4
« dnia: 06 Grudnia 2003, 23:18:00 »
Do kol. MarcinaSi
To że jest mały to fakt ale to wina jego poprzednika EN80 gdyż cała trasa była budowana z myślą o EN80 a wprowadzając do eksploatacji w 1972 roku EN94 musiano jego wymiary dostosować do parametrów tejże trasy. Z brzydotą nie będe dyskutował gdyż to kwestia gustu jednym się podoba innym nie. Z powolnością się nie zgodze gdyż porównując go do EN57 pod względem przyśpieszenia rozruchu wygrywa z nim o głowę - EN57 (0,5 m/s2) a EN94 (0,9 m/s2). A ztramwajem to ma wspólne napięcie , stycznik liniowy oraz grzejniki pod ławkami. Prowadzenie EN94 wymaga troszkę większych umiejętności niż EN57 (miałem przyjemność prowadzić obie jednostki). Zwłaszcza hamowanie jest znacznie trudniejsze gdyż dysponujesz tylko hamulcem pneumatycznym który jak wiadomo jest wolniejszy w działaniu niż elektropneumatyczny. Prawdziwą sztuką jest zatrzymanie czoła składu dokładnie na końcu peronu gdyż parony na większości przystanków mają długość dokładnie jednego składu składającego się z dwóch EN94. A propos negatywnego nastawienia to ja też byłem negatywnie nastawiony do tej jednostki dopuki nie poznałem jej bliżej pracując przy niej przez pięć dni w tygodniu od 7 do 15.