- Symulator MaSzyna -

Symulator EU07 (i nie tylko) => Symulator => Wątek zaczęty przez: andrev1989 w 22 Lipca 2006, 21:29:09

Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: andrev1989 w 22 Lipca 2006, 21:29:09
Jako, że bardzo dużo osób korzystacjących i jeżdżących najrozmaitszymi dostępnymi pojazdami w symku, nie oszukujmy się z prowadzeniem prawdziwego loka ma niewiele wspólnego, chciałbym, aby prawdziwi mechanicy i osoby znające się ( nietylko z symka) na prowadzeniu lokomotywy wypowiedzieli się o technikach ich prowadzenia. Ja także nigdy nawet nie byłem w kabinie i nie będę się okłamywał, o prowadzeniu loka nie wiem praktycznie nic, mimo tego, że już trzy lata obsługuję symulator. Chciałbym abyście opisali: ile amperów dawać podczas rozruchu z przeciętnym składem osobowym. Jaką pozycją hamowania zazwyczaj się używa. Jak prawidłowo luzować skład, czy można jechać z wyłączoną przetwornicą, czy przy odjeździe ze stacji dawać Rp1 i wiele, wiele innych. Zacznijmy od uniwersalnej lokomotywy elektrycznej EU07, a gdy większość kwestii będzie omówionych przejdziemy do obsługi kolejnych pojazdów trakcyjnych. Mam także nadzieję, że rozwinie nam się tutaj burzliwa dyskusja na temat techink jazdy, może nawet czasami ze sobą sprzecznych, nie będę jednak już więcej pisał, bo zabardzo jak już powiedzialem na prowadzeniu loka się nie znam.

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi w tym temacie.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Negroth w 23 Lipca 2006, 09:46:47
Szanowny kolego, myślę że symek został stworzony po to by odzwierci3edlać realnie jazdę pojazdami szynowymi - a wiec jednak cos ma wspólnego z prowadzeniem prawdziwej maszyny. Co do dalszej cześci postu to jestem przekonany że lokomotywe prowadzi sie tak aby poprostu jechała... każda lokomotywa jest inna więc i przy samym rozruchu wytrzyma inne wartości amperomierza - jedna wcześniej wpadnie w poslizg  druga wcześniej zaliczy nadmiarowy tak samo jest z hamowaniem itd.

P.S. Co do przetwornicy to akurat siódemką nie da sie jechac na wyłączonej bo wtedy nie działa również spręzarka...

Pozdrawiam!

Dodano po 1 minutach:

 ... jesli chodzi o Rp1 to przecież sam dobrze wiesz ze żadna osobówka nie podaje Rp1 przy odjezdzie ze stacji - przepisy to jedna kwestia a  stosowanie ich to druga...
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: ET22_RULZ w 23 Lipca 2006, 14:10:43
Jak dla mnie optymalny prąd rozruchu z przecietnym skladem osobowym to ok. 400A. Odradzam dawanie pradow "az pod nadmiary". Nie bocznikujemy na ukladzie szeregowym - nie oplaca sie to, jezeli mamy uzyskac wyzsze szybkosci. Grupy przelaczamy przy ok. 350A-400A. Jazda z wylaczona przetwornica: odradzam, mozna w ten sposob ugotowac silniki. W RL po awarii jednej z przetwornic odlacza sie grupe silnikow, ktora ta przetwornica chlodzi.
Zaznaczam, ze nie jestem mechanikiem, a to wszystko wiem z opowiadan, m.in. ojca.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 24 Lipca 2006, 08:56:37
Uruchomienie, jazda i unieruchomienie lokomotywy

instrukcja dla drużyn obsługujących elektrowozy serii EU06/07 i EP07/08

żródło: http://www.gdynia.mm.pl/~serwer/eu07/uruchomienie_eu07.html
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Cesky Kretek w 24 Lipca 2006, 12:53:08
Można było wrzucić link, zamiast kopiować to samo. :/
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: KowiEU w 24 Lipca 2006, 14:59:48
Chyba chodzilo w temacie o jazde "symkowymi" lokami a ty tu wklejasz instrukcje uruchomienia prawdziwego loka(ktora pewnie itak nie jest do konca przestrzegana)...Ja co prawda nie jestem maszynista ale zdarzylo mi sie kilka(nascie) razy prowadzic lokomotowe(w wiekszosci eu07 i pochodne) i musze powiedziec ze to nie jest cos co sie bardzo rozni z prowadzeniem loka w symku, co prawda  inaczej dzialaja hamulce oraz bardziej wyczulone sa poslizgi do tego dochodzi radio.Z tego co zauwazalem najlepiej jest trzymac prad przy rozruchu w zakresie 400-500A ale to tez zaley od dlugosci skladu.Nie nalezy  bocznikowac na ostatnia pozycje przy predkosciach ponizej 90-100km/h bo wtedy szarpniecie bedzie znaczne.Przy obracaniu nastawnikiem do ostatniej pozycji nalezy tez zrobic mala przerwe przy bezzoporowej...
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Szymon w 25 Lipca 2006, 22:08:03
Cytat: "kowi"
Chyba chodzilo w temacie o jazde "symkowymi" lokami a ty tu wklejasz instrukcje uruchomienia prawdziwego loka(ktora pewnie itak nie jest do konca przestrzegana)...Ja co prawda nie jestem maszynista ale zdarzylo mi sie kilka(nascie) razy prowadzic lokomotowe(w wiekszosci eu07 i pochodne) i musze powiedziec ze to nie jest cos co sie bardzo rozni z prowadzeniem loka w symku, co prawda  inaczej dzialaja hamulce oraz bardziej wyczulone sa poslizgi do tego dochodzi radio.Z tego co zauwazalem najlepiej jest trzymac prad przy rozruchu w zakresie 400-500A ale to tez zaley od dlugosci skladu.Nie nalezy  bocznikowac na ostatnia pozycje przy predkosciach ponizej 90-100km/h bo wtedy szarpniecie bedzie znaczne.Przy obracaniu nastawnikiem do ostatniej pozycji nalezy tez zrobic mala przerwe przy bezzoporowej...


Tak dokąłdnie ,uruvhomienie prawdziwego loka to jest całkowicie inna sprawa niz uruchomienie loka w symulatorze(sam również prowadziłem kilka razy lokomotywy spalinowe serii tem2),otóż w realu trzeba wykonać mase czynności przed samym uruchomieniem a Maszyna to jest taka wersja skrócona.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: AIR w 04 Sierpnia 2006, 15:02:00
http://hyperupload.com/download/02a360c630/eu07_rozruch_amperomierze.avi.html

oto filmik na którym fajnie widać i słychać rozruch, jak ktoś ma jakieś filmiki z kabiny to dawać:)
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Kielas w 14 Stycznia 2007, 22:44:35
&mode=related&search=

Na samym poczatku ruszanie EN71.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: prof_klos w 15 Stycznia 2007, 01:30:19
Przyznaję, że nagrania bardzo ladne - takich właściwie wcale nie ma, ale na temat to jest tu najwyżej 15 sekund na samym poczatku :P
Ale ja się nie czepiam, ładne filmy.
I muzyczka idealnie pasuje. Sam te dwa pierwsze kawałki daję jako podkład do moich 'produkcji' ;-)
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EU07-457 w 15 Stycznia 2007, 21:38:30
Jeśli chodzi o rozruch, to jest to uzależnione od różnych czynników. W ruchu pasażerskim rozruch powinien być możliwie jak najkrótszy. Prąd rozruchu w okolicach 400 - 500A, no chyba że bardzo zależy nam na czasie, wówczas można ryzykować "pod kreskę", ale wystarczy mały podskok prądu i wywalają nadmiarowe. Przy pociagach towarowych rozruch nie musi być intensywny - najpierw trzeba naciągnąć skład przestawiając koło o 2,3 pozycje (jest odczuwalne, kiedy skład jest naciągnięty), a później kontynuować rozruch. Przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych, kiedy lokomotywa łatwo wpada w poślizg można podczas rozruchu posiłkować się przyhamowaniem lokomotywy (przycisk na pulpicie) lub piaskowaniem, należy jednak pamiętać, że nie możemy piaskować jadąc po rozjazdach.
Co do przetwornicy: nie ma problemu w wyłączeniu jej na jakiś czas jeśli jedziemy na pozycji bezoporowej, jednak musimy pamiętać, że nie ma wtedy ładowania baterii no i nie zadziała sprężarka (EU07). W praktyce raczej nie stosuje się jazdy z wyłączoną przetwornicą.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: hejnal w 16 Stycznia 2007, 12:20:52
Cytat: "EU07-457"
W praktyce raczej nie stosuje się jazdy z wyłączoną przetwornicą.

Owszem stosuje sie. Nawet pdczas rozruchu. Na byku to nie ma nawet obawy że spręzarka niezadziała. a to że akumulatory się nie ładują nie ma znaczenia dopuki patyki sa w górze i mamy zapsa powietrza. Znowu bez tej przetwornicy nie jeździ się pół godziny tylko zaledwie pare minut i załącza spowrotem.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Driver24 w 16 Stycznia 2007, 12:54:22
Cytat: "hejnal"

Owszem stosuje sie. Nawet pdczas rozruchu. Na byku to nie ma nawet obawy że spręzarka niezadziała.


Chyba jakiejs kiepskiej jakosci mechanik bedzie wyłączał przetwornice podczas rozruchu, bo każdy rozsądny maszynista wie, żę w czasie ruszania przetwornica muszi działac i chłodzic silniki trakcyjne, które bardzo szybko sie grzeją. A jak sie silniki grzeją to sie uzwojenie pali. Chyba że lok jedzie luzem jakis krótki odcinek.

fakt, przetwrnice wyłączam jak stoje na czerwonym Jadąc w ET22, a sprężarka jak potrzebuje to pompuje.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: hejnal w 16 Stycznia 2007, 13:22:30
Cytat: "Driver24"
Chyba jakiejs kiepskiej jakosci mechanik bedzie wyłączał przetwornice podczas rozruchu, bo każdy rozsądny maszynista wie, żę w czasie ruszania przetwornica muszi działac i chłodzic silniki trakcyjne, które bardzo szybko sie grzeją. A jak sie silniki grzeją to sie uzwojenie pali. Chyba że lok jedzie luzem jakis krótki odcinek.

Mówiłem o pociągach pasażerskich. W Krakowie to zimą nawet wentylatory oporów wyłączają. Co do grzania się silnikow to nieprawdą jest że się grzeją tak szybko a jak się zagrzeją to się uzwojenie pali.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 16 Stycznia 2007, 13:50:51
W niedzielę spędziłem jakiś czas na dworcu Łódź Kaliska. Na 4 przejeżdżające składy osobowe dwa były prowadzone przez ET22. Między innymi Byk z Lublina o 11,18 ruszył w trasę bez sprężarki, wentylatorów i przetwornicy. Trwało to przynajmniej kilkaset metrów. Obserwowałem wielokrotnie takie postępowanie. Jednak latem zaobserwowałem odwrotne postępowanie. Byk który przyprowadził skład  z Katowic na st. Łódż Fabr. stał jeszcze około 40 minut mając włączoną przetwornicę, sprężarkę i wentylatory. ( wagony dawno pojechały na tory postojowe). Gdy wszystko ucichło mechanik wyszedł zamknął loka i zniknął gdzieś w czeluściach dworcowego budynku.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EU07-483 w 16 Stycznia 2007, 15:25:13
Cytat: "Krzysiek626"
W niedzielę spędziłem jakiś czas na dworcu Łódź Kaliska. Na 4 przejeżdżające składy osobowe dwa były prowadzone przez ET22. Między innymi Byk z Lublina o 11,18 ruszył w trasę bez sprężarki, wentylatorów i przetwornicy.

Skąd wiesz ze bez sprezarki?
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 16 Stycznia 2007, 15:52:07
Zgadnij.........
Sprężarka, przetwornica i wentylatory razem i osobno parę decybeli hałasu wytwarzają. Ponad to, jeśli miał wystarczające ciśnienie to sprężarka nie musiała pracować.  Myślę że jeszcze potrafię odróżnić czy jakieś urządzenie pracuje, czy nie.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 16 Stycznia 2007, 15:55:20
Ach moi drodzy koledzy. Zacznijmy myśląc logicznie: Przetwornica- jak sama nazwa wskazuje przetwarza nam (no własnie co w ciufajce pewnie prąd) 3000 na 110[V]. Bo własnie sterownie Eu07 odbywa sie przy 110[V], i stad w EU07 musi byc zalączona przetwornica aby mogla zadzialac sprezarka(ktora pracuje na napieciu 110[v]oltów-nie mylic z piwem :)). Przetwornica ma rowniez za zadanie tak ,-jak to w samochodzie alternator,ładowanie baterii akumulatorów. Bez załączonej przetwornicy sterowanie odbywa sie z baterii akumulatorów. Samo oswietlenie pracuje na napieciu 110[v]. Jak pytania to na prv lub GyGy. Trzymajcie sie
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EU07-457 w 16 Stycznia 2007, 15:58:51
Cytat: "EU07-483"
Skąd wiesz ze bez sprezarki?


Zapewne chodziło o to, że w danej chwili nie pracowała.

Cytat: "hejnal"
Owszem stosuje sie. Nawet pdczas rozruchu.


OK, to może wyjaśnij mi kiedy stosuje się rozruch z wyłączoną przetwornicą. To , że tak mechanicy robią wiem, ale uzasadnij proszę swoją tezę.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EU07-483 w 16 Stycznia 2007, 16:09:26
Cytat: "Krzysiek626"
Zgadnij.........
Sprężarka, przetwornica i wentylatory razem i osobno parę decybeli hałasu wytwarzają. Ponad to, jeśli miał wystarczające ciśnienie to sprężarka nie musiała pracować.  Myślę że jeszcze potrafię odróżnić czy jakieś urządzenie pracuje, czy nie.


A moze zbiornik był nabity a lok szczelny?
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: programista w 16 Stycznia 2007, 16:20:17
&NR filmik jak sie uruchamia EU07 .
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 16 Stycznia 2007, 16:21:39
Cytat: "EU07-483"
Cytat: "Krzysiek626"
Zgadnij.........
Sprężarka, przetwornica i wentylatory razem i osobno parę decybeli hałasu wytwarzają. Ponad to, jeśli miał wystarczające ciśnienie to sprężarka nie musiała pracować.  Myślę że jeszcze potrafię odróżnić czy jakieś urządzenie pracuje, czy nie.


A moze zbiornik był nabity a lok szczelny?


A napisałem coś innego?
Użycie inny słów cyt: ...nie musiała pracować....     właśnie to oznacza.
Nie tylko lok był szczelny, to był skład 5 wagonów.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: youBy w 16 Stycznia 2007, 16:36:57
Cytat: "EU07-457"
Przy pociagach towarowych rozruch nie musi być intensywny - najpierw trzeba naciągnąć skład przestawiając koło o 2,3 pozycje (jest odczuwalne, kiedy skład jest naciągnięty), a później kontynuować rozruch.
Na jednej trasie w symku brutto 1400 ton ciągnę EU07, przy czym koło 350A nie czuć ciągu (rozpędza się powoli). Ruszałem w granicach 500A i rozpędzało się bardzo mozolnie. Czy powinienem zmniejszyć prąd? Czy jest jakiś orientacyjny przelicznik masy na ampery?
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 16 Stycznia 2007, 16:49:21
Przy pociagach to warowych z pewnoscia Youby w realnym swiecie przy 500[A] siodemeczka zeszlifowala by troche szyny:)
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: programista w 16 Stycznia 2007, 16:58:02
Obejzyjcie ten filmik co dałem w poscie wyzej tam pokazuje mech jak sie uruchamia i jedzie Eu07-325 .
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Radkos07 w 16 Stycznia 2007, 17:25:12
Cytat: "Krzysiek626"
stał jeszcze około 40 minut mając włączoną przetwornicę, sprężarkę i wentylatory. ( wagony dawno pojechały na tory postojowe). Gdy wszystko ucichło mechanik wyszedł zamknął loka i zniknął gdzieś w czeluściach


Uwierz mi na 1000%, że gotował wodę na herbatkę lub kawulca...
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EU07-457 w 16 Stycznia 2007, 18:50:55
Cytat: "Żuk"
Przy pociagach to warowych z pewnoscia Youby w realnym swiecie przy 500[A] siodemeczka zeszlifowala by troche szyny:)


Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Helmut nie "szlifuje" szyn przy 500 [A], a znam mechaników co dają na towarowych "pod kreskę", także nie widzę powodów dla których siódemka miałaby to robić.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: hejnal w 16 Stycznia 2007, 18:56:10
Cytat: "Krzysiek626"
Między innymi Byk z Lublina o 11,18 ruszył w trasę bez sprężarki, wentylatorów i przetwornicy.

A co zostawił je na peronie? ;)
W ET22 sprężarka jest zasilana napieciem 3000 V z sieci trakcyjnej więc przetwornica może być wyłączona a sprężarka i tak zadziała.

Dodano po 2 minutach:

 
Cytat: "EU07-457"
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Helmut nie "szlifuje" szyn przy 500 [A], a znam mechaników co dają na towarowych "pod kreskę", także nie widzę powodów dla których siódemka miałaby to robić.

Ja widze dwa:
-Jest lżejsza od byka jakieś 40 ton
-ma mniej kół napednych
Te dwie rzeczy zmniejszają współczynnik tarcia.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: youBy w 16 Stycznia 2007, 19:17:18
Cytat: "hejnal"
-Jest lżejsza od byka jakieś 40 ton
-ma mniej kół napednych
Te dwie rzeczy zmniejszają współczynnik tarcia.
I nie zechciałeżeś Waść nadmienić, iż pojazd ów ma mniejszą moc. Więc argument tutaj jest nietrafiony. Dowodów fizyczno-matematycznych (z resztą dosyć prostych) nie chce mi się teraz pisać, ale zważ, iż z grubsza jest tak: 1 oś - 2 koła - 20 ton - 1 silnik trakcyjny.

Poza tym z grubsza współczynnik tarcia nie zależy od mas obiektów, nacisku ani powierzchni.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Ryszard-san w 16 Stycznia 2007, 20:30:26
witam dozuce pare wiadomosci, nie bede cytowal tylko ogulnie.

na lokach jest przelacznik wysoki niski rozruch (07 i 22) mozna przelaczyc na wysoki i blokujemy nadmiarowy nisiego pradu i mozna dac wiekszy prad rozruchowy przy ciezkim skladzie, po 5min wlacza sie buczek oznczajacy ze nalezy wylaczyc ciezki rozruch ze wzgledu na przegrzanie silnikow.

w parametrch lokomotywy znajdziecie prad pracy ciagłej i godzinnej.
przy pradzie ciaglym mozna jechac w nieskaczonosc ;) a godziny to taki przyktorym siliki po godzinie osiagna graniczna temperature (ze wzgledu
na izolacje) uzojen. tylko jest jedno bardzo wazne zalożenie ze siliki musialy byc wczesniej zimne. (tak jak na uruchomianym loku po dluzszym postoju)


Co do przetwornicy to przy dluzszych jazdach musi chodzic ze wzgledu na chlodzenie silnikow. czesto stosuje sie na lokomotywowniach ze lok wyjezdza, robi przetok po torach bez przetwornicy. maszynisci tez czesto wylaczaja przetwornice jak dluzej stoja, a to z prostego powodu HALAS i PRZECIAG. Uwiezcie mi ze jak masz za soba kilka godzin sluchania tego wyjca to przy kazdej mozliwej okazji ja wylaczysz.

Co do wentylatorow silikow to wylaczaja aby nie zassaly sniegu.

Cytuj
Poza tym z grubsza współczynnik tarcia nie zależy od mas obiektów, nacisku ani powierzchni.


tu sie grubo pomyliles. jak by nizalezal od nacisku to na loku bylo by obojetne czy wpuszcze do cylindra 1 atm czy 4 atm droga hamowania byla by taka sama (wkoncu nacisk klockow zalezy od cisnienia w cylindrze)

napewno bardzo zalezy od typu materialow sie stykajacych i powiezni ich  styku. np. sprubuj przejechac palcem po szkle i z ta samo sila po prapierze sciernym, ciekawe na ktorym materiale bedzie ci latwiej :-)


Ps. kuchenki ze wzgledu na pobierany prad sa zasilane z przetwornicy.

Pps na byku czesto sie zdaza ze 2 i 5 silnik roluje bo niema zadnej sygnalizacji poslizgu, sam widzialem w gliwicach jak 22 szlifowalo tory z ciezkim skadem przy pomocy 2 i 5 silnika.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Driver24 w 16 Stycznia 2007, 20:55:47
(http://img441.imageshack.us/img441/1715/burnimkg8.th.jpg) (http://img441.imageshack.us/my.php?image=burnimkg8.jpg)
(http://img474.imageshack.us/img474/7877/meltedjf8.th.jpg) (http://img474.imageshack.us/my.php?image=meltedjf8.jpg)
(http://img366.imageshack.us/img366/1521/rcoderail1ww4.th.jpg) (http://img366.imageshack.us/my.php?image=rcoderail1ww4.jpg)

(http://img474.imageshack.us/img474/1893/rcoderail3wu1.th.jpg) (http://img474.imageshack.us/my.php?image=rcoderail3wu1.jpg)


Tak na marginesie...  jak sie jeździ w USA   heh...
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: youBy w 16 Stycznia 2007, 21:13:01
Cytat: "Ryszard-san"
Cytuj
Poza tym z grubsza współczynnik tarcia nie zależy od mas obiektów, nacisku ani powierzchni.
tu sie grubo pomyliles. jak by nizalezal od nacisku to na loku bylo by obojetne czy wpuszcze do cylindra 1 atm czy 4 atm droga hamowania byla by taka sama (wkoncu nacisk klockow zalezy od cisnienia w cylindrze)

napewno bardzo zalezy od typu materialow sie stykajacych i powiezni ich styku. np. sprubuj przejechac palcem po szkle i z ta samo sila po prapierze sciernym, ciekawe na ktorym materiale bedzie ci latwiej :-)
Z całym szacunkiem, ale aż się prosi o solidną wiąchę za coś takiego. Nie wymagam za wiele, tylko podstawowych rzeczy:
- rozróżnienia liczby bezwymiarowej μ, czy tez po polsku f, będącej współczynikiem tarcia i siły T, będącej siłą tarcia, podawaną w niutonach;
- rozróżnienia znaczenia w fizyce powierzchni (S) i materiału. To pierwsze jest podawane w m^2, a to drugie określa się nazwą (szkło, drewno). Jest jeszcze rodzaj powierzchni (gładka, chropowata). Współczynnik tarcia zależy od materiałów i jakości, ale nie od powierzchni styku.

Zapewniam Cię, że po szkle może być Ci trudniej, przy odpowiednim nacisku. Bo zwiększy się siła tarcia, a nie jego współczynnik.

I nie ucz mnie, proszę, fizyki, gdyż akurat w tym jestem bardzo dobry.

Coś jeszcze?
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EP08_015 w 16 Stycznia 2007, 21:34:09
Apropo tego ostatniego loka to myslalem ze tylko w symku jest to mozliwe...
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: AIR w 16 Stycznia 2007, 21:38:19
Widze, że niektórzy mają problem ze wzorem ze szkoły podstawowej i mylą wielkość wektorową T od skalara f:

T=N*f

gdzie:
T - Siła tarcia
N -  Siła docisku
f - -współczynnik tarcia zależny od tego co napisał youBy czyli charakteryzuje dany materiał
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 16 Stycznia 2007, 22:17:53
Cytat: "youBy"
Cytat: "Ryszard-san"
Cytuj
Poza tym z grubsza współczynnik tarcia nie zależy od mas obiektów, nacisku ani powierzchni.
tu sie grubo pomyliles. jak by nizalezal od nacisku to na loku bylo by obojetne czy wpuszcze do cylindra 1 atm czy 4 atm droga hamowania byla by taka sama (wkoncu nacisk klockow zalezy od cisnienia w cylindrze)

napewno bardzo zalezy od typu materialow sie stykajacych i powiezni ich styku. np. sprubuj przejechac palcem po szkle i z ta samo sila po prapierze sciernym, ciekawe na ktorym materiale bedzie ci latwiej :-)
Z całym szacunkiem, ale aż się prosi o solidną wiąchę za coś takiego. Nie wymagam za wiele, tylko podstawowych rzeczy:
- rozróżnienia liczby bezwymiarowej μ, czy tez po polsku f, będącej współczynikiem tarcia i siły T, będącej siłą tarcia, podawaną w niutonach;
- rozróżnienia znaczenia w fizyce powierzchni (S) i materiału. To pierwsze jest podawane w m^2, a to drugie określa się nazwą (szkło, drewno). Jest jeszcze rodzaj powierzchni (gładka, chropowata). Współczynnik tarcia zależy od materiałów i jakości, ale nie od powierzchni styku.

Zapewniam Cię, że po szkle może być Ci trudniej, przy odpowiednim nacisku. Bo zwiększy się siła tarcia, a nie jego współczynnik.

I nie ucz mnie, proszę, fizyki, gdyż akurat w tym jestem bardzo dobry.

Coś jeszcze?


Ciekawe rzeczy można się dowiedzieć ale nie wiem czy prawidłowych.
Mam wątpliwości ponieważ współczynnik tarcia jak do tej pory, rozumiałem jako pewną liczbę dotyczącą konkretnych materiałów i warunków pomiarowych. Szkło ma swój i drewno swój współczynnik.( z grubsza) Temat już dawno temu wałkowany. Droga hamowania zalezy od nacisku na oś tak jak zależy podatność na rolowanie.  Chcę zwrócić uwagę że mamy tu konkretne materiały: metal na metalu. Co do powierzni styku. Jeśli założymy że powierzchnia klocków hamulcowych jest 3krotnie większa to droga hamowania będzie mniejsza. Większe tarcie, większa siła hamująca i nie ma to nic wspólnego ze współczynnikiem tarcia.
( współczynnik ten jest stały dla pary klocek obręcz)
Śniegu nie ma, ale hałas wentylatorów jest na tyle duży.....
Zastanawia mnie czy niektórzy z mechaników poprostu lubią taki sposób ruszania.
Ktoś na forum kiedyś napisał że przy podczepianiu się do składu lubi dopchnąć loka z prądem 300A bo nie może odmówić sobie posłuchania tego dźwięku.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: hejnal w 17 Stycznia 2007, 09:11:59
Cytat: "youBy"
Współczynnik tarcia zależy od materiałów i jakości, ale nie od powierzchni styku.

Może źle się wyraziłem chodziło mi o tarcie samo wsobie. Chyba zgodzisz się że większa powierzchnia styku to większe tarcie?

Co do mocy i wagi EU07 i ET22 to fakt że byk jest pół raza cięższy i tyle wiecej mocy i silników ma. Naciski na os wychodzą takie same ale czy przy tak zwiększonej masie współczynnik tarcia nie zmienia sie na tyle że lok jest lepiej dociążony?
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: youBy w 17 Stycznia 2007, 15:16:29
Cytat: "hejnal"
Co do mocy i wagi EU07 i ET22 to fakt że byk jest pół raza cięższy i tyle wiecej mocy i silników ma. Naciski na os wychodzą takie same ale czy przy tak zwiększonej masie współczynnik tarcia nie zmienia sie na tyle że lok jest lepiej dociążony?
Nie sądzę, bo on nie ma prawa się zmienići jest charakterystyczny dla par materiałów.

Większa powierzchnia klocka nic nie zmieni, gdyż siła będzie ta sama, zwiększy się powierzchnia, zmniejszy się ciśnienie (nacisk jednostkowy). @AIR podał nawet wzór i tam nie ma powierzchni. Ale jeśli zwiększymy powierzchnię cylindra, to wtedy siła tarci wzrośnie, gdyż p(cisnienie)=const. Tak mówi teoria o tarciu, natomiast występują jeszcze odkształcenia związane z naprężeniami w elementach, które potrafią zamieszać w sile.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: hejnal w 17 Stycznia 2007, 15:59:59
Wytłumacz mi więc na co wpływ ma powierzchnia? Dlaczego klocki mają 30 cm a nie 3? Dlaczego lepiej dla hamowania gdy dwa klocki trą o koło (duża powierchnia tarcia) niż gdy zablokowane koło  trze o szyne (niesamowicie mała powierzchnia tarcia).
Tylko tak na chłopski rozum bo z fizyki jestem cienki.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: youBy w 17 Stycznia 2007, 16:43:59
Cytat: "hejnal"
Wytłumacz mi więc na co wpływ ma powierzchnia? Dlaczego klocki mają 30 cm a nie 3? Dlaczego lepiej dla hamowania gdy dwa klocki trą o koło (duża powierchnia tarcia) niż gdy zablokowane koło  trze o szyne (niesamowicie mała powierzchnia tarcia).
Tylko tak na chłopski rozum bo z fizyki jestem cienki.
Odprowadzanie ciepła i zużycie. Duże klocki się słabiej zużywają, występują mniejsze naprężenia w nich. Poza tym jest większa powierzchni odprowadzania ciepła i są lepiej przez to chłodzone.

Bo w pierwszym przypadku hamujemy przyczepnością, a w drugim tarciem. Mówiąc prościej. Gdy koło się toczy, to współczynnik tarcia (pomijając zmiany prędkości) jest bliski współczynnikowi tarcia statycznego, natomiast po zablokowaniu się kół mamy tarcie kinetyczne, a przez to mniejszy współczynnik.

A co do powierzchni tarcia. W oby przypadkach jest w przybliżeniu taka sama, gdyż w obu wypadkach jest tarcie klocek-obręcz i obręcz-szyna, a to, że jedno statyczne, natomiast drugie kinetyczne to inna sprawa ;)
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: hejnal w 17 Stycznia 2007, 17:07:05
Cytat: "youBy"
A co do powierzchni tarcia. W oby przypadkach jest w przybliżeniu taka sama, gdyż w obu wypadkach jest tarcie klocek-obręcz i obręcz-szyna, a to, że jedno statyczne, natomiast drugie kinetyczne to inna sprawa ;)

To mi nie pasuje. Jeśli koło się zablokuje to według mnie nie warto sobie zawracać głowe tym jakie tarcie jest miedzy kołem a klockiem (potraktujmy to jako elemnt stały nierozłączny) tylko brać jedynie pod uwage tarcie koło-szyna a tu powieżrzchnia jest wyraźnie mniejsza niż w przypadku tarcia klocki koło.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: youBy w 17 Stycznia 2007, 17:51:07
Cytat: "hejnal"
To mi nie pasuje. Jeśli koło się zablokuje to według mnie nie warto sobie zawracać głowe tym jakie tarcie jest miedzy kołem a klockiem (potraktujmy to jako elemnt stały nierozłączny) tylko brać jedynie pod uwage tarcie koło-szyna a tu powieżrzchnia jest wyraźnie mniejsza niż w przypadku tarcia klocki koło.
I co z tego, że jest mniejsza? Teraz Ty mnie postaraj się przekonać, że masz rację.
Niby można to przyjąć jako element nierozłączny, jednakże trzeba ponieść wszystkie konsekwencje tego stanu rzeczy, np. przy rozkładzie sił. Poza tym siła oddziaływania klocek-obręcz może się zmienić i co?
Nie pasuje mi to, gdyż taka sytuacja znaczyłaby, że klocki są w stanie wywołać naprężenia powyżej dopuszczalnych i przekroczyć granice sprężystości. Więcej nie mam zamiaru się już produkować, teraz Wasza kolej.

Dodano po 20 minutach:

 "Fizyka dla kandydatów na wyższe uczelnie techniczne", mgr inż. Zbigniew Kamiński, Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, Warszawa 1973
(http://img404.imageshack.us/img404/7831/obraz009cy7.th.jpg) (http://img404.imageshack.us/my.php?image=obraz009cy7.jpg)

Jeśli twierdzi ktoś, że siła tarcia zależy od powierzchni w m^2, to podejmę temat, gdy przedstawiony zostanie mi wzór na siłę tarcia, zawierający różne wielkości fizyczne i poprawną jednostkę.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Ryszard-san w 17 Stycznia 2007, 20:35:37
Przepraszam kolege youBy za moja wypowiedz, nie byla napisana odpowiednio (pomylilem pojecia) zgadza sie nie zalezy od powierzchni.
ale napewno zalezy od masy i nacisku, (bo to jest zwiazane bezposrednio z sila)a jeszcze bardziej od predkosci (chodzi o kolo i klocek hamulcowy)
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: hejnal w 17 Stycznia 2007, 22:18:29
youBy, podsumujmy:
-Klocek mający 0.5 cm powierzchni styku z kołem chamuje tak samo skutecznie jak ten co ma 30 cm powierzchni tylko że będzie się szybciej zużywał,
-klocek hamował by skuteczniej gdyby nie tarł o koło tylko się na nim obracał.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 17 Stycznia 2007, 22:43:35
Cytat: "hejnal"
youBy, podsumujmy:
-Klocek mający 0.5 cm powierzchni styku z kołem chamuje tak samo skutecznie jak ten co ma 30 cm powierzchni tylko że będzie się szybciej zużywał,
-klocek hamował by skuteczniej gdyby nie tarł o koło tylko się na nim obracał.

z punktu widzenia siedzącej na kole bakterii to właśnie klocek się po obręczy obraca.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: CT w 17 Stycznia 2007, 23:23:42
Jak mnie pamiec nie myli Coulomb i Morena wykonali wiele doświadczeń dla rożnego rodzaju stykających się elementów i co zaobserwowali?

Siła tarcia jest niezalezna od wielkosci powierzchni stykajacych sie ze soba cial i zalezy jedynie od ich rodzaju.

A tak na marginesie.
Siła tarcia zalezy jedynie do rodzaju materialu tracych sie cial, wartosci chropowatosci i stanu ich powierzchni ( suche, wilgotne, zimne, gorace ).

Mysle podobnie jak youBy, ze wszystko na ten temat zostalo powiedziane.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: youBy w 18 Stycznia 2007, 12:11:27
Cytat: "Ryszard-san"
ale napewno zalezy od masy i nacisku, (bo to jest zwiazane bezposrednio z sila)a jeszcze bardziej od predkosci (chodzi o kolo i klocek hamulcowy)
Jeśli zalezy od masy, to tez od tego, czy jest w Suwałkach...
Siła tarcia zależy od nacisku normalnego (prostopadłego), nie wnikając w jego przyczynę.
Cytat: "hejnal"
youBy, podsumujmy:
-Klocek mający 0.5 cm powierzchni styku z kołem chamuje tak samo skutecznie jak ten co ma 30 cm powierzchni tylko że będzie się szybciej zużywał,
Tak
Cytat: "hejnal"
-klocek hamował by skuteczniej gdyby nie tarł o koło tylko się na nim obracał.
Nie, nie, nie! Nadinterpretujesz słowa, nie bierzesz wszystkiego pod uwagę (jeśli było by tak, to czemu hamulce są jakie są, hę?). Rozważ logicznośc takiego rozwiązania i przedstaw ją (koncepcję obracających się klocków). Siła tarcia klocka ślizgającego się jest prawie nieograniczona (dla dowolnych nacisków i brył sztywnych, tzn. nieodkształcalnych), natomiast po przekroczeniu siły tarcia dla klocka toczącego się zacznie się on ślizgać. Poza tym klocek ma wytworzyć moment hamujący. Najprościej przyłożyć ciało ruchome do nieruchomego. Albo coś w rodzaju hamulca ED.

I to by było na tyle z fizyki, ja Was nawracać nie będę. Bo Ziemia jest płaska, w środku wszechświata...

BTW. Siła tarcia przy ruchu obrotowym powoduje obrót ciała, ale nie zmienia jego prędkości liniowej. Jest jeszcze tarcie potoczyste, ale ono jest już o wiele trudniejszym zjawiskiem i daje mniejsze efekty.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: andrev1989 w 03 Kwietnia 2007, 12:27:09
Witam,

Trochę odświeżę temat, ale mam pytanie odnośnie techniki jazdy, a raczej hamowania. Czy tzw. branie np. przystanku (kiblem) na kilka hamowań: jazda - hamowanie - luzowanie - hamowanie - luzowanie itd. jest złą techniką i tak nie powinno się jeździć? Jak poprawnie hamować, napełnić cylinder powietrzem i następnie w odopowiednim momencie dodawać pozycji hamowania, (3), czy przekładać na jazdę (4)? Niech wypowiedzą się specjaliści. Czekam na odpowiedzi.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 03 Kwietnia 2007, 12:52:23
Otóż na PKP chyba nikt nie wymyślił książki, która opisywałaby jak należy hamować. A to dlatego że pierwszy lepszy z ulicy nie wsiądzie na loka i nie pojedzie nie mówiąc już o hamowaniu. Hamowanie to chyba najbardziej specyficzny dział na PKP. Hamowanie kiblem(mam na myśli hamulec elekropneumatyczny) tak jak napisałeś Andrev, odbywa się też w realu tj. wpuszczaniu cisnienia do cylindrow hamulcowych(spadek cisnienia w przewodzie gł.) i  wypuszczaniu lub zmniejszeniu ciśnienia(wzrost ciśnienia w przewodzie gł.). Hamowanie oczywiście najlepiej wykonywać bez luzownia i powtórnego napełniania cylindrów, ale czasami tak się nie da patrząc z punktu nie znających warunków szlakowych, czy też świeży mech na swojej pierwszej służbie. Nic innego nie pozostaje przy dobrym hamowaniu jak samo wyczucie.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: cmst-POZNAN w 03 Kwietnia 2007, 13:41:49
Odnośnie hamowania, każdy maszynista ma swoją technike jazdy i hamowania nabywa to z czasem!
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EU07-457 w 03 Kwietnia 2007, 22:28:32
Cytat: "cmst-POZNAN"
Odnośnie hamowania, każdy maszynista ma swoją technike jazdy i hamowania nabywa to z czasem!


Masz rację, jednak przyznasz, że (sugeruję się tutaj Twoim profilem usera) "cykając" skład przed przystankiem, jak to pisał @adrev1989, można się nieźle przejechać i przerżnąć W4. Druga sprawa to rodzaj pociągu - towarowe hamuje się trochę inaczej niż pasażerskie.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Butchy_83 w 03 Kwietnia 2007, 22:37:57
Cytat: "andrev1989"
Witam,

Trochę odświeżę temat, ale mam pytanie odnośnie techniki jazdy, a raczej hamowania.

A ja zadam takie pytanie: chodzi mi o hamowanie kontrolne.. Czy hamując kontrolnie jest jakiś wymóg, żeby doprowadzić do jakiegoś konkretnego ciśnienia? W sensie czy hamulcem schodzimy do jakiejś konkretnej pozycji czy jak nam się to podoba?
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 03 Kwietnia 2007, 22:38:22
Myśle że jak byśmy zaczeli tak ostro dyskusje na temat hamowania to by stron zabrakło na forum.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EU07-483 w 03 Kwietnia 2007, 23:29:23
Cytat: "Butchy_83"
Cytat: "andrev1989"
Witam,

Trochę odświeżę temat, ale mam pytanie odnośnie techniki jazdy, a raczej hamowania.

A ja zadam takie pytanie: chodzi mi o hamowanie kontrolne.. Czy hamując kontrolnie jest jakiś wymóg, żeby doprowadzić do jakiegoś konkretnego ciśnienia? W sensie czy hamulcem schodzimy do jakiejś konkretnej pozycji czy jak nam się to podoba?


Schodzimy do takpiej pozycji aby zmiejszyc predkosc o 50%, nie jest powiedziane ktora to moa być pozycja.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EU05 w 04 Kwietnia 2007, 09:02:43
Rozpędzamy się do 60 km/h i zbijamy do trzydziestki lub jeśli szlak nie pozwala na 60, to rozpędzamy się do największej dozwolonej prędkości i z niej hamujemy do jej połowy.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Janek232 w 04 Kwietnia 2007, 10:07:08
Tak było dotychczas, teraz władze uznały, że za pociąg odpowiada maszynista i według nowych instrukcji hamowanie kontrolne odbywa się z prędkości 60 km/h do prędkości przy jakiej maszynista stwierdzi poprawne działanie hamulców, czyli może hamować z 60 km/h do np 45. W praktyce jednak dalej pozostało te obniżenie prędkości o 50%.
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: Maniakus w 04 Kwietnia 2007, 11:15:35
Cytat: "programista"
http://www.youtube.com/watch?v=znloJWe6-as&NR filmik jak sie uruchamia EU07 .


A może mi ktoś powiedzieć co ten mech na początku flimu zrobił?? Włączył sie czywak czy shp?? Dał na 0 czy 43 pozycje nastawnik?? Włączył hamulec czy dał nagły??
Tytuł: Technika jazdy. Zacznijmy od siódemek.
Wiadomość wysłana przez: EU07-457 w 04 Kwietnia 2007, 16:45:36
Cytat: "Maniakus"
A może mi ktoś powiedzieć co ten mech na początku flimu zrobił?? Włączył sie czywak czy shp?? Dał na 0 czy 43 pozycje nastawnik?? Włączył hamulec czy dał nagły??


Po kolei:
- wrzucił 2 pozycje bocznikowania,
- po chwili "zszedł" z boczników,
- "zszedł" nastawnikiem do zera w międzyszacie kasując czuwak,
- "wrzucił" nagłe.