- Symulator MaSzyna -

Symulator EU07 (i nie tylko) => Bieżące Symulatorowe => Wątek zaczęty przez: darek71wrc w 12 Grudnia 2016, 20:47:42

Tytuł: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 12 Grudnia 2016, 20:47:42
Budynki zazwyczaj ze znośną precyzją da się robić czerpiąc wymiary ze zdjęć lotniczych. Przy sceneriach realistycznych ważniejsze jest by pokrywał się z zarysem na mapie, niż by w pełni oddawał wymiary prawdziwego. Tylko zmierz piętra by nie było jaj jak z moim ostatnim sklepikiem, co go chciałem 2x za dużego wydawać. Wiele maszynowych modeli na to cierpi. Choćby płoty na l61 o których Ra mówił niedawno. Jak mierzyłem dworce na l61 to też większość jest 2x za duża.
Perony zdaje się idzie ładnie robić jako proceduralne drogi. Masz wtedy cały obrys w rainstedzie. Wygodniej, niż wstawiać obiekt t3d.
Masz kilka godzin poradnika Surgeona na youtube. Masz pdfa od Ra. Niestety wszystko kończy się na położeniu torów. Ale gdy będziesz miał już tyle, to reszta sama przyjdzie, albo będziesz brał indywidualne korepetycje u Ra.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 12 Grudnia 2016, 21:45:11
I?
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: jakubg1 w 13 Grudnia 2016, 06:56:18
не понимаю. Może jakiś szczątkowy komentarz?
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 15 Grudnia 2016, 18:30:01
AtapiCI został odsunięty od projektu, może sam się usunął. Nie wiem, nie wypowiadał się w tym temacie. Dla mnie każda degradacja, człowieka, który coś zrobił dla maszyny, jest szkodą dla tego projektu. Trzymajcie tak dalej a faktycznie maszyna się będzie zwijać :(
 Nie znam AtapiCI ale gość, coś robił dla tej maszyny.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Stele w 15 Grudnia 2016, 19:19:36
Tomek sam zrzekł się rangi. Nie miał czasu poświęcać się należycie projektowi i przyznał, że marazm administracji tylko dobija Maszynę. Brak publicznego oświadczenia to jego sprawa. Kilku innych czerwonych wyraziło podobne zdanie, ale nikt im rangi nie odpiął, a ja tego czynić nie zamierzam. Zawsze mogą to sobie zrobić sami.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 15 Grudnia 2016, 19:42:53
Tak sobie tłumacz. Z dnia na dzień, widać coraz mniejsze zainteresowanie forumowiczów, którzy tu zaglądają.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Stele w 15 Grudnia 2016, 20:23:08
Ależ ja to widzę i też mnie to wielce smuci. Nie mam wizji reanimacji. Mogę tkwić z Maszyną po grób albo zawijać się do konkurencji. Wybrałem to pierwsze.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: stregielek w 15 Grudnia 2016, 20:36:20
Ta "konkurencja" to tak naprawde wnuczka babuszki Maszyny w prostej linii.
Do tego ma swoje spore problemy, zresztą podobne do tutejszych.
Tam przynajmniej jest nadzieja na ich sensowne rozwiązanie i jakiś postęp.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 15 Grudnia 2016, 20:57:17
Ja może nie jestem z maszyną od samego początku, ale widzę jakiś progres już od dawna. Brakuje po prostu męskiej ręki, która określi jakieś zadania, op....doli, jak coś jest źle. Pogrozi palcem. Gdzie Ci ludzie się podziali tacy jak, Krzysiek626, Mariusz1970 i inni. Byli surowi dla userów, ale jakiś pion trzymali na tym forum, Każdy miał jakiś respekt do władzy. Określili jakiś plan i trzeba było to zrobić i jakoś to się kręciło.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 15 Grudnia 2016, 23:58:50
Darek, ja kiedyś w swej naiwności i nieznajomości natury ludzkiej, sądziłem, iż wystarczy utrzymać porządek w dziale pomoc i innych, to potencjalny pytacz, zanim zapyta po raz setny o daną kwestię, najpierw poczyta forum. Myliłem się, ludzie są zbyt leniwi i niecierpliwi. W pewnym momencie powstało pytanie, jaki kierunek ma mieć forum. Czy forum nastawione na merytoryczne kwestie, nawet kłótnie, byleby były w jakimś sensie merytoryczne, czy raczej forum "na luzie". Ludzie w swej ogólności, pierwszego typu forum nie chcieli. Ja osobiście nie zwracałem uwagi komuś, na źle postawiony przecinek, raczej koncentrowałem się na treści, no chyba, że ktoś walił byki za bykami. Reasumując, im bardziej restrykcyjne forum, tym mniejsza popularność a większa "elitarność". Moim zdaniem, połączyć wody i ognia nie da się i z tych dwóch żywiołów, chyba lepsza wydaje się być popularność (już chyba była popularność niestety).
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: HTD w 16 Grudnia 2016, 14:38:05
Dla mnie z kolei moderacja na tym forum jest wzorowa i najlepsza jaką kiedykolwiek widziałem w Internecie (a widziałem sporo od lat 90-tych). Właśnie ze względu na egzekwowanie merytorycznej dyskusji, przenoszenia wątków do właściwych działów itd.

Można ubolewać nad małym ruchem (z tego co widzę tutaj chyba praktycznie sami developerzy siedzą), ale to nie kwestia zarządzania forum a kwestia niszowego tematu dla garstki pasjonatów. W dodatku spora część pasjonatów zajmuje się takimi rzeczami, że nawet nie ma czasu klikać na forum (przykładowo jak w sprzęcie dłubią).

Co do projektu wnuczki - nie rozumiem tych ochów i achów - jak dla mnie - góra urodziła mysz. A babcia MaSzyna jeszcze zamiesza na scenie. Może nie ma tu już krzykaczy, co to "w miesiąc zrobią drugiego Trainza", co nie znaczy, że projekt leży. Bardzo słusznie takie deklaracje są tu twardo ucinane, więc ludzie robią i się nie chwalą. Ja też coś robię. Będę się chwalił jak skończę ;)
Wg mnie największy potencjał ma to co robi teraz @MasterMati. Po połączeniu z tym co robi @firleju będzie trzęsienie ziemi. Mam nadzieję, że wyrobię się ze swoim ustrojstwem do tego czasu.

Co do projektu, o którym wcale nie piszemy, trzeba przyznać, że pomysł komunikacji online pomiędzy mechanikami a dyżurnymi był i jest rewelacyjny. Oczywiście z tego co czytałem na forum, o którym nie piszemy, ma to pewne swoje ograniczenia, ale nie jest powiedziane, że się tego w MaSzynie zrobić nie da. Na razie się nie da. Na starym silniku i Borlandzie (da się, ale za ciężko). Jak będzie nowe exe, to będzie nowe sterowanie ruchem, jak będzie nowe sterowanie ruchem, to komunikacja przez serwer będzie trywialna do zrobienia i sam mogę w tym pomóc (łącznie z postawieniem serwera).

Jedyne co mnie martwi w tym wszystkim to, że część dev-ów ma jakiś dziwne podejście do tworzenia za pieniądze. Nie wiem czy to jeszcze czkawka po PRL, czy może pozostałość z szalonych młodych lat, kiedy nie trzeba było sobie zawracać głowy rzeczami tak prozaicznymi jak czynsz czy ziemniaki. Można było się wyżywać w sztuce dla sztuki (za pieniążki rodziców) i gardzić "komerchą". Inne szkodliwe podejście: "ja zrobiłem, znudziło mi się (i nie będę rozwijał), ale nie będziecie sobie zarabiać na mojej pracy". Takie trochę "żeby sąsiadowi krowa zdechła". No ale to nie tylko tutaj. Bethestda też zbierała srogi hejt w Internetach jak wyszli z propozycją komercyjnych modów dostępnych w sklepie. Chyba nawet się z tego wycofali, a szkoda. Ludzie za darmo stworzyli niesamowite rzeczy, a gdyby mogli z tego chociaż głodowo wyżyć - byłby kosmos.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: jakubg1 w 16 Grudnia 2016, 15:28:24
Powiem krótko i zwięźle.
MaSzyna ma zalety, i TD2 ma zalety. MaSzyna ma wady, i TD2 ma wady.
Zalety MaSzyny:
- darmowy
- opensource
- realistyczna fizyka i dźwięki pociągów
- dużo FPS-ów
Wady MaSzyny:
- ciężki w użyciu edytor
- brak multiplayera

Zalety TD2:
- ładne scenerie
- multiplayer
- intuicyjny edytor
Wady TD2:
- płatny (jeśli nie zapłacisz masz do wyboru tylko jeden scenariusz i edytor stacji na których raczej offline nie pojeździsz)
- zamknięte źródła
- mało FPS-ów
- nierealistyczna fizyka

Podsumowując, MaSzyna wygrywa. Dla mnie temat zamknięty. Więcej się w tym wątku nie odzywam.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 16 Grudnia 2016, 15:31:42
HTD,  zbyt "trywialnie" do pewnych kwestii sie odnosisz :p i nie mieszja prlu do tego.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Cesky Kretek w 16 Grudnia 2016, 16:11:25
Trzeba nowego silnika graficznego. Już nawet nie multi, ale nowy silnik graficzny + realistyczne scenerie (duży ukłon dla obecnych i byłych trasopisarzy) i ew. przystępny edytor 3D. Do tego zintegrowanie z możliwością prowadzenia tramwaju postawiłoby projekt w jeszcze lepszym świetle. Czekamy na przepisanie na C++.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: HTD w 16 Grudnia 2016, 16:37:26
@MasterMati robi silnik. Z tego co pokazał na YT to będzie niezłe. Jak będzie nowe exe, to nie będzie już takim strasznym problemem podpięcie reszty symulacji pod nowy silnik. A różnica wizualna będzie gigantyczna.

Co do edytora 3D: zamiast edytora - gdyby exe dawało możliwość precyzyjnego wskazywania punktów i odczytywania ich pozycji - to byłoby również kolosalne ułatwienie. Wystarczy dodać jakiś wskaźnik (celownik / kursor) z opcją odczytywania współrzędnych w każdym momencie. Do tego jeszcze powiedzmy zrzucanie współrzędnych do jakiegoś pliku tekstowego (czy nawet log.txt) po naciśnięciu klawisza. To jest drobiazg, ale możliwości by to dawało ogromne.

Inny pomysł: w exe odpalamy okienko i mamy coś w stylu konsoli CAD-a: wklepuję w tej konsoli nazwę obiektu (ścieżkę do T3D), obiekt wstawia mi się na pozycji na którą ustawiony jest celownik. Wpis obiektu zapisuje się w log.txt.

Co do reszty 3D - narzędzie importu i eksportu do Blendera. Blender jest darmowy, każdy może sobie pobrać, a da się w nim zrobić wszystko to co w 3DS. Wielu ludzi mogłoby zacząć przygodę z grafiką 3D od MaSzyny. 3DS jest raczej dla zawodowców. Względnie popularny również wśród piratów. Z resztą, zawodowcy robią też w Blenderze. Takie narzędzie (z przyjaznym interfejsem graficznym) być może zrobię jak skończę bieżący duży projekt.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Stele w 16 Grudnia 2016, 17:46:58
Cytuj
Inny pomysł: w exe odpalamy okienko i mamy coś w stylu konsoli CAD-a: wklepuję w tej konsoli nazwę obiektu (ścieżkę do T3D), obiekt wstawia mi się na pozycji na którą ustawiony jest celownik. Wpis obiektu zapisuje się w log.txt.
Q robił coś takiego. Działało marnie, zwłaszcza jeśli chodzi o przesuniecie/usunięcie już wstawionego obiektu.

Import do blendera to kwestia jednego mózga co to napisze na podstawie eksportera blenderowego i importera maxowego.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Kacper9 w 16 Grudnia 2016, 18:11:11
Jakubg1 chyba MaSzyna ma mało FPSów, albo Ty masz komputer pro-Maszynowy :D
MaSzynę ma wady i zalety, ale bez optymalizacji nic nie ma prawa bytu plus rygor, więcej swobody i MaSzyna ożyje
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: matek123 w 16 Grudnia 2016, 18:16:55
Możecie wyjaśnić o jaki rygor chodzi?
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Kacper9 w 16 Grudnia 2016, 18:37:53
Ten rygor, o którym Mariusz mówi, czyli te trzymanie porządku na forum ;) Teraz widzę trochę luźniej z powrotem, więc kwestia promocji, ulepszeń graficznych MaSzyna powstanie.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: matek123 w 16 Grudnia 2016, 18:41:03
"luźniej spowrotem" jak dla mnie to nigdy wcześniej nie było tak luźno jak teraz.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 16 Grudnia 2016, 20:04:28
Podniesiona była kwestia "rygoru" na forum i trzymania wszystkiego za "mordę", krótko jak na smyczy. W mojej ocenie nie ma to zbytnio sensu, kłóci się to z potrzebą zwerbowania kolejnych osób do projektu. Załóżmy, że przyjdzie nowa osoba i założy dwa / trzy wątki z prośbą o pomoc, wskazanie czegoś itp. Gdyby styl moderacji był taki, jak jeszcze kilka lat temu, to wszystkie wątki by poleciały na bok, user ostrzeżony i w efekcie do projektu przyjdą tylko osobniki, które nie zniechęcą się tym, że ich działanie nie było zgodne ze "stylem moderacji" i niektórymi zasadami na forum. O ile wówczas można było sobie pozwolić na takie zachowanie, tak dziś już nie za bardzo. Bo wówczas moglibyśmy powiedzieć takim osobom "Fajnie, że coś robisz, ale najpierw dostosuj się do naszych zasad, dopiero później klikaj Wyślij", tak dziś głupotą jest zniechęcanie nowych osób. Po prostu wtedy osób aktywnych przy projekcie (wtedy, czyli mniej więcej od PC2009 do roku 2014?) było znacznie więcej niż dziś. Nie możemy sobie dziś pozwolić na "marnowanie potencjału twórczego", bo po prostu nikt nowy tutaj nie przyjdzie, a określenie "chłopaki z eu07 nie są przyjaźnie nastawieni" (które gdzieś słyszałem na innym forum) odżyje.
Niech będzie luźno, niech nowi będą przyjmowani z "otwartymi ramionami", bo inaczej trzeba będzie zacząć zwijać interes.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Piotr93 w 16 Grudnia 2016, 20:16:57
Maciej ma całkowitą rację, już i tak sporo osób uciekło z tego forum n.p do TD2.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: AtapiCl w 16 Grudnia 2016, 20:21:50
MaSzyna sama by się obroniła, gdyby łatwo można było jej wstrzyknąć zastrzyk świeżości. Ale tak nie jest, bo MaSzyna przez swoje techniczne zacofanie (vide Pascal i Borland) jest ograniczona. I to widać już od lat. Minęły czasu świetności symulatora, kiedy wszystko prężnie się rozwijało. Ja przygodę z MaSzyną zacząłem jakieś 11 lat temu, kiedy nawet nie było szyb w kabinach, a pulpity były proste jak drut. Już 11 lat! A sam symulator pisany był przecież pod jeszcze starsze standardy, które dziś są już przeżytkiem i wadą. I wtedy nawet drobne rzeczy jak szyby w kabinach były powiewem nowości i cieszyły jak nie wiem co. Ale to były czasy, gdy wszystko inne też dopiero startowało, każda gra była ładniejsza, miała coś więcej i więcej. Dziś natomiast już jest trochę inaczej - osiągnięto pewien poziom, gdzie nowości graficzne nie robią aż takiego szału jak kiedyś. Dziś idzie się w rozrywkę online.

Ja się o TD2 nie martwię. Niech chłopaki działają i zarabiają, jeżeli są ludzie chętni do płacenia za to. Jeżeli temat zostanie wyprostowany tutaj z exekiem i możliwy będzie dalszy jego rozwój, to MaSzyna będzie wychodzić na plus. Czemu? Bo będzie darmowa. Jeżeli wyprostowanie kwestii kodu nie uda się, to trzeba się z tym pogodzić. Z tym, że wszystko się kiedyś kończy. W takim przypadku można jedynie zacząć coś od początku.

Przez te 11 lat wiele rzeczy powstało, wielu ludzi się przewinęło, było wiele pomysłów, zgrzytów i kłótni. A forum istniało już wcześniej. Można rzec, że przez 15 lat w związku z licznymi rozbieżnościami zdań użytkowników/twórców/moderatorami/adminami zmieniały się też pomysły co do tego, jak prowadzić forum. Zmieniali się ludzie, dostęp do internetu stawał się coraz powszechniejszy. To forum było wyjątkowe pod względem treści i kultury wypowiedzi. Ale IMHO to nie jest misja tego forum, żeby szerzyć zasady stawiania przecinków w internecie. I za bardzo postawiliśmy to za cel na forum. Bo tu o symulator chodzi.

Żeby ktoś chciał pomóc rozwinąć symulator, który jest jaki jest w obecnym stanie, musi po prostu zacząć od wyrwania exe z przeszłości. I to na poważnie, a nie sezonowo. A tu z kolei potrzebne są osoby, które siedzą w temacie i wiedzą z czym to się je. Dlatego gdy widzę z czym Grzesiek walczy, to tylko jedno mi do głowy przychodzi: szacun chłopie. To z tych poważnych zmian. Inne - dotyczące choćby funkcjonowania forum, strony, FB i serwera...
Nie może tak być, że żeby coś wprowadzić na forum czy też stronie głównej - zmiany wymagające dostępu do serwera - jest się zależnym wyłącznie od osób, które w zasadzie na forum nie zaglądają, a czasu też specjalnie nie mają żeby zajmować się serwerem pod kątem symulatora. Bo tak się nie da iść do przodu, nie da się też naprawiać czasami głupich błędów. I tu nie chodzi o pieniądze, bo na serwer zawsze by się kasa znalazła. Ale o bieżące zajmowanie się www i forum od strony czysto technicznej, choćby nawet wprowadzeniem bieżącej kontroli nad dostępem do ftp wyłącznie katalogu www eu07.pl dla osób, które przez adminów forum zostaną do tego wybrane (i dla nich samych). Tego brakuje, a ja mimo że do serwera dostęp mam, to też nie zawsze mam czas i chęci na walkę z wiatrakami, jeżeli nie ma się wsparcia. A trzeba mieć też narzędzia, żeby w razie czego móc wrócić do stanu poprzedniego. Bo jak wiadomo, spieprzyć jest coś bardzo łatwo - gorzej z naprawą ;)

Od strony zarządzania zawsze jest coś, co wyjdzie lepiej lub gorzej. Różne idee przyświecające kiedyś, dziś z perspektywy czasu widać, że były błędne i bezcelowe - takie życie. Wielu ludzi odeszło też z forum nie dlatego, że MaSzyna była zła, tylko przez spory z adminami. Ale myślę, że mimo różnic zdań - MaSzyna była tym czymś, co łączyło nas wszystkich :) I chętnie kiedyś - jeżeli taki dzień nastanie - minąłbym się w multi na wirtualnym szlaku z tymi wszystkimi, którzy tworzyli ten symulator. Do zobaczenia w MaSzynie 2!
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Pitek w 16 Grudnia 2016, 20:42:15
Wątek trochę zjechał od głównego tematu, ale w takim razie ja dorzucę również 5 groszy. Jestem tu zarejestrowany od 2012 roku, z czego jeszcze kilka lat wcześniej "podglądałem" to i owo. I szczerze powiedziawszy nie potwierdzę słów HTD. To było najgorsze forum, z jakim spotkałem się w Internecie. Takiego rygoru i czepialstwa nawet o kontekst wypowiedzi i szyk zdania nie widziałem nigdzie. Strach było zdanie napisać, bo można było od razu być pewnym, że ktoś zaraz wystawi na to jakiś paragraf i przekreśli na niebiesko.

Faktycznie na forum brakuje, czy brakowało luzu. Oczywiście nie jestem za przesadnym luzem, bo (tak jak na forum TD2) nie można w kółko odpisywać na te same pytania, czy pozwalać sadzić byki ortograficzne. Ale takie zachowanie jak wymieniłem wyżej świadczy raczej o jakimś braku pasji, nudy, czepialstwie? Wystarczy rzucić okiem, czy wszystko w miarę spójne i tyle.

Forum nie żyje też z tego względu, że ludzie ściągają symulator, mają gotową "zabawkę" i jeżdżą sami sobie. Patrząc na TD2 rozgrywka jest jednak żywsza, wymieniamy się sceneriami, zdjęciami z prac nad nowymi stacjami, zgłaszaniem bugów wersji testowej. A tak naprawdę najmocniej żyje wątek skarg :D

Co do samej MaSzyny. Patrzę teraz ze swojej perspektywy: kiedy miałem ogromną chęć zaangażowania się w MaSzynę, naprawdę przeraziło mnie to, że na każdym kroku wszystko jest nieprzyjazne użytkownikowi. Sam format t3d. Ja rozumiem, że takiego formatu nikt szybko nie ukradnie i nic z nim nie zrobi. A teraz przekopuj forum w poszukiwaniu importera, eksportera. Z tym 3dsem nie działa, z tamtym Blenderem też problem, tu gubi tekstury. Kosmos. Prosty, szybki .fbx bądź .max i macie zasyp modeli.
Chciałem stworzyć mapę. Również koszmar, żadnego edytora, notatnik bądź 3ds i heja... No nie da się tego robić "od tak". Stąd od tylu lat macie tyle scenerii co macie. A poza tym ludzie porywają się na x kilometrowe trasy, stąd to wszystko tyle też trwa.

Przeniesienie się na inny silnik nie zmieni mentalności forum to raz, może za to odmienić projekt, odświeżyć go i dać nadzieję na jakiś ponowny rozwój. Myślę też, że wojowanie jak MasterMati, że TD2 to szajs i "ja zrobię lepsze", skończy się tylko tym, że co najwyżej dojdzie do takiego etapu, jak u nas wersja TD2 wypuszczona rok temu. Właśnie takie zamykanie się i unoszenie dumą (wciąganie życia prywatnego) ciągnie ten projekt w dół ;)

Co do pieniędzy, które otrzymuje TD2. Każdy wpłaca pieniądze na wsparcie projektu, z którego administracja i deweloperzy nie mają nic. Niech sobie teraz każdy zsumuje wszystkich supporterów i przemnoży przez 23zł. Starczy tylko na opłacenie serwera na kilka lat. A za to możemy wynagrodzić ludziom to, że mogą bez przeszkód jeździć i się bawić. Ja poświęcam tam swój czas za darmo, tak samo jak większość z Was poświęca tu.
Jeśli zrobicie tutaj multiplayer, to zobaczycie co znaczy zlot ludzi. Nagle klęknie serwer, nagle będzie trzeba wyłożyć kilka zł. Sama administracja znikąd nie wyciągnie ze swoich prywatnych kieszeni pieniążków. Wcześniej czy później też zaproponujecie to, by ktoś mógł wesprzeć projekt. Nie oszukujmy się, ale tyle ile młodzież przewala wciągu roku pieniędzy na inne gry, zabawy, używki, wystarczy na drobną sumę ratującą tyłek tym ludziom, którzy wkładają godziny pracy w rozwój.


Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: AtapiCl w 16 Grudnia 2016, 21:01:42
Pełna zgoda. Choć akurat różne są pojęcia "porządku" i akurat takie, jakie było ostatnio też wspominam w zasadzie najgorzej. Bo nie o to chodzi, żeby zaraz wypunktować pół regulaminu komuś w poście. To tak nie działa. Kto z Was pamięta Akvina? W tamtych czasach to jego się czepiali, że jest za bardzo skrupulatny. A dziś te osoby, które go pamiętają - z pewnością stwierdzą, że robił kawał dobrej roboty i jego czepianie się to był pikuś w porównaniu z tym, co było ostatnio ;)

Brak edytorów, nieprzyjazne formaty - to wszystko prawda, choć akurat problemy z t3d pojawiły się później - gdy pojawiło się dds. Choć wiadomo - uzależnienie od 3ds zostaje i to jest bezapelacyjny problem.

Co do TD2 - ja nie jestem jego przeciwnikiem. I naprawdę proszę nie jechać po TD2 tylko dlatego, że ktoś postanowił zrobić to po swojemu. Bardzo dobrze, że tak się stało i trzymam kciuki w rozwoju - jak na kraj z rozbudowaną siecią kolejową, która ma tendencje iść do przodu - przyda się każdy sposób na promocję i rozwijanie pasji, jaką jest kolej.

Potrzeby serwerowe są zrozumiałe, ale zależą one też od sposobu zrobienia multi. Wcale nie przeczę, że być może w przyszłości będziemy prosić o wsparcie. Moje wspomnienie we wcześniejszym poście o zarabianiu przez TD2 nosi się jedynie do planów, które były pierwotnie i Marcin raczej się z tym nie krył. I jeżeli wypali, to spoko. Tak jak wspomniałem - jeżeli gotowy produkt będzie wart pieniędzy, to wielu go kupi. A że dobry symulator jest warty pieniędzy, to nawet ja bym się skusił, gdyby nie było dobrej alternatywy - a na chwilę obecną stara MaSzyna taką być przestaje.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: firleju w 17 Grudnia 2016, 13:15:18
Nie odnosząc się do sprawy moderacji, gdyż nigdy nie miałem z nią problemu, to ja zauważam odkąd Maciek i Antek są adminami, że nastąpiło pewne ożywienie w pracach. I nie wiem jaki to jest problem, że udzielają się głównie devsi w tej chwili, gdyż z tego co myślę to muszą się najpierw oni trochę poudzielać, żeby potem pojawił się jakiś narybek. Mam nadzieję, że taki okres bezkrólewia jaki mieliśmy już się nie powtórzy.
Co do serwera, to cóż, zawsze można się przenieść. To jest tylko kwestia zrzuty raz na rok na jakiś hosting. Tu jest raczej kwestia tego, że Ivan nie posprzątał u siebie w użytkownikach i stąd lekkie problemy w dostępie obecnie.
@HTD: no ja właśnie robię odwrotnie, czyli mniej więcej opisuję jaki aktualny etap prac. Raz, żeby było widać że coś idzie do przodu, dwa żeby samemu się motywować - także przez odzew innych. Mnie tam zawsze delikatnie denerwowało, że krążą słuchy o pracach ale nic nie widać, nic nie słychać a twórca się pod ziemię zapada. Ale rozumiem, bo bardziej nie lubię jak to ktoś się chwali czego nie zrobi po czym znika i wstyd mu napisać, że go przerasta temat.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: HTD w 17 Grudnia 2016, 21:00:55
A mnie demotywuje brak zwykłych userów. Bo dla kogo robisz co robisz? Ja robię tylko dla siebie. I dla "teoretycznego użytkownika", który tak lubi jeździć jak ja, ale w sumie nie wiem czy tacy istnieją. Robisz coś, i widzi to 5 osób. Od lat tych samych. No cóż, mój większy rozgrzebany projekt to coś, co ma zachęcić GRACZY. Generalnie to taki starter, który wygląda jak normalna gra, a i może będzie grą, jak mi się uda zrobić weryfikację przejazdów.

Dla mnie cała przyjemność prowadzenia wirtualnych pociągów w MaSzynie polega na zdobywaniu i wykorzystywaniu umiejętności. To jest na początku niemożliwie trudne, po jakimś czasie nabiera się takiej lekkości i łatwości, to czysty "flow" - czyli taki stan kiedy robisz coś co jest trudne, ale to potrafisz. W dodatku trochę na "auto-pilocie". Moja praca też taka jest, ale jest bardziej męcząca. I potrzebuję od niej odpoczynku. Nic tak nie resetuje mi umysłu jak dobra trasa. Dla mnie to jednak tylko wtedy ma sens, jak są jakieś ramy - jak można poprowadzić ten pociąg dobrze i źle. I żeby dobre poprowadzenie wymagało nabrania wprawy. Dlatego tak bardzo mi zależy na dobrych rozkładach i misjach, które można przejechać a przejazd zweryfikować. A jeszcze większa frajda będzie, jak program sprawdzi, czy nie przekroczyłeś prędkości w żadnym punkcie, czy wszędzie dałeś właściwie Rp1, czy nie ruszałeś i nie hamowałeś zbyt gwałtownie, czy zatrzymywałeś się we właściwych sektorach peronów itd. World of Subways ocenia przejazdy fajnie. Przejechać trasę byle jak można się nauczyć dość szybko, ale przejechać perfekcyjnie i zgarnąć wszystkie możliwe punkty to już jakieś wyzwanie.

Teraz user dostaje aplikację, która wygląda bardziej jak jakieś środowisko programistyczne ;) Jak w końcu odpali symulację to cóż. No jest pociąg. I co teraz? No jedziesz. I co dalej? No możesz też nie jechać i wyjść. Jak jedziesz, to nie wiesz czy dobrze jedziesz, no chyba, że znasz przepisy jak kolejorz. Mi nauczenie się podstaw ruchu (nawet nie samej obsługi symulatora, tylko wszystkich potrzebnych w MaSzynie przepisów i procedur) - zajęło około roku. Chciałbym, żeby po prostu było więcej takich maniaków. Może jak się opakuje to w grę... Ja to zawsze traktowałem jak grę.

Jak ktoś nie zna przepisów, jak ktoś nie wie jak prawidłowy przejazd (i manewry) powinny wyglądać - to może mu się wydawać ta symulacja śmiertelnie nudna. Bo żadna sztuka po prostu ruszyć i się zatrzymać. Ale przejechać trasę jak prawdziwy mechanik 10 razy z różnicami rzędu 1 sekundy na 100km - to JEST wyzwanie.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 17 Grudnia 2016, 21:27:51
Etam 1 sekunda, cienko, ja doszedlem do wprawy rzedu 1 ms z rozkladem, ktory jest 10 krotnie bardziej napiety, niz te, ktore sa teraz dostepne w symku. Na manewrach zachowuje sie jak robot.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: goofy212 w 17 Grudnia 2016, 22:52:28
Nic tak nie resetuje mi umysłu jak dobra trasa. Dla mnie to jednak tylko wtedy ma sens, jak są jakieś ramy - jak można poprowadzić ten pociąg dobrze i źle. I żeby dobre poprowadzenie wymagało nabrania wprawy. Dlatego tak bardzo mi zależy na dobrych rozkładach i misjach, które można przejechać a przejazd zweryfikować. A jeszcze większa frajda będzie, jak program sprawdzi, czy nie przekroczyłeś prędkości w żadnym punkcie, czy wszędzie dałeś właściwie Rp1, czy nie ruszałeś i nie hamowałeś zbyt gwałtownie, czy zatrzymywałeś się we właściwych sektorach peronów itd. World of Subways ocenia przejazdy fajnie. Przejechać trasę byle jak można się nauczyć dość szybko, ale przejechać perfekcyjnie i zgarnąć wszystkie możliwe punkty to już jakieś wyzwanie.
No to może napiszę jako zwykły szary użytkownik. Po części się z tobą zgadzam. Dobrze mieć jakieś ramy, jak np. rozkład jazdy, to powinna być już norma. Ale naliczanie punktów to już raczej pasuje pod grę niż pod maszynę. I tu tkwi też mały haczyk: traktujemy maszynę jako symulator czy grę? Dla mnie to symulator, a dla kogoś innego to gra.  To czy dobrze przejechałeś trasę jest pojęciem względnym, np. szarpnięcie przy stawaniu jeden odczuje tak, a ktoś inny inaczej. W prawdziwym życiu pasażerowie czują jak mechanik rusza i hamuje, czy szarpie przy ruszaniu i tym bardziej przy zatrzymywaniu się w peronach-my w maszynie tego nie czujemy. W prawdziwym życiu to maszynista ma pilnować prędkości, a jeśli coś jest nie tak to widać to na taśmie. Dlatego mi osobiście w maszynie brakuje taśmy z prawdziwego zdarzenia, takiej jaka jest w rzeczywistości. Wtedy sam sobie sprawdzę gdzie było coś nie tak. Ja przejeżdżając trasę czuję czy przejechałem ją lepiej czy gorzej niż poprzednim razem. Raz zahamuje się gorzej, a raz lepiej. Za każdym razem jest coś do poprawy, tak w symulatorze jak i na prawdziwym pociągu.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Stele w 18 Grudnia 2016, 09:43:07
Co w naszej taśmie jest nie tak? Czego jej brakuje? Co trzeba dodać do logowania fizyki i zmodyfikować w HTV?
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: goofy212 w 18 Grudnia 2016, 10:41:58
Taśma sama w sobie jest okej, ale nie ma rejestrowanego CA/SHP i ciśnienia PG. Generalnie to jest mały pikuś, bez którego da się żyć. Są w maszynie ważniejsze rzeczy do ogarnięcia. Zresztą teraz myślę, że raczej mało kto ogląda taśmę po skończeniu misji.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 18 Grudnia 2016, 18:59:21
No cóż, zabierałem głos w takich dyskusjach dziesiątki razy. Mam swoją ocenę działalności forum, ocenę organizacji i także wizję przyszłości. Miło było przeczytać o sobie i Mariuszu, ale przecież nie tylko my byliśmy odpowiedzialni, za kształt forum i dużo mniej za kształt samego symulatora, trzeba pamiętać o dziesiątkach narzędzi i poprawek Mariusza. Wrócę do bardzo znanej historii (lecz zapomnianej), kiedy to administracja forum, próbowała wcielić plan "zakazu" prac nad exe624kb i w trybie nakazowym uruchomić prace na Nebulą, ewentualnie nad inną platformą graficzną. Był bunt, osobne forum, diselpack i inne wynalazki. Pracę nad Nebulą i inną platformą zarzucono. Dziś stoimy nie tyle w miejscu, co w błocie. Ciężko zrobić jakiś krok do przodu. Ponieważ poruszono tu sprawę zamordyzmu, to muszę stwierdzić, że się nie poczuwam. Wspomnę jeszcze, że wzorem moderacji dla mnie było @Winger. Ale owszem, mogę przyznać, że każdy ma prawo oczekiwać lub oceniać publiczną pracę na rzecz tego forum, w tym moją. W rozmowie telefonicznej z kolegą @Rewizorem zrezygnowałem ze swojej funkcji, skoro opór i nagonka była tak zjadliwa i gwałtowna. Jedyną zbrodnią, było tępienie spamu i braku merytorycznej wartości postów. cytuje siebie: ... gdybyś przejechał tyłkiem po podkładach 1200m, wiedział byś czemu ta jednostka ma tak długi termin naprawy. (koniec cytatu). Gdybym napisał post w tym stylu, byłby żart, może uśmiech, to był wpis pod postem, który uwłaczał inżynierom i ludziom odpowiedzialnym w spółkach kolejowych za decyzje. Post uwłaczał osobom ze spółek kolejowych, ale najbardziej urazżony był autor tego postu, za moją interwencję. Powiem wprost, moi następcy stosowali interwencje w sposób bardziej drastyczny i wyprzedzili mnie w tym fachu o pięć okrążeń boiska. Proponuje moim następcom przyznać medal zasługi za wniesione wartości do forum. Dysponuje nadal pisemnymi deklaracjami "jak powinno wyglądać forum" i " więcej wolności, mniej zamordyzmu", obu nie spełniono. Ot obiecanki, a ja tu nadal jestem. Szkoda, że znów wątek zamienił się w listę życzeń. Taki wątek pojawia się raz na rok i nic z niego nigdy nie wynika.
Teraz najważniejsze. Bardzo dziękuję @Atapiemu za przywrócenie posta usuniętego do śmieci przez moderatora uważającego mnie jedynie za zadymiarza. Ten przywrócony post sprowokował szeroką i mocną dyskusję na temat kształtu forum, oraz nad źródłami i pracami nad exe. To był prawdziwy wyraz luzu i powiew faktycznej swobody od początku istnienia eu.07.
Moim najważniejszym pomysłem na rozwój symulatora jest powołanie zespołu kilku osób, które ocenią stan symulatora, jego braki i priorytety naprawczo rozwojowe. Ustalą także sposób realizacji ustalonych celów. Ustalą alternatywne działania na wypadek potknięć lub braku możliwości realizacji założonych celów.  Ustalą tok postępowania do realizowanych przez użytkowników modyfikacji i dodatków wykraczających po za ustalenia celów głównych. Chodzi mi o zapobiegnięciu kilku dziesięcio stronicowym wątkom, opisującym pracę nad czymś, co się nie ukaże bo się znudziło, za długo trwało lub padł komputer. Nie sprawdziło się, że jedna osoba rozgrzebała 6 projektów, to chyba widać. Na dziś, nie widzę takiej możliwości, aby pomysły HTD, lub z ostatniego postu goofiego mogły być realnie pod uwagę. To jest dalsze rozwlekanie "na boki" prac nad exe i istniejącą niedoskonałą strukturą paczki całościowej. Takie pomysły uważam za szkodliwe. Naprawić  trzeba system, system naprawi symulator. Ze względu na brak pomysłu zmiany silnika graficznego, proponuje poczekać na wynik prac prowadzonych przez Grzesia Firlejczyka. Osobiście jestem mu wdzięczny za to i nie tylko.
Tytuł: Odp: [Przeniesione] O egzystencji Maszyny i forum
Wiadomość wysłana przez: goofy212 w 18 Grudnia 2016, 19:31:52
Na dziś, nie widzę takiej możliwości, aby pomysły HTD, lub z ostatniego postu goofiego mogły być realnie pod uwagę. To jest dalsze rozwlekanie "na boki" prac nad exe i istniejącą niedoskonałą strukturą paczki całościowej. Takie pomysły uważam za szkodliwe. Naprawić  trzeba system, system naprawi symulator.
Dlatego napisałem, że są ważniejsze rzeczy do zrobienia. Ale żeby naprawić coś to trzeba konkretnych osób, które się znają na czymś i są w tym dobre, a tych jest mało i mają ręce pełne roboty. I tym osobom dziękuję ze swojej strony, ze strony zwykłego użytkownika.