- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Inne niekolejowe => Wątek zaczęty przez: Tomaszek_Łódź w 11 Grudnia 2012, 23:03:46
-
Mam dość nietypowe pytanie. Tak jak w temacie: ile godzin za pulpitem pracuje motorniczy tramwaju? Chodzi mi o tzw. "jeden dzień służby motorniczego". Uściślając pytanie, sprawa dotyczy MPK w Łodzi, ale proszę też o wypowiedź osoby z innych miast, znających temat. Z góry dziękuję.
-
Na Górnym Śląsku z tego co dobrze pamiętam znajomy, który pracował jako motorniczy pracował po osiem godzin na pełny etat i bodajże miał trzy zmianowy system.
-
Na Górnym Śląsku z tego co dobrze pamiętam znajomy, który pracował jako motorniczy pracował po osiem godzin na pełny etat i bodajże miał trzy zmianowy system.
Wynagrodzenie @Sawi ujawnisz? Dodatkowo niedziele i święta chyba inaczej płacone?
-
1700 - 2200 zł na początek. We Wrocławiu jest coś ponad 2k zł. Zależy od stażu.
-
Wynagrodzenie @Sawi ujawnisz? Dodatkowo niedziele i święta chyba inaczej płacone?
To było ja wiem z dobre 3 lata temu coś mi tak świta i wyciągał 1600 złociszy na rękę. Co do niedziel i świąt nie mam pojęcia jak tam jest.
-
@Benek, przy normalnej ilości godzin w miesiącu? 168-180? (Mogę się mylić)
PS-piszesz o brutto rozumiem?;)
-
Ale przecież w godzinach nocnych nie kursują z taką częstotliwoscią jak wciągu dnia. Tam napewno jest czterobrygadowy system. Tak w skrócie 3 brygady pracuja, jedna niepracuje. Za pracę w niedziele i święta mają takie same wynagrodzenie jak za pracę w każdym dniu, gdyż nie jest to praca w godzinach nadliczbowych. Dni wolne ma, jak mu wypadnie według grafika.
-
W Warszawie maksymalnie 8 godzin. W wyjątkowych sytuacjach czas ten może zostać wydłużony do 12 godzin.
-
Ale przecież w godzinach nocnych nie kursują z taką częstotliwoscią jak wciągu dnia. Tam napewno jest czterobrygadowy system. Tak w skrócie 3 brygady pracuja, jedna niepracuje. Za pracę w niedziele i święta mają takie same wynagrodzenie jak za pracę w każdym dniu, gdyż nie jest to praca w godzinach nadliczbowych. Dni wolne ma, jak mu wypadnie według grafika.
Czemu piszesz o godzinach nocnych?
-
Czemu piszesz o godzinach nocnych?
Bo na Śląsku tramwaje jeżdżą także w nocy.
-
Za pracę w niedziele i święta mają takie same wynagrodzenie jak za pracę w każdym dniu, gdyż nie jest to praca w godzinach nadliczbowych.
Eee raczej nie - kojarzy mi się, że prawo stanowi iż wynagrodzenie w niedziele musi być większe (200% normalnego?), gdy pracodawca nie oddaje dnia wolnego w innym terminie.
-
PS-piszesz o brutto rozumiem?;)
Netto.
-
@EU07-483, nie wiem jak u Ciebie. W Łodzi za niedziele i święta płacą 100%.
-
@EU07-483, nie wiem jak u Ciebie. W Łodzi za niedziele i święta płacą 100%.
No to znaczy, że za pracę w niedziele oddają dzień wolny. Muszą.
Ew. nie zatrudniają na umowę o pracę.
-
To co napiszecie, że w takiej Łodzi. Jednym z najwiekszym miast w Polsce nie ma miejskiej komunikacji w nocy?
EU07-483 wolne ma według grafika jak mu wypadnie, czyli w niedziele swiąta pracuje normalnie.
-
@Anrej, właśnie komunikacji tramwajowej nocnej w "tak dużym mieście" nie ma, ale to chyba nie o to chodzi?
-
W Wawie tramwaje też w nocy nie jeżdżą. Z reguły zjeżdżają ok. północy a wyjeżdżają przed piątą. Nikt nie robi z tego problemu, bo bardzo dobrze ułożone trasy autobusów wystarczają.
-
@EU07-483, nie wiem jak u Ciebie. W Łodzi za niedziele i święta płacą 100%.
To chyba Cię ktoś okłamał, bo w Łodzi za niedziele płacą właśnie 200%.
-
W Warszawie maksymalnie 8 godzin. W wyjątkowych sytuacjach czas ten może zostać wydłużony do 12 godzin.
Guzik prawda, pracuje się normalnie do 10h.
-
Czemu piszesz o godzinach nocnych?
Bo na Śląsku tramwaje jeżdżą także w nocy.
Nie rozumiem skąd odniesienie do Śląska. Tramwaje na Śląsku kursują w Katowicach, okolice GOP. Nie wiem czy tam kursuja w nocy. Tam gdzie ja mieszkam nie ma tramwajów.@Anrej, właśnie komunikacji tramwajowej nocnej w "tak dużym mieście" nie ma, ale to chyba nie o to chodzi?
Nie o to chodzi, to była tylko moja alternatywa.@EU07-483, nie wiem jak u Ciebie. W Łodzi za niedziele i święta płacą 100%.
To chyba Cię ktoś okłamał, bo w Łodzi za niedziele płacą właśnie 200%.
Nie wiadomo czy to jest do końca zgodne z Kodeksem Pracy. W niedzielę i święta tramwaje nie kursuja z taką częstotliwościa jak w dzień powszedni. Można zatrudnić w godzinach nadliczbowych. Po co zwiększać liczbę zatrudnionych. Ale jak zostało uzgodnione z związkami zawodowymi i regulamin wewnętrzny dopuszcza. Tu juz wchodzimy w akta prawne, nie będę tego rzeźbił.
-
W Gdańsku tramwaje też jeżdżą do północy :)
-
W Poznaniu służby planowane są do max. 10h
-
W Bydgoszczy z tego, co mi wiadomo służby mają maksymalny wymiar 10 godzin.
-
W Krakowie jeździsz od 6 do 10 godzin, przeciętnie tak około 8. Obowiązuje system 3-zmianowy - A,B,C. Zmiana A to wyjazd z zajezdni w godzinach porannych w okolicach godziny 4-4:30 i pracujesz do 13-15. W okolicach tej 13-15 zaczyna się zmiana popołudniowa, zmiennik odbiera od Ciebie tramwaj "na mieście" i jeździ nim do 21-24, zależy od konkretnej linii, brygady. Z kolei zmiana C to jest zmiana nocna, jeździ osiem pociągów w nocy - po cztery na liniach 64 i 69, pracujesz wtedy od około godziny 20-21 - robisz jedno kółko na linii dziennej, po czym zaczynasz pracę na nocnej i pracujesz do 3:30-5:30, znowu zależy od konkretnej brygady. Te różnice są spowodowane tym, że brygady nocne czasami wyjeżdżają i zjeżdżają do zajezdni, czasami Ty odbierasz je po całym dniu roboty, a czasami ktoś odbiera je po Tobie i jeździ cały dzień. W niedzielę i święta płacone jest 200%, a w nocy dostajesz tzw. "dodatek nocny" w wysokości 25%. Na temat zarobków ciężko mi się wypowiadać, bo co motorniczy to mówi co innego. Taki ajent dostaje 27,50 zł za godzinę, ale wiadomo że 60% zabiera nam ZUS itp., więc zostaje wtedy 11 zł czysto na rękę co godzinę. Warunki pracy tragiczne nie są jeśli nie przeskakuje cały czas pomiędzy zmianą poranną i popołudniową i zegar biologiczny mu się przyzwyczai ;)
-
Jeszcze warto wspomnieć o tym, że nie raz motorniczy musi pełnić rolę ala elektryka jeśli coś się zepsuje. A za to płacone extra na pewno nie ma. Wiem bo znajomy miał nie raz taka sytuację i musiał się szybko doszkolić co i jak przy awariach.
-
Mam w rodzinie motorniczą w Krakowie. Nie ma czegoś takiego jak nie przeskakiwanie. Normalnie jeździ się trybem 4 dniówki, wolne, 4 popołudniówki. Nocki z tego co mówiła ajenci robią (korzystniej dla MPK).
-
Witam
Nie chcę zakładać nowego wątku, a ten porusza temat, który mnie interesuje, więc zadam pytanie tutaj. Ostatnio rozważam zostanie motorniczym i stąd mam kilka pytań. Minęło chyba prawie 5lat od ostatniego postu w tym wątku, więc pewnie coś mogło się zmienić. Interesuje mnie kwestia motorniczych w Krakowie. Padły w tym wątku wypowiedzi odnośnie Krakowa, jak praca w krakowskim MPK wygląda na dzień dzisiejszy?
1.Czy czas pracy, godziny pracy nadal wyglądają tak jak jest napisane 3posty wyżej? I jak wygląda konkretnie takie tydzień pracy, bo tutaj padły sprzeczne informacje? Czy jest tak jak wyżej, że 4dni - rano, dzień wolny, 4dni popołudnie, czy jednak zdarzają się dni gdzie jest na popołudnie, a następny rano?
2. Właśnie też jak to wygląda na przestrzeni całego tygodnia, jak z dniem wolnym? Jak z niedzielami czy jest to na zasadzie, że - trzeba jeździć jeśli tak wychodzi z grafiku (jeśli obowiązuje ten 4rano - 1wolny - 4popołunie) czy jest to już decyzja motorniczego?
3. Jak wygląda kwestia zarobków? Gdzieś czytałem, że bodajże ok.3500zł brutto? Czy to jest podstawa, a do tego można zarobić więcej za niedziele, święta? Jakieś premie?
4. Jak wygląda kwestia zajezdni? Czy jest się przydzielanym do danej zajezdni czy można wybrać taką do której łatwiej dostać się w godzinach nocnych z miejsca zamieszkania?
5. Jeszcze pytanie o zdobycie uprawnień. Jak wygląda zdawanie egzaminu, tzn. chodzi mi o to czy trudno jest zdać taki egzamin? I czy zdanie egzaminu upoważnia do pracy we wszystkich miastach w Polsce, które posiadają komunikację tramwajową?
Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź. Fajnie by było jakby znalazł się tutaj ktoś kto orientuje się w temacie.
Pozdrawiam
-
Ja także jestem zainteresowany pracą motorniczego, czy ktoś mógłby podzielić się opiniami jak ta praca wygląda w Krakowie lub we Wrocławiu?