- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: darek71wrc w 22 Sierpnia 2014, 15:19:13
-
Było o krok od katastrofy. W realiach kolejowych ten krok to sto metrów - tyle właśnie dzieliło dwa jadące na siebie pociągi, które na szczęście w porę sie zatrzymały. Jak doszło do tego, że pod Olsztynem oba składy znalazły się na jednym torze?
http://www.tvn24.pl/polska-i-swiat,33,m/o-krok-od-katastrofy-dlaczego-dwa-pociagi-znalazly-sie-na-jednym-torze,461074.html
-
Nie wierzcie prasie, jednostka w momencie zdarzenia byla okolo 5 kilometrow od Gutkowa, po zatrzymaniu jej na szlaku wydano pozwolenie na podjechanie do semafora wjazdowego. Jak prasa i prokuratura dotarły na miejsce zdarzenia to zastały stan po dojechaniu jednostki.
Zdarzenie piszemy przez rz. Proszę poprawić.
Benek
-
borys_q:
ktoś powinien to sprostować, bo to szukanie taniej sensacji. Jest jakieś oficjalne stanowisko przewoźnika w tej sprawie?
-
Witam.
Pismaków nie ma co brać do głowy , dosyć intensywnie przyglądam się tej sprawie gdy coś więcej będę wiedział na pewno dam znać. W końcu na podległym terenie zdarzenie miało miejsce;). Jedno jest pewne to był doświadczony maszynista (Przeszło ponad 50-tke) a nie jak , niektórzy twierdzili że jechał "Młody", jak to już niektórzy próbowali rozdmuchać w mediach i na forach .
Pozdrawiam.
-
http://kontakt24.tvn24.pl/temat,o-krok-od-tragedii-awaryjne-hamowanie-pociagow,143133,html?categoryId=496
Niewiele brakowało i mielibyśmy kolejna EP08 mniej.. Strach pomyśleć co jeszcze gorszego mogloby sie wydarzyć.
-
(http://dcs-188-64-85-79.atmcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/p2/i/db6ebd0566994d14a1767f14eb6fba81/a2255d36-4038-11e4-973f-0025b511226e.jpg?type=1&quality=95&srcmode=4&srcx=0/1&srcy=0/1&srcw=616&srch=429&dstw=616&dsth=429)
Sygnał ALARM został użyty.
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,o-krok-od-tragedii-awaryjne-hamowanie-pociagow,143135.html
-
Sygnał "Alarm" a "Stój" to co innego. Użyty został sygnał "Stój", który jest odtwarzany po uruchomieniu radio-stopu.
EDIT: Mea culpa, rzeczywiście jeśli chodzi o radio-stop nadawany jest sygnał A 1r "Alarm".
-
Tak jakby...
Sygnał "ALARM" jest wywoływany przez radio-telefon. Powoduje to, że w pojazdach wyposażonych w SHP następuje automatyczne hamowanie. W przypadku nie wyposażenia pojazdu w SHP maszynista, po usłyszeniu charakterystycznego splotu dźwięków zobowiązany jest zahamować.
Sygnał "Stój" - S1.
"Wjazd na Stój"
-
Pojazdy bez SHP nie mają prawa poruszać się po sieci PKP PLK (co innego jeśli jest uszkodzone itp., nie wnikajmy). Rzeczywiście, wg Ie-1 radio-stop podaje sygnał A 1r "Alarm", natomiast sygnał "Stój" to nie tylko S1, odsyłam do Ie-1. Dlatego napisałem że radio-stop odtwarza sygnał "Stój", bo są po prostu takie same.
-
Pojazdy bez SHP nie mają prawa poruszać się po sieci PKP PLK (co innego jeśli jest uszkodzone itp., nie wnikajmy).
Nie - znajdź SHP na SM42. Nie wszystkie mają.
Sygnał "ALARM" jest wywoływany przez radio-telefon. Powoduje to, że w pojazdach wyposażonych w SHP następuje automatyczne hamowanie.
Automatyczne hamowanie nastąpi we wszystkich pojazdach z uruchomionym RT na odpowiednim kanale i sprawnym układzie RS. SHP niewiele ma do rzeczy.
-
Nie są, w radio-stopie masz dźwięki modulowane. Gwizdkiem konduktorskim, czy syreną lokomotywy nie uda Ci się wygwizdać sygnału A1r ale D3 jak najbardziej.
Czy słyszysz różnicę?
-
Pojazdy bez SHP nie mają prawa poruszać się po sieci PKP PLK (co innego jeśli jest uszkodzone itp., nie wnikajmy).
Jak już wyżej napisał @EU07-483 są pojazdy na PKP, bez SHP, poruszające się po torach PLK. Pojazdy te, oprócz lokomotyw, zwane są pojazdami pomocniczymi, czyli: wszystkie drezyny drogowe, plasery.
-
@Interesant, teraz rozumiem, dzięki. @darek71wrc, fakt, nie pomyślałem o pojazdach pomocniczych. Na jakich zasadach kursują te SM42? Jakiś większy czas temu czytałem, że warunkiem dopuszczenia do ruchu jest posiadanie SHP.
-
Miałem na myśli "radio-stop" wybudowany w SHP. Np. na parowozach nie ma automatycznego "radio-stopu".
-
Nigdzie nie jest obowiązkowo wymagane posiadanie SHP. Konieczne jest jedynie posiadanie co najmniej jednego z dwóch urządzeń ABP - CA lub SHP. Lokomotywy, które nie mają żadnego z tych zabezpieczeń (np. SM30), mogą być dopuszczone do ruchu z Vmax 60km/h.
-
Jak plotki głoszą, mechanik któremu wczoraj nie udał się bezpieczny powrót do MNS, jeździł krótko, bo drugi miesiąc. Był bardzo obiecującym maszynistą, podobno rewelacyjne zdawał egzaminy, a teraz będą ujadali przeciwnicy licencjatów.
-
Licencja, czy nie - nie ma znaczenia. Zarówno w jednej grupie, jak i tej drugiej są "agenci". Licencja w KM ma o tyle gorzej, że jeździ się za grosze. Natomiast nie dowiemy się raczej jak to się stało, że osoba ta przegapiła semafor. To się zdarza nawet doświadczonym maszynistom. Historia zna pełno takich sytuacji. Tym razem było bardzo szczęśliwie...
-
Witam
RS i SHP,CA to są niezależne systemy, każdy posiada swoje zawory odcinające i zrzucające powietrze z PG.
SHP i CA mogą być wyłączone a RS i tak będzie działał.
Pozdrawiam
-
RS i SHP,CA to są niezależne systemy, każdy posiada swoje zawory odcinające i zrzucające powietrze z PG.
Są niezależne, ale nie zawsze. Niskie numery EU07 czasami mają wszystko na jednym kurku.
-
Natomiast nie dowiemy się raczej jak to się stało, że osoba ta przegapiła semafor.
Człowiek jest tylko człowiekiem, czy w takiej sytuacji nie powinno być jakiejś drogi ochronnej czy innego zapisu w regulaminie który zabezpieczałby przed takimi zdarzeniami?
-
Masz zabezpieczenie w postaci użycia radiostopu.
-
No tak tylko na "normalnej drewnianej" kolei pociąg który przewali s-1 ma drogę gdzieś ułożoną (żeberko, kozioł, inne krzaki) a nie prosto na inny skład. Są też zapisy w regulaminie (zakaz przyjmowania dwóch pociągów na raz, przyjmowanie pociągów tylko na określone tory jeśli szlak za stacją jest zajęty) które w przypadku braku drogi ochronnej zabezpieczają przed powstawaniem sytuacji niebezpiecznych, nie znam tamtej okolicy ale to podobno rejon tymczasowych rozwiązań na czas różnych przebudów.
-
Jedno ale - to jednostka jechała "po prostym", a pośpiech wyjeżdżał z boku. Więc droga ochronna na nic by się zdała (kozioł/cokolwiek byłoby teoretycznie gdyby istniał na drodze tego pośpiecha, tylko że on miał utwierdzoną drogę).
-
No i zgoda, brakuje zapisu, że "z boku" można wypuścić tylko po upewnieniu się, że ten co po prostym jedzie, zastosował się do wskazań. Jednostka by stanęła, drogę by dla pośpiesznego
by ułożyli i by dostał semafor. Nawet na tymczasowych rozwiązaniach powinny być jakieś zasady bezpieczeństwa zachowane. Z bardziej skomplikowanych rozwiązań, tymczasowe żeberko na bok, w które byłaby skierowana jednostka za sygnałem S-1.
Słowotok. Nie będziemy za każdym razem poprawiać Twoich postów. Dostajesz po raz kolejny moderację, zacznij czytać to, co napisałeś, zanim naciśniesz wyślij.
adsim
-
Co to za bzdura? Wedlug Ciebie, to za każdym semaforem należy wstawić zwrotnice do skierowania przezynajacych s1 na drogę ochronna. Czyli za każdym semaforem koziol oporowy, super pomysl.
-
Żadna bzdura, przeanalizuj sobie schematy stacji, układy przebiegów i dróg ochronnych. Najczęściej każdy semafor ma swoja drogę ochronną lub występują ograniczenia w rts. Na przykład w Pasłęku jeśli szlak za stacją jest zajęty, pociąg można przyjąć tylko na tor dodatkowy z drogą ochronną ustawioną na kozioł oporowy, jeśli szlak za stacją jest wolny można przyjąć pociąg na tor główny.
-
Masz zabezpieczenie w postaci użycia radiostopu.
Tia. Przypadek realny: dzień wcześniej był wykonany test RS i podpisany, przez szefa "łącznościowców", na drugi dzień, jak trzeba było użyć prawdziwy RS (zakładam, że wykonywany test kombinacją klawiszy sprawdza poprawność) radio zamiast wysłać sygnał "popierdziało" i nie było efektu...
-
Wiesz, era radmorów powoli odchodzi w niepamięć ;) Teraz kolibry, na których można sobie wciskać i ten główny przycisk w celu testowania ;)
-
Akurat nie mówię, o radmorze, ale nowszym wynalazku popularnym ;) Więc to jest dziwne, że test działa, a "prawdziwy" RS nie :P
-
Bo "test" wysyła kombinację F3 + F1 i jeżeli radiotelefon odbierze poprawnie "alarm", chwilę później się na wyświetlaczu pojawia się stosowny komunikat o odebraniu sygnału "Alarm".
Drugi test powinien być przeprowadzony poprzez wciśnięcie przycisku "Alarm" niestety na kanale "000", wtedy tester powinien potwierdzić poprawność odebranego sygnału poprzez wysłanie w eter co sekundę pięciu sygnałów ~450Hz (dokładnej częstotliwości tonu nie znam, na ucho mi brzmi ~450Hz).
-
Żadna bzdura, przeanalizuj sobie schematy stacji, układy przebiegów i dróg ochronnych. Najczęściej...
Tyle mogę napisać, ze wiem jak dzialaja drogi ochronne. Jednak dotyczy to tylko części stacji, czyli tych zmodernizowanych. Napisano tutaj, że jednostka jechala do zwrotnicy z kierunku na wprost, a więc kierunku ktorego, o ile wiem nie zabezpiecza się. Z tego co napisales, wynika propozycja oslony s1 każdego semafora droga ochronna, to jest bzdura. Niestety, nikt nie podal dokladnego miejsca i ukladu szynowego, to oznacza brak możliwości wyciągnięcia wniosków i stawiania tez.
-
Schematy Warszawa Włochy:
- Oryginał ze Semaforek http://semaforek.kolej.org.pl/wiki/images/c/cf/Warszawa_Wlochynew.png
- Szkic na podstawie oryginalnego schematu stacji
Może one rozwieją jakiekolwiek wątpliwości.
-
Czyli jak widać w tej sytuacji ewentualne żeberko za semaforem X nic by nie pomogło, bo to jednostka jadąca po prostej miała na "stój", a z boku był podany.
-
Poza tym przepuszczanie poc. pospiesznego przez osobowy jest sytuacją, która często się w tym miejscu powtarza, pociąg os. czeka czasem i z 10 minut.
-
Akurat nie mówię, o radmorze, ale nowszym wynalazku popularnym ;) Więc to jest dziwne, że test działa, a "prawdziwy" RS nie :P
Bo jak wciskasz kombinację, to sygnał przychodzi z zewnątrz i jest to tak po prawdzie sprawdzenie 'odbioru' sygnału alarm. Wciskając przycisk ALARM wtedy go nadajesz. Zdarza się, że odbiór jest ok, ale nadawanie już nie (albo odwrotnie).
-
Czyli jak widać w tej sytuacji ewentualne żeberko za semaforem X nic by nie pomogło, bo to jednostka jadąca po prostej miała na "stój", a z boku był podany.
Do tego już doszliśmy. Tutaj jest długi odcinek ochronny za semaforem, nie mógł mi tego nikt od razu napisać, wyobrażałem to miejsce sobie trochę inaczej.
-
Od sem. Y do r.51 jest ok. 360m. Od sem. X do r.51 jest ok. 350m. wg. Geoportalu.
-
Co nie zmienia faktu, że przy rozjeździe 51 stoi sobie nowa, lecz ciemna latarnia.
-
No niestety, tyle przepisów, tyle instrukcji w PKP PLK a dzisiaj o godzinie 15 o mały włos nie byłoby "drugiego Otłoczyna" czyli zderzenia pociągu towarowego z pociągiem pasażerskim na odcinku Katowice-Lubliniec: http://kontakt24.tvn24.pl/najnowsze/dwa-pociagi-na-jednym-torze-dyzurny-ruchu-odsuniety-od-pracy,146431.html (http://kontakt24.tvn24.pl/najnowsze/dwa-pociagi-na-jednym-torze-dyzurny-ruchu-odsuniety-od-pracy,146431.html)
-
Ciekaw jestem, czy którykolwiek z maszynistów użył radiostopu...
-
O ile PKBWK sporządzi raport, to może się dowiemy.
Ostatnimi czasy komisja zapomina opublikować raporty. Np. z najechania EU07-206.
Komisja Lotnicza publikuje raporty nawet z incydentów lotniczych.
Przykład kilka lat temu - naruszenie zamkniętej strefy na Okęciu przez SP-TVN podczas głośnego, awaryjnego lądowania "na brzuchu" (bez podwozia) B767(?), czy z zakłóceń w łączności radiowej.
-
Bo nie każdą sprawę bada PKBWK.
-
Jak plotki głoszą, mechanik któremu wczoraj nie udał się bezpieczny powrót do MNS, jeździł krótko, bo drugi miesiąc. Był bardzo obiecującym maszynistą, podobno rewelacyjne zdawał egzaminy, a teraz będą ujadali przeciwnicy licencjatów.
To ja zapytam: jak wyglądają ci mniej obiecujący?
-
Ci mniej obiecujący dostali porządną reprymende nie raz nie pięć i się wyrobili. Bardzo często ci obiecujący zaczynają nabierać mylnego przekonania o swoich umiejętnościach, jak tego nikt nie wyłapie i nie zdusi w zarodku to może się źle skończyć.