- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: EU40 w 14 Września 2017, 13:00:59
-
Tak więc, jak w temacie.
Pociąg można porwać nie tylko w filmach.
Do zdarzenia doszło dzisiaj w Legionowie.
http://www.rynek-kolejowy.pl/mobile/porwanie-lokomotywy-w-legionowie-sklad-byl-wart-miliony-zlotych-83468.html (http://www.rynek-kolejowy.pl/mobile/porwanie-lokomotywy-w-legionowie-sklad-byl-wart-miliony-zlotych-83468.html)
-
Wersja "atak" ;)
-
Nie zdziwię, jeśli po tym incydencie, UTK nakaże SOK-istom baczniej obserwować stację kolejowe i zwiększy ilość patroli niż tylko ganiać ludzi z aparatami, którzy grzecznie i kulturalnie robią zdjęcia/filmują składy towarowe czy osobowe.
-
UTK to juz od dawna czepia sie, by drzwi byly zamkniete... Niewazne, ze srodek lata i skwar. I niewazne, ze zamykac bez zasuwy zamkiem jest bez sensu (na przykladzie EN57, no bo nowe maja spec drzwi latwo otwierane od srodka), no bo ktos i tak moze wejsc. A z drugiej strony jest nasze bezpieczenstwo i jedyne wyjscie ewakuacyjne, gdzie kazda sekunda sie liczy...
-
Mam jedno pytanie co do ludzi znających stację kolejową w Legionowie: czy jest jakiś most nad stacją kolejową w Legionowie, że napastnik zeskoczył "niby na dach lokomotywy i spadł bo poraził go prąd"? Pytam bo to trochę podejrzane jak dla mnie. Żaden normalny człowiek nie skoczyłby na lokomotywę pod siecią, wiedząc, że 3000V zabija od razu.
-
Kiedyś była kładka na peron. Teraz nie wiem czy jest.
A może to imigrant, bo tak milczą.
Dalej nie mogę zrozumieć jak to się stało, że poraził go prąd z patyk, spadł z dachu na ziemię, rzucił kamieniem w szybę boczną lokomotywy, poranił maszynistę i grożąc mu, wymusił jazdę przez 1,5 km. NMo i oczywiście cel tego wszystkiego.
-
Albo chory psychicznie, albo się naćpał. A mało to wariatów jest?
-
Nie, no...
Kolejowy dzień dla desperatów. Jesienna aura to sprawia?
Gość we Wrocławiu chce zeskoczyć z lokomotywy.
http://www.gazetawroclawska.pl/wiadomosci/a/desperat-na-lokomotywie-na-pl-strzegomskim-grozil-ze-skoczy,12482977/ (http://www.gazetawroclawska.pl/wiadomosci/a/desperat-na-lokomotywie-na-pl-strzegomskim-grozil-ze-skoczy,12482977/)
-
Mam jedno pytanie co do ludzi znających stację kolejową w Legionowie: czy jest jakiś most nad stacją kolejową w Legionowie, że napastnik zeskoczył "niby na dach lokomotywy i spadł bo poraził go prąd"? Pytam bo to trochę podejrzane jak dla mnie. Żaden normalny człowiek nie skoczyłby na lokomotywę pod siecią, wiedząc, że 3000V zabija od razu.
Facet wlazł na dach stając na klamce od drzwi wejściowych do kabiny. Druga sprawa. Serio spodziewasz się racjonalnego myślenia od gościa chorego psychicznie? Sprawę znam całkiem dobrze i ze szczegółami. To był "nasz pociąg" (ECCO RAIL), a maszynista to mój dobry kolega. Gość był w takim amoku, że nawet nie reagował na rozmowy kolegi z dyżurną ruchu. Facet tylko kazał jechać i się nie zatrzymywać. Reszta świata jakby dla niego nie istniała. Psychol i tyle. Kolega świetnie to rozegrał i w uzgodnieniu z dyżurną wjechał do stacji. Tam zakończyła się przygoda.
Albo psychiczny, albo się naćpał. A mało to wariatów jest?
Trzeźwy, a badania nie wykazały obecności środków odurzających. Natomiast bliscy potwierdzili problemy psychiczne delikwenta.
-
Wokół pantografu gromadzi się grafit z ślizgacza, na pewno na nim się poślizgnął i spadł.
-
Ty z tym grafitem, to ładnych parę lat przespałeś...