Także występuje na nim 110V DC które to napięcie trzeba odizolować od płytki klawiatury (komputera) no i musi działać, tzn przestawienie na odpowiednią pozycję musi powodować obrót wału kułakowego. Dość niefortunne okazało się sterowanie nastawnikiem tylko przez klawisze "+" i "-". Wyżej przytoczoną funkcję podnoszenia pantografu załatwiłem przekaźnikiem - podnosimy pantograf z pulpitu załącza się cewka przekaźnika, jego styki są podpięte pod odpowiednią "literę" na klawiaturze. Jak nie ciężko się domyśleć taki manewr nie powiedzie się przy nastawniku jazdy, podpięcie tylko i wyłącznie samego przekaźnika pod odpowiednie styki nastawnika spowoduje że przestawiając z pozycji "0" na "P" przekaźnik będzie cały czas zasilany i będzie nam cały czas "naciskał" na przycisk "+". Efektem tego będzie pomimo utrzymania na nastawniku pozycji "P" przeskoczenie na Maszynie w skrajną pozycję jazdy na boczniku. Trzeba było opracować układ który pomimo stałego zasilania przekaźnika wygeneruje tylko jeden impuls na klawisz "+". I to się udało. Jeżeli ktoś będzie potrzebował "schematu" to proszę pisać.
Piszę schemat w cudzysłowie ponieważ to tylko tranzystor, kondensator i kilka oporników.