- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: REWIZOR w 20 Maja 2008, 08:49:31
-
PODRÓŻ Z KRAKOWA DO WIEDNIA TRWAŁA AŻ 11 GODZIN
Podróż pełna absurdów - tak o ponad jedenastogodzinnej wyprawie z Krakowa do Wiednia mogą mówić pasażerowie pociągu, którzy w poniedziałek wybrali się do austriackiej stolicy. Powód? Kolejarze zgubili wagon - donosi "Dziennik Polski".
Kłopoty podróżnych zaczęły się już na krakowskim dworcu. Podróż zaczęła się z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Awaria lokomotywy, niedaleko granicy z Czechami, nakazywała myśleć, że już nic więcej złego nie może spotkać pasażerów pechowego pociągu.
Wagon miał być pusty
Tak się jednak nie stało. Kolejne kłopoty pojawiły się w Przerowie w Czechach. Tam jeden z wagonów został odłączony od reszty pociągu.
- Według informacji, jakie dostałem, wagon miał być pusty - tłumaczył na łamach "Dziennika Polskiego" kolejarz.
Winny Ołomuniec
Zdenerwowani pasażerowie musieli opuścić osamotniony wagon i szukać lokalnych połączeń przesiadkowych. Widok taszczącej bagaże grupy podróżnych, wzbudził ciekawość miejscowych. Dla uspokojenia fatalnych nastrojów, zawiadowca zapewnił, że zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje wobec winnych karygodnych zaniedbań. Dodał, że winni są najprawdopodobniej kolejarze z Ołomuńca.
Pikanterii całej sprawie dodają zakończone fiaskiem wysiłki Austriaków, którzy zorientowawszy się, że do stacji Wien Suedbanhof nie przyjechał wagon z Krakowa, wszczęli jego bezowocne poszukiwania, wysyłając specjalnie do Czech... lokomotywę - pisze "Dziennik Polski".
-
Ten kolejarz przeszedł samego siebie, ale tak nawiasem ciekawe jak udało mu się to zrobić. Czyżby zerwał skład??
-
Może ten wagon to jakiś podsył był.
-
Może ten wagon to jakiś podsył był.
To byłby zamknięty.
-
to i mogli zapomnieć zamknąć u mnie kiedyś tak było
-
Haha ale jaja xD Ale podróżni pewnie wkurzeni na maxa ;]
-
W sam raz na materiał Edit: "Only in Czech Rebuplic":)
-
W sam raz na materiał "Only in Poland":)
Tylko, że to się stało w Czechach :) (Oprócz defektu)
-
Zapewne informowali, że wagon będzie wyłączony, tylko wszystkim to wisiało koło dupy. Zdziwili się kiedy pociąg pojechał a oni zostali. Konduktor odpowiedzialny za dany wagon na pewno obszedł w/w wagon, więc pewnie ich poinformował. ATSD trzeba być kretynem, żeby nie zorientować się, że odczepiają mój wagon. Kupa szarpania, manewrowy łazi, próba hamulca- nikt się nie zorientował?
-
Zapewne informowali, że wagon będzie wyłączony, tylko wszystkim to wisiało koło dupy. Zdziwili się kiedy pociąg pojechał a oni zostali. Konduktor odpowiedzialny za dany wagon na pewno obszedł w/w wagon, więc pewnie ich poinformował. ATSD trzeba być kretynem, żeby nie zorientować się, że odczepiają mój wagon. Kupa szarpania, manewrowy łazi, próba hamulca- nikt się nie zorientował?
Dla zwykłego ciemniaka [czyt. pospolitego podróżnego, któremu kolej lata koło d... - jak to ująłeś] jakieś syczenie czy chodzenie pracowników wokół wagonu to nic specjalnego:) Ale na manewrach to się już powinni skapnąć.
Swoją drogą to dobrze że ta siara w Czechach a nie w Polsce:P