- Symulator MaSzyna -

Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: Sawi w 15 Stycznia 2014, 20:57:52

Tytuł: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 15 Stycznia 2014, 20:57:52
Oglądając ten filmik
przypomniały mi się czasy gdy stało tam mnóstwo taboru. Jak wiemy obecnie hale świeca pustkami. Czy ktoś z Was orientuje się może czemu zdecydowano o jej zamknięciu? I czy jest jakakolwiek szansa by ponownie w niej zagościł tabor?
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: AK2012 w 15 Stycznia 2014, 21:03:23
Z tego co mi wiadomo, to w obecnych czasach już jedynie stoi i popada w ruinę. Też pamiętam te czasy, gdy jechałem Światowidem lub Ślązakiem i stało tam sporo siódemek przede wszystkim.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: maacius w 15 Stycznia 2014, 21:07:12
Czy ktoś z Was orientuje się może czemu zdecydowano o jej zamknięciu? I czy jest jakakolwiek szansa by ponownie w niej zagościł tabor?
Oficjalnie podawany powód to cięcia kosztów. Teoretyczne szanse na to są, praktycznych obecnie nie ma.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 15 Stycznia 2014, 21:09:43
Ehhh czyli jak zwykle poszło o kasę. Mogłem się domyśleć. Widać, że już nawet z tradycją się nie liczą.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: szczawik w 15 Stycznia 2014, 21:11:46
Z jaką tradycją?
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Benek w 15 Stycznia 2014, 21:12:54
Widać, że już nawet z tradycją się nie liczą.
Tradycja to pewnie był jeden z ostatnich argumentów. Jakoś mnie to nie dziwi.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 15 Stycznia 2014, 21:19:25
Z jaką tradycją?
Kiedyś czytałem artykuł o rodzinie, która z dziada pradziada tam miała praktyki i to było zupełnie normalne. A teraz liczy się widzę tylko kasa. W takim tempie to za kilka nie zostawią nam nic. Jedynie pozostaną o ile jeszcze ocalają książki heh.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 15 Stycznia 2014, 21:30:30
No Sawi ciężko, żeby właściciel utrzymywał coś, co jest dla niego zbędne…
Wyobraź sobie, że Ty jesteś takim PKP IC. Masz cel – wyjść na giełdę albo chociażby wyjść na 0 po rozliczeniu wydatków i wpływów. Po wspaniałomyślnym systemie jakim był socjalizm (a konkretniej panujący u nas od 1946 r. zacofany cywilizacyjnie komunizm), odziedziczyłeś od spółki państwowej powiedzmy…20 lokomotywowni. Po półroku działalności stwierdzasz, że 20 lokomotywowni to naturalnie za dużo i tak naprawdę to połowa z nich spełnia swoją rolę, a druga połowa generuje tylko koszta. Co robisz?
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: EU07-483 w 15 Stycznia 2014, 21:31:08
Przy ilości taboru jaka obecnie jest w IC, dwie lokomotywownie (w tym jedna duża i świetnie wyposażona) tak blisko siebie to było za dużo.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 15 Stycznia 2014, 21:35:48
No dobra chłopaki powiedzmy, że te argumenty do mnie trafiają. Ale teraz mi wytłumaczcie jedną rzecz. Jak to jest, że za nim powstały te wszystkie spółeczki i nazywało się PKP, to jakoś to przędło i nikt nie narzekał hmmm? No bo nie uwierzę w to, że obecnie te spółki-spółeczki nie przynoszą strat.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 15 Stycznia 2014, 21:41:47
Jak to nikt nie narzekał i jakoś przędło? Naturalnie, że nie. Temat rzeka, wymaga zgłębienia wiedzy m.in. w systemach politycznych i gospodarczych. Forum symulatora to raczej nie miejsce na to.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Benek w 15 Stycznia 2014, 21:43:45
No wiesz. Kiedyś pociąg to coś znaczył. Kolej tak funkcjonowała, że można było nastawiać zegarki na podstawie przyjazdu/odjazdu pociągów. Więcej osób podróżowało pociągiem, były przepełnione, gdyż nie każdy miał samochód. Teraz autem dojedziesz szybciej niż pociągiem, a prawie każda rodzina posiada pojazd. Transport towarów chyba dawniej też był zwiększony. Ludzie jeździli na Śląsk za pracą, tak jak teraz jeżdżą za granicę. Wydobywany tam węgiel trzeba było rozwieść po Polsce.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: youBy w 15 Stycznia 2014, 21:43:47
Kilka miliardów długu to trochę dużo jak na „jakoś przędło”.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 15 Stycznia 2014, 21:45:39
No wiesz. Kiedyś pociąg to coś znaczył. Kolej tak funkcjonowała, że można było nastawiać zegarki na podstawie przyjazdu/odjazdu pociągów.
Warto dodać, że to było przed wojną bo jeszcze ktoś pomyśli, że to dzięki Wielkiemu Bratu, który tak wspaniałomyślnie dbał o innych, że przy okazji wycofywania się z NRD zabierał wszystko co można było ze sobą do Sojuzu…
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 15 Stycznia 2014, 21:47:26
O widzisz Przemo i chyba tu jest sedno. A co tych wspomnianych miliardów długu, to moim zdaniem wystarczy zsumować długi wszystkich spółeczek i wyjdzie podobnie. Wiec gdzie jest ten sens?
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: hanys w 15 Stycznia 2014, 21:49:05
Kiedyś wszystko u nas było państwowe i opłacalne. Nawet w takim Raciborzu byla parowozownia, a później chwile lokomotywownia i się opłacało bo funkcjonowanie wszystkiego płaciło państwo i żaden się nie obawiał o straty i zyski. W dzisiejszych czasach wszystko kręci się wokół pieniądza i nic z tym nie zrobisz. Takie czasy niestety. A odnośnie lokomotywowni w Katowicach, to ma ten teren być jakoś zagospodarowany. Co tam będzie? Nie mam pojęcia.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 15 Stycznia 2014, 21:51:36
Kiedyś wszystko u nas było państwowe i opłacalne. Nawet w takim Raciborzu byla parowozownia, a później chwile lokomotywownia i się opłacało bo funkcjonowanie wszystkiego płaciło państwo i żaden się nie obawiał o straty i zyski. W dzisiejszych czasach wszystko kręci się wokół pieniądza i nic z tym nie zrobisz. Takie czasy niestety. A odnośnie lokomotywowni, to ma ten teren być jakoś zagospodarowany. Co tam będzie? Nie mam pojęcia.
Hanys, toć to analfabetyzm ekonomiczny połączony z nieznajomością historii…błagam Cię, nie pisz takich rzeczy więcej bo tylko się ośmieszysz. Rozumiem, że ze względu na Twój 666. post diabeł w Ciebie wstąpił i Cię opętał.

A co tych wspomnianych miliardów długu, to moim zdaniem wystarczy zsumować długi wszystkich spółeczek i wyjdzie podobnie. Wiec gdzie jest ten sens?
Ale że jak? Te długi się same nie narodziły, to owoc tamtego systemu.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Benek w 15 Stycznia 2014, 21:56:58
Warto dodać, że to było przed wojną bo jeszcze ktoś pomyśli, że to dzięki Wielkiemu Bratu, który tak wspaniałomyślnie dbał o innych, że przy okazji wycofywania się z NRD zabierał wszystko co można było ze sobą do Sojuzu…
Mnie to opowiadały osoby z rodziny, które wspominały taką kolej z lat '70. Mam na myśli przepełnione pociągi i punktualne kursowanie.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 15 Stycznia 2014, 21:58:38
Ale że jak? Te długi się same nie narodziły, to owoc tamtego systemu.
Patryk to skoro owoc tamtego systemu się nie sprawdził i przynosił straty, to po co zabieg niejako rozdzielenia tego bądź co bądź samego owocu na kawałki?
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: hanys w 15 Stycznia 2014, 22:00:44
Możliwe, że coś ten post 666 ma w sobie, bo dwa razy mi serwer rozłączył i nie chciał się wysłać. ;-)
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 15 Stycznia 2014, 22:07:46
Mnie to opowiadały osoby z rodziny, które wspominały taką kolej z lat '70. Mam na myśli przepełnione pociągi i punktualne kursowanie.
Już samo to przepełnione pociągi i punktualne kursowanie jakoś nie pasuje do siebie. Poza tym mam spore wątpliwości co do punktualności pociągów za komuny przy takiej sytuacji finansowej systemu. Pociągi były punktualne przed wojną i według nich można było ustawiać zegarki.
Patryk to skoro owoc tamtego systemu się nie sprawdził i przynosił straty, to po co zabieg niejako rozdzielenia tego bądź co bądź samego owocu na kawałki?
Przerabialiśmy już ten temat przy okazji Twoich wspominek z PRLu.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: gruha_EU w 15 Stycznia 2014, 22:14:11
... Pociągi były punktualne przed wojną i według nich można było ustawiać zegarki.
Dzisiaj można ustawiać ... kalendarz.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: maacius w 15 Stycznia 2014, 22:15:58
Przy ilości taboru jaka obecnie jest w IC, dwie lokomotywownie (w tym jedna duża i świetnie wyposażona) tak blisko siebie to było za dużo.
Tak blisko, a jednak tak daleko. Załóżmy, że lokomotywa defektuje na wjeździe na CMKę od Zawiercia (zresztą przypadek autentyczny w miesiąc po likwidacji szopy, a wymaganej rezerwy nie było), w Gliwicach, Bielsku itp. Ktoś spyta o rezerwę - oczywiście, jest. Jedna lokomotywa lub okazjonalnie dwie. Ale nie raz okazywało się, że to za mało. Więc jeśli już trzeba było ciąć to połowę ludzi/lokomotyw. Lub chociaż zorganizować już dawno obiecany punkt PO na Zawodziu, 3-4 lokomotywy na stałe by w 100% wystarczyły, żeby zapobiegać "awaryjnym" sytuacjom.
Zresztą, Katowicka szopa też była duża, z tym, że gorzej wyposażona - bo zaniedbana przez lata przez władze.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: ryba825 w 15 Stycznia 2014, 22:43:53
W PRL 100 osób robiło pracę 1 osoby, a jak kolejne 100 osób potrzebowało pracy, to 200 osób robiło pracę 1 osoby. W PRL nie liczyła się rentowność, tylko żeby ludzi mieli pracę. W kapitalizmie firma musi na siebie zarabiać. Wytłumaczenie, dlaczego kiedyś działała lokomotywownia, a teraz nie działa.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Niebugoclaw w 15 Stycznia 2014, 22:51:52
Szkoda tylko, że do tego kapitalizmu kolei wciąż trochę brakuje... Połączenie elementów wolnorynkowych, tj. podział spółek z nadal istniejącą postkomuną to najgorszy duet jaki może być.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 15 Stycznia 2014, 22:57:07
Myślę, że takie strategiczne rzeczy jak kolej i energetyka chociażby nie powinny być sprywatyzowane. Jeśli już to i tak 51% powinno mieć państwo. W każdym razie nie jest to argument za tym, żeby utrzymywać zbędne obiekty, które generują straty.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Ra w 16 Stycznia 2014, 00:04:27
Pociągi były punktualne przed wojną i według nich można było ustawiać zegarki.
Przed wojną kolej była zmilitaryzowana, czyli była częścią wojska. A z tym ustawianiem zegarków to jest jakiś mit sprzed 200 lat. Dawno, dawno temu, kiedy nie było jeszcze kolei ani radia, każde miasto i każda wioska miały swój czas lokalny, wyznaczany przez zegar na wieży kościoła/ratusza (a jak nie, to zegary słoneczne). W każdej takiej miejscowości zegar był jakoś "przypadkowo" nastawiony i nie było praktycznego sposobu, by zsynchronizować zegary w skali kraju. Kolej była pierwszym sposobem na transportowanie zegarów, dzięki czemu czas lokalny wyszedł z użycia na rzecz czasu strefowego.

Szkoda tylko, że do tego kapitalizmu kolei wciąż trochę brakuje...
No właśnie niestety kolej jest chyba ostatnim bastionem socjalizmu, zwłaszcza po tym, jak stocznie padły. Kolejarze ochoczo likwidują bocznice i tną lokomotywy, podczas gdy powinni się starać tworzyć ofertę atrakcyjną dla przedsiębiorców. Wygaszają popyt na połączeniach pasażerskich, aby coś tam niby zaoszczędzić, a dzięki temu trwale tracą klientów.

Myślę, że takie strategiczne rzeczy jak kolej i energetyka chociażby nie powinny być sprywatyzowane.
A co jest złego w prywatyzacji? Czy urzędnik, który bierze pensję i któremu się opłaca utrzymać jak najdłużej stanowisko, a najwyżej go zwolnią, będzie lepiej zarządzał niż przedsiębiorca, który ryzykuje swoim majątkiem, a zarobić może na lepszej organizacji czegoś, według własnych pomysłów? Tylko musi być odpowiednie prawo, które np. nie będzie preferowało transportu drogowego i nie będzie tworzyć patologii.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: RoboBatman w 16 Stycznia 2014, 00:33:36
Kolejarze ochoczo (...) tną lokomotywy(...)
Dobitnym tego przykładem jest spółka PKP CARGO - zamiast sprzedawać nieużywane i niepotrzebne im lokomotywy to tną na złom niby pod pretekstem, że jest wysoki stopień zużycia i mają zakaz sprzedaży lokomotyw konkurencji (schemat psa ogrodnika - sam masz i niepotrzebujesz a nikomu nie sprzedasz). Aż dziwne dla mnie jest, że jakoś PKP Intercity sprzedaje niepotrzebne im EU07/EP07 prywatnym przewoźnikom i nie marudzą, że interes im nie idzie. Chętni na lokomotywy ST44/EU07/ET22 czy nawet ET21 zawsze się znajdą.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Anrej w 16 Stycznia 2014, 01:12:44
W PRL 100 osób robiło pracę 1 osoby, a jak kolejne 100 osób potrzebowało pracy, to 200 osób robiło pracę 1 osoby.
Co za brednie napisałeś. Masz jakie dowody na to? W czasach PRL pracowałem w Wagonowni Kraków-Prokocim, trudno było o urlop, nieraz trzeba było przyjść w niedziele do pracy, drugi dzień świąt była organizowana praca, bo kraj czeka na wagony, bo trzeba przewieź towary.

Jak w czasach PRL tak i teraz bywają pociągi przepełnione. Węgiel dla takich odbiorców jak elektrociepłownie przewozi się koleją. W czasach PRL więcej osób podróżowało koleją, kolej też przewoziła więcej towaru. To fakt więcej Polaków ma samochód. Ale kolej też nie jest bez winy. Najlepiej ograniczyć kursowanie pociągów i w końcu zamknąć linie. Brak logistyki, robienie na zasadzie każdy sobie rzepkę skrobie. Dlatego niema się co dziwić, że lokomotywownia została zlikwidowana.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 16 Stycznia 2014, 07:24:50
Przed wojną kolej była zmilitaryzowana, czyli była częścią wojska. A z tym ustawianiem zegarków to jest jakiś mit sprzed 200 lat. Dawno, dawno temu, kiedy nie było jeszcze kolei ani radia, każde miasto i każda wioska miały swój czas lokalny, wyznaczany przez zegar na wieży kościoła/ratusza (a jak nie, to zegary słoneczne). W każdej takiej miejscowości zegar był jakoś "przypadkowo" nastawiony i nie było praktycznego sposobu, by zsynchronizować zegary w skali kraju. Kolej była pierwszym sposobem na transportowanie zegarów, dzięki czemu czas lokalny wyszedł z użycia na rzecz czasu strefowego.
To prawda. I co do prywatyzacji też masz rację, ale w obecnej sytuacji nie jestem do końca pewien, czy w pewnej części nie skończyłoby się to jak z cukrowniami w latach 90tych albo jak z hutami (sprzedanie za grosze).

Co za brednie napisałeś. Masz jakie dowody na to?
A co z przerostem zatrudnienia w PRL?

Jak w czasach PRL tak i teraz bywają pociągi przepełnione.
Tak, teraz pociągi tylko bywają przepełnione, kiedyś były pełne. Ale jak już wspomniałeś posiadanie własnego samochodu spowodowało odejście od kolei (na przykładzie z podwórka mogę napisać, że lokalizacja przystanków kolejowych czasami jest dziwna) i komunikacji miejskiej. Głównym czynnikiem jest zła oferta, nieadekwatna do ceny. Często też jakość usług jest kiepska. W Los Angeles teraz próbuje się wrócić do korzystanie z KM bo jak się okazało, jest za dużo samochodów. :) Nas to też czeka niebawem.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: MKamilpkp w 16 Stycznia 2014, 19:36:14
O! Mój film. Nie sądziłem, że go tutaj znajdę. Ale skoro już jesteśmy przy temacie. Zamknięcie tej lokomotywowni było największym idiotyzmem. Prawda jest taka, że na chwilę obecną Katowice czyli czterokierunkowy węzeł nie ma żadnego zaplecza dla lokomotyw. Grupa na Zawodziu (z której korzystają jeszcze KŚ) nie ma nawet stanowiska PK, lokomotywy stacjonują na torach niezelektryfikowanych "pod chmurką". Wewnątrz wagonowni miało być stanowisko coś a'la warsztat podwozia, jednak od 3 lat nic się nie ruszyło. Poza tym zasypany kanał, który miał posłużyć do tego celu długością objął by zaledwie jeden wózek.

A jak było w szopie? Dwie ogromne hale. Na "małej" (wschodnia) bodaj 8 stanowisk warsztatu podwozia, na reszcie siedział "utrzymanie". "Duża" z kolei mieściła w sobie zapadnię, podnośniki Kutruffa i wykonywano na niej rewizje, o czym mało kto wiedział. 3 tory odstawcze, na których zawsze roiło się od maszyn ustawionych "na wyjazd". Mam jeszcze skany zdjęć z lat 90 gdzie na torach od 69 - 74 (za halami od strony nasypu) odstawiało się jednostki i lokomotywy "przyjezdne". Już nie wspomnę o PK na których 3 lokomotywy pod rząd były normą.

Co dzisiaj? Dwa tory pod nastawnią KO + ta niby grupa na Zawodziu. Przyjedzie lokomotywa ze Szczecina, to jest modlitwa, żeby przy PK nie wyszło nic co trzeba naprawić, bo na szybko trzeba kombinować podsył do Krakowa. "Ondraszek" zdefektował kiedyś na CMK, to na szybko szukali lokomotywy, która by mogła go do Katowic przyprowadzić i przejąć obsługę dalej. A co ze zdefektowaną EP09? Gdzie naprawić?

Nie dziwię się, że zrezygnowano z eksploatacji tej lokomotywowni. Nieruchomości i PLK zdzierała za teren nieźle. Z tego co pamiętam była to kwota około 80 tys. złotych miesięcznie, ale przychodzi co do czego i Katowice nie mają nawet jak wyprzęgnąć zdefektowanego loka. Że o zachowaniu historii już nie wspomnę...
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 16 Stycznia 2014, 19:50:40
W takim razie witam autora filmiku :). No proszę, czyli wychodzi na to iż zamiast sobie polepszyć sytuacje, to jeszcze ją pogorszyli.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: MKamilpkp w 16 Stycznia 2014, 20:02:10
Również witam :). Oczywiście, że sobie pogorszyli. Katowice były potęgą. Jak już wspominałem trzy tory odstawcze 124, 125 i 126 gdzie na najkrótszym mieściło się 6 lokomotyw. Dziennie przez PK przechodziło około 4 maszyn. Nie było najmniejszego problemu, żeby zrobić przegląd, zjechać na halę. Wymienić podzespoły, od klocków hamulcowych, po zestawy kołowe. Ba! Pamiętam nawet sytuację kiedy w trakcie imprezy w 2003 roku z parowozem Tr12-25 kiedy to w niedzielę rano przed wyjazdem do pociągu specjalnego, wymieniano na szybko wytopioną panewkę w jednej z maźnic tendra. Nie było niczego co mogło by zaskoczyć. Największym paradoksem jest to, że ostatnią lokomotywą (wyremontowaną), która wyjechała z katowickiej lokomotywowni był właśnie parowóz. Ty42-44, który przez lata stał jako pomnik przy suwnicy. Przed hutą uratowało go TOZKiOS z Pyskowic, a moje ręce (z czego jestem ogromnie dumny) mogły go remontować, i do dziś od czasu do czasu dłubną przy nim co nieco ;)
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 16 Stycznia 2014, 20:11:51
Pamiętam ten parowóz i z tego co dobrze kojarzę stał bardzo długo w tym miejscu. Zawsze jak wjeżdżałem do Katowic, to pełnił on niejako funkcje gospodarza, który witał przyjezdnych i informował, że zaraz dworzec http://tomi.holdys.pl/parowozy/ty42-44-02.jpg Zaraz chwila to znaczy, że on był cały czas sprawny?
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: MKamilpkp w 16 Stycznia 2014, 20:18:03
Zdjęcia z remontu wykonanego przez naszą ekipę, oraz pracowników zakładu w Katowicach. W tym nieoceniona pomoc Mistrza Władka, który pozwalał "hulać" ile dusza zapragnie, a i sam przy demontażu korbowodów pomagał:
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1/229634_121818744565115_4797006_n.jpg
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/263584_131068926973430_2187565_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash2/t1/251312_131068966973426_5528171_n.jpg

Nie, nie. Parowóz wygaszono w 1998 roku. Od tego czasu stał jako pomnik. Ale kocioł jest dobrym materiałem na rewizję.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 16 Stycznia 2014, 20:37:33
Jeszcze tak odnośnie tego parowozu to znalazłem filmik jak z pomocą adolfika opuszcza szopę
A poniżej jego próbna jazda
Super się to prezentuje. Naprawdę kawał świetnej roboty.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: LHS_ST40S w 16 Stycznia 2014, 20:38:23
Myślę, że takie strategiczne rzeczy jak kolej i energetyka chociażby nie powinny być sprywatyzowane.
A co jest złego w prywatyzacji? Czy urzędnik, który bierze pensję i któremu się opłaca utrzymać jak najdłużej stanowisko, a najwyżej go zwolnią, będzie lepiej zarządzał niż przedsiębiorca, który ryzykuje swoim majątkiem, a zarobić może na lepszej organizacji czegoś, według własnych pomysłów? Tylko musi być odpowiednie prawo, które np. nie będzie preferowało transportu drogowego i nie będzie tworzyć patologii.
Z tym, że gdyby kolej została w całości przejęta w ręce prywatne i w dodatku kupiona "za grosze", to potencjalny właściciel mógłby w dowolnym momencie zostawić interes samemu sobie i np. nie płacić podatku za grunty. Skutkiem tego komornik zająłby ten teren na poczet długów wobec państwa. Sam szef w międzyczasie mógłby przelać na swoje zagraniczne konto cały zysk firmy uzyskany w międzyczasie. Kolej stałaby się niewypłacalna i ogłosiłaby upadłość, pracownicy nie dostaliby wypłat itd. Oczywiście po właścicielu spłynęłoby to jak woda po kaczce, szczególnie gdyby firma była tworem na wzór niemieckiej spółki typu GmbH & Co. KG.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: MKamilpkp w 16 Stycznia 2014, 20:47:35
@Sawi

Film udostępniony przez Ciebie prezentuje parowóz Ty42-24, z którego remontem TOZK zmagało się przeszło 4 lata, natomiast parowóz z Katowic jest to Ty42-44. Ten drugi został tylko wyremontowany i odnowiony "kosmetycznie". Ty42-24 został natomiast w pełni przywrócony do ruchu.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 16 Stycznia 2014, 20:52:39
Mea culpa faktycznie pomieszały mi się cyferki http://tomi.holdys.pl/index2.php?desc=on&par=ty42-44 Dzięki za jak najbardziej słuszne sprostowanie.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: up5358 w 16 Stycznia 2014, 20:55:25
By nie odchodzić za bardzo od tematu. Tutaj jeszcze na szybko jakieś dwie - trzy fotki tego "teigreka" i jakiejś siódemki 209, której jeszcze nie mamy w MaSzynie ;) Wówczas miałem pilniejsze zadanie w elektrowozie niż odpowiednie kadrowanie, więc nie najlepsze mi to wyszło.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Anrej w 16 Stycznia 2014, 22:26:19
Oglądając ten filmik
przypomniały mi się czasy gdy stało tam mnóstwo taboru. Jak wiemy obecnie hale świeca pustkami. Czy ktoś z Was orientuje się może czemu zdecydowano o jej zamknięciu? I czy jest jakakolwiek szansa by ponownie w niej zagościł tabor?
Na pewno do pierwotnej funkcji nie wróci, ale udało mi się wyszperać w internecie.
katowice-zostana-bez-lokomotywowni (http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/405364,katowice-zostana-bez-lokomotywowni-zwiazkowcy-rozwazaja,id,t.html)
Cytat: 2010-05-10, Aktualizacja: 2010-05-10 23:22
Koniec katowickiej lokomotywowni! Największy na południu Polski zakład tego typu będzie działać jeszcze tylko do końca czerwca. Po tym terminie remonty i bieżące przeglądy elektrowozów odbywać się będą w oddalonym o ponad 70 kilometrów Krakowie.
Pomieszczenia katowickiej lokomotywowni zostaną natomiast przekazane PKP Nieruchomości. - To pierwszy krok do ich dewastacji, z opuszczonych hal złodzieje w ciągu kilku miesięcy wyszabrują wszystko, co się da - ponuro wieszczą pracownicy zakładu.
Musimy racjonalizować koszty. Mamy do dyspozycji świetnie wyposażoną lokomotywownię w Krakowie Prokocimiu, a zakład w Katowicach ma głównie wartość historyczną. Na dodatek czynsz za niego sporo nas kosztuje - argumentuje Grzegorz Szkaradek, dyrektor Zakładu Południowego PKP Intercity, właściciela lokomotywowni.
To już wiadomo dlaczego lokomotywownia Katowice została zamknieta i kto się do tego przyczynił.

Ale są jakieś perspektywy.
parowozownia-w-katowicach-sie-marnuje-a-moze-byc-perla (http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/947510,parowozownia-w-katowicach-sie-marnuje-a-moze-byc-perla-zdjecia,1,3,id,t,sm,sg.html#galeria-material)
Cytat: Data dodania: 2013-07-18 06:41:50
Parady parowozów, imprezy kulturalne w industrialnej scenerii, tysiące gości i wielka sława wśród miłośników kolei w całej Europie - taka przyszłość może stać się udziałem lokomotywowni w Katowicach-Załężu. Tak przynajmniej przekonuje prof. Marek Sitarz, kierownik katedry transportu szynowego Politechniki Śląskiej, gdzie kilka dni temu odbyła się konferencja poświęcona działalności muzeów kolejnictwa w Europie.

Katowicka parowozownia się marnuje, a dzięki unijnym pieniądzom byłaby szansa ją przekształcić w prawdziwą perłę. To mogłoby być coś więcej niż tylko zwykłe muzeum. Można by stworzyć w tym miejscu centrum kultury, edukacji i techniki kolejowej - przekonuje prof. Sitarz.

W skład pamiętającego początek XX wieku obiektu na Załężu wchodzą dawne hale lokomotyw, wieża wodna, obrotnice i budynki gospodarcze. Kluczem do przekształcenia ich w muzeum kolejnictwa jest postawa dotychczasowego właściciela obiektu, czyli PKP. Spółka zaś nie mówi "nie".

Stan prawny terenu lokomotywowni został niedawno uregulowany i na tym etapie jest za wcześnie na podjęcie decyzji o jego przyszłości.
 Wydaje się, że jeśli pomysł ma doczekać się realizacji, to potrzebny będzie jeszcze prywatny partner gotowy wyłożyć gotówkę na rozruch takiego przedsięwzięcia.
Wprawdzie upłynęło niespełna pół roku. Ale czy coś idzie w dobrym kierunku?
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Ra w 16 Stycznia 2014, 23:35:42
Na dodatek czynsz za niego sporo nas kosztuje
No i kolejarze sami się wykończą... czynszami.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: EU07-483 w 17 Stycznia 2014, 18:25:17
O! Mój film. Nie sądziłem, że go tutaj znajdę. Ale skoro już jesteśmy przy temacie. Zamknięcie tej lokomotywowni było największym idiotyzmem.
Największym idiotyzmem byłoby utrzymywanie szopy dla trzech lokomotyw.

Co dzisiaj? Dwa tory pod nastawnią KO + ta niby grupa na Zawodziu. Przyjedzie lokomotywa ze Szczecina, to jest modlitwa, żeby przy PK nie wyszło nic co trzeba naprawić, bo na szybko trzeba kombinować podsył do Krakowa.
Ty wiesz o czym piszesz? Jak ktoś może 'modlić się przy PK' w Katowicach, skoro w Katowicach PK NIE WYKONUJE SIĘ? Drobne usterki usuwane są z Powodzeniem na KO1.

Że o zachowaniu historii już nie wspomnę...
Rachunek ekonomiczny jest ważniejszy niż historia. Od tylu lat w Katowicach szopy nie ma i wszystko funkcjonuje - rezerwa zarówno utrzymywana jest z obiegów jak i celowo podsyłanych do Katowic lokomotyw.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: RUDEK w 17 Stycznia 2014, 21:39:48
Ze znalezieniem sponsora nie jest problemem, ale pytanie czy było by to opłacalne na dłuższą metę.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Anrej w 17 Stycznia 2014, 23:49:44
Ze znalezieniem sponsora nie jest problemem, ale pytanie czy było by to opłacalne na dłuższą metę.
Jeśli ktoś w to zainwestuje, to na pewno będzie chciał mieć zyski. Czyli tworzenie muzeum samego w sobie, może być nie opłacalne. W Poznaniu w starym browarze powstała galeria Sfera. Oczywiście zachowano styl architektoniczny browaru, częściowo armaturę piwowarską. Może można by było iść coś w tym kierunku, zwłaszcza że jest to centrum Katowic.
Tylko jeśli ktoś kupi lokomotywownie, musi mieć kolejową duszę.
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański w 23 Stycznia 2014, 12:21:12
Ze znalezieniem sponsora nie jest problemem, ale pytanie czy było by to opłacalne na dłuższą metę.

Gdzie są Ci sponsorzy od ręki, bo kilku przyjmiemy w Skierkach od zaraz ;-).
Tytuł: Odp: Lokomotywownia Katowice
Wiadomość wysłana przez: MKamilpkp w 28 Stycznia 2014, 13:43:30
@EU07-483

Tak się składa, że lokomotyw w Katowicach było sporo. Wszystkie należały do zakładu Południowego, natomiast ich utrzymanie leżało w rękach Katowic. Zdecydowana większość maszyn, które były przynależne do Katowic od lat 90 pozostały tam do zamknięcia. Zmienił się tylko napis na pudle.
Co do PK. Fakt, nie wykonuje się go w Katowicach, ale powiedziałem to raczej miejscowym żargonem warsztatowców. Niektóre z lokomotyw, które zjeżdżają na zawodzie są kontrolowane przez warsztat. Sprawdza się odpisy w książce i ewentualne uwagi maszynistów. Czyli jak już powiedziałeś - drobne naprawy bieżące.