Dziś o 10 rano wybuchł pożar przy przystanku osobowym Rynkowo Wiadukt. Spowodowany był on
wybuchem na słupie trakcyjnym. Wszystko dokładnie widziałem. Zadzwoniłem zaraz na straż pożarną. Jako, że ta stacja znajduję się jakby na odludziu to mieli problem z przyjazdem. Na szczęście i nie szczęście przyjechali po ok. 40 minutach. W tym czasie ogień się bardzo rozprzestrzenił, oraz także w tym czasie poinformowałem zatrzymujący się na tej stacji pociąg o zagrożeniu. Na szczęście znajdowała tam się dróżka, która tamowała ogień, lecz wiatr pchał go w drugą stronę. Akcja gaszenia trwała około 20 - 30 minut. Wszystko zostało ugaszone i pomnik przyrody został uratowany. Teraz takie małe pytanko do Was. Co to mogło tak Wybuchnąć? Był błysk i huk i nagle dym na ziemi. Wiem, że to było dokładnie na słupie trakcyjnym. Wie ktoś może co to było? Jakiś izolator czy coś? Poniżej zamieszczam filmy kolegi z którym byłem. Ja byłem ubrany w kamizelkę oczywiście.
Wkrótce dodam zdjęcia z pożaru i akcji gaszenia.