- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: MuNiO w 17 Czerwca 2008, 17:16:39
-
Witam
Jak donosi pmk trwa proces odnawiania SP47. Lok prawdopodobnie zyska zielone czolo. Aparaty w dlon i do Koscierzyny :)
Przenoszę.
Akvin
-
http://intl.parovoz.com/newgallery/pg_view.php?ID=13011&LNG=EN
-
Witam
Jak donosi pmk trwa proces odnawiania SP47. Lok prawdopodobnie zyska zielone czolo. Aparaty w dlon i do Koscierzyny :)
Spoko Mieszkam niedaleko, gdzies ok. 10km od Kościerzyny. Mam SP47-001 na textury ale w tym starym malowaniu z zółtym czółku.
-
Spoko Mieszkam niedaleko, gdzies ok. 10km od Kościerzyny. Mam SP47-001 na textury ale w tym starym malowaniu z zółtym czółku.
W takim razie można chyba liczyć na nowe foty na tekstury :) Jak możesz to wrzuć foty sprzed malowania.
Obecnie prace nad modelem i kabiną SP47 są zakończone. Obecnie model przechodzi testy.
(http://tmkdizk.skww.pl/maszyna/forum/tn/sp47-302d_08.jpg) (http://tmkdizk.skww.pl/maszyna/forum/sp47-302d_08.jpg)
-
Szkoda, ze nie chca jej uruchomic...
-
Z uwagi na brak części, SP47 nigdy nie zostanie uruchomiona. Podobno wyprodukowano tylko 2 sztuki i żadnych części zamiennych. Źródła podają że numer 002 miała ukręconą końcówkę wału korbowego silnika spalinowego a 001 "awarię silnika spalinowego", niestety niewiadomo co byłą przyczyna tej awarii. Dlatego wątpię zeby kiedykolwiek ja uruchomiono, chyba że zostanie wymieniony silnik na inny.
-
SP47-002 została pocięta na lokomotywowni w Olsztynie.
-
Cóż, gdyby tylko trafiła do Pyskowic to pewnie by i jeździła .. Tam chłopaki cuda ze spalinówkami robią .. Ale to prywatny skansen więc PeKaP za Chiny nie odda diesla ani elektryka do prywatnego skansenu po tym co odpi****lił szpec z Jaworzyny .. A szkoda, były przymiarki do kilku ciekawych maszyn.
A Kościerzyna? Szkoda słów. Najciekawsze po Jaworzynie i MK eksponaty mają i dbają jak dbają ..
-
Z uwagi na brak części, SP47 nigdy nie zostanie uruchomiona.
W orginale zastosowano kola monoblokowe, podczas rewizji zamienione na zwykle obreczowane.
Czesci mozna uzyc z innych "suk".
Podobno wyprodukowano tylko 2 sztuki i żadnych części zamiennych.
Wyprodukowano 3 silniki, jeden zostal zamieniony w miejsce uszkodzonego.
Źródła podają że numer 002 miała ukręconą końcówkę wału korbowego silnika spalinowego a 001 "awarię silnika spalinowego", niestety niewiadomo co byłą przyczyna tej awarii.
Prawdziwa przyczyna uszkodzen tych silnikow bylo zle zaprojektowane podparcie walu korbowego. W wyniku dzialania duzych sil skretnych ukrecaly sie koncowki walu korbowego.
-
Pewnie zadam śmieszne pytanie, ale gdyby Cegielski wyprodukował na zamówienie wał mocniejszy, mam tu na myśli wzmocnioną stal, to by lok mógł jeździc? Siły skrętne siłami ale jesli wał by był na tyle mocny że oparłby się tym siłom to teoretycznie mogło by to funkcjonować.
Druga propozycje uruchomienia loka - wsadzić silnik z SU46.
-
Pewnie zadam śmieszne pytanie, ale gdyby Cegielski wyprodukował na zamówienie wał mocniejszy, mam tu na myśli wzmocnioną stal, to by lok mógł jeździc? Siły skrętne siłami ale jesli wał by był na tyle mocny że oparłby się tym siłom to teoretycznie mogło by to funkcjonować.
Ulepszanie walu mija sie z celem. Wazne jest prawidlowe podparcie (zamocowanie). Zbudowali prototyp ktory wyslali na szlak. W produkcji seryjnej mogli by ulepszyc konstrukcje silnika.
Druga propozycje uruchomienia loka - wsadzić silnik z SU46.
Silnik to nie jedno, w SP47 jest inna pradnica i jej mocowanie. Wiaze sie to z duzymi przerobkami mechanicznymi.
-
Nie ma przeciwskazań w takim wypadku (wzmocniony wał), tylko że to są koszty.
Silnik od SU46 można by wsadzić teoretycznie, jednak to już nie to...
-
Silnik od SU46 można by wsadzić teoretycznie, jednak to już nie to...
Dokładnie a druga sprawa to, że silnik SP47 był mocniejszy od SU46.
-
silnik z SP47 ma 16 cylindrów i jest trochę dłuższy od silnika z SU46 myślę że jeśli już wstawiać inny silnik to 5D49 z TEP70 albo BR232 bo taż ma 16 cylindrów i odpowiednią moc poza tym jest ich dużo więc częściami by nie było problemów to trwały ruski silnik . Jeżeli nie można by przerobić połączenia silnik-prądnica to można by przełożyć cały agregat prądotwórczy z jakieś zezłomowanej BR232
-
Gdybać to sobie możemy, a ona i tak będzie stała i tak.
-
Tutaj chyba nie chodzi o to zeby jezdzila 160, tylko o to zeby w ogole jezdzila :]
-
Nie ważne jak szybko by nie jeździła to i tak trzeba dużo kasy a tej zawsze brak
-
Otóż to, najlepiej to by zrobić zrzutę na to wszystko ;-), bo kasa się sama nie urodzi...
A jak by było zapotrzebowanie na te maszyny - kasa by się znalazła. Wtedy silnik poddano by oględzinom poprzez oko architekta, przeprojektowano prototyp na coś, co można trwale i doskonale wysyłać w dłuższą trasę - i wtedy ruszać z produkcją. Chyba widać od razu, że dla jednego egzemplarza to coś drooogie przedsięwzięcie...
Nie widziałbym sensu by wrzucać do niej silnik od suki, jakby nawet była taka możliwość. To już by nie była SP47, ale SU46 z dłuższym pudłem.
-
Jeżeli mam wybierać pomiędzy stojącym eksponatem, którego wnętrza i tak nigdy nie obejrzę a "żywą" lokomotywą z nieoryginalnym silnikiem to wybieram to drugie rozwiązanie. Myślę że atrakcyjność eksponatu wzrosłaby również gdyby miał biało-czerwone malowanie.
-
Idąc twoim torem myslenia dając silnik z br232 to by nie byla sp47 tylko br232. Mateu tu ma racje jesli jeden jedyny egzemplaz miałby być na chodzie i to za wszelką cenę to jedyne wymienic caly zestaw czyli silnik i pradnica i prawdopodobnie takze aparatura. Czyli jednym slowem zostawić pudlo, oryginalnie zachowaną kabinę, wozki a bebechy wymienic z innego loka w tym takze jesli trzeba by bylo silniki trakcyjne.
Na takiej zasadzie mozna by bylo uratować kazdy eksponat, ktory ma pudlo i uklad jezdny w porządku. Oddałbym wszystko azeby zobaczyć na chodzie takie loki jak EP02 EU04 EU20 no i jakoś zachowany EW51.
-
Co do mojej wcześniejszej wypowiedzi - chodziło mi o to, że SP47 to tak naprawdę wydłużone pudło SU46, widziałem kiedyś zdjęcie kabiny (Ile ja bym dał, by wiedzieć teraz, gdzie to było) - identyczna z Su46, jak na moje oko. Tym, co odróżniało 47 od 46 to był praktycznie tylko ten silnik, on był czymś, co sprawiało, że lok budził respekt.
-
Tym, co odróżniało 47 od 46 to był praktycznie tylko ten silnik, on był czymś, co sprawiało, że lok budził respekt.
No i przekładnia AC/DC. Wg pmk była ona przystosowana do przenoszenia mocy nawet 4000KM.
http://groups.google.pl/group/pl.misc.kolej/msg/8dc698cb2d58aa58? w wątku http://groups.google.pl/group/pl.misc.kolej/browse_thread/thread/c3a655aac03fd702/896f26b01491e994?#
-
Jak już tak o podmianę bebechów zachaczyło, to nadmienię, że Railowskie czelendżery mają tylko pudło i podwozie ze starego gagara. Amerykański zespół prądotwórczy został dostosowany do pracy z radzieckimi silnikami trakcyjnymi (o metodę nie pytajcie, bo i tak nie powiem:P). Generalnie to wsadziwszy nawet całą nową maszynownie do SP47 nie musi oznaczać, że to nie będzie już SP47. Przypuszczam nawet, że przy odrobinie kombinacji można zachować w znaczym stopniu oryginalne instalacje loka (prądy, paliwo, olej, powietrze), nie mówiąc o kabinach maszynisty (tam tylko remoncik odświeżający).
Niestety, pozostaje to w sferze marzeń, bo pieniędzy raczej brak;]
Iwan
-
Ja uważam że zmiana silnika nie sprawi że SP47 stanie sie jakąś inną lokomotywą, jeżeli by miała silnik od np. br232.lepiej jest wymienić cały silnik a nawet cały agregat prądotwórczy na taki do którego są części i jest sprawdzony, niż dorabiać wał korbowy który nie wiadomo na ile starczy bo zrobienie takie było by bardzo drogie .Silniki trakcyjne jeżeli były by sprawne mogą zostać przecież moc z prądnicy wytrzymają.Zresztą te same silniki trakcyjne stosuje się w wielu lokomotywach np.ED118: St44 TEM2 BR232 TEP70 2TE10M 2TE116 silnik trakcyjny z SM42 jest też w SU45 i 401Da (taki OT)
http://pl.youtube.com/watch?v=VW2VWZCvR1s jeszcze filmik o SP47