1
Infrastruktura kolejowa / Re: Sygnał zastępczy - propozycja rozwiązania problemu
« dnia: 30 Maja 2006, 23:14:27 »Cytat: "Leszek"
Przeglądnąłem sobie plik pomocy "Sygnalizacja kolejowa" i zastanawiam się skąd się wziął semafor szeciokomorowy? O ile wiem, to takiego semafora na polskich kolejach nie ma.
Zapraszam do Batowic ! Stacja ta jest w stadium przeobrazenia tak dziwnym, ze tam np. semafor wyjazdowy w kierunku Nowej Huty, jesli pociag jedzie krzywo, podaje Dwa Zielone. Poza tym glowica stacji od strony Krakowa jest w zaawansowanym stadium modernizacji, a od Raciborowic/Huty - jak przed 30 laty.
Szesciokomorowe bywaja jeszcze gdzieniegdzie !
Dodano po 10 minutach:
Komora sygnalu zastepczego zasilana jest NIEZALEZNIE od pozostalych, na dodatek z baterii, ladowanych, jesli tylko jest na nastawni napiecie.
Wynika z tego, ze sygnal zastepczy mozna podac w KAZDYCH warunkach.
Jesli nastapi awaria zasilania, odpalaja sie w nastawni specjalne przetwornice. Zasilaja one jedynie komore sygnalu STOJ. Sygnal zastepczy mozna podac, poniewaz ma wlasne zrodlo napiecia. Zrodlem tym sa wspomniane baterie. Oczywiscie, do czasu uruchomienia agregatu pradotworczego sa one rozladowywane. Wszak uniezaleznienie sygnalu Sz od tak wielu pozostalych czynnikow czyni go najlepszym, nazwijmy to kolem ratunkowym, w razie awarii urzadzen SRK.
Zetknalem sie z przypadkiem, gdy na semaforze pojawila sie choinka. Podano wowczas zastepczy.
Oczywiscie, ze wspomniany tu "test komor" - czyli gdy swiatlo biale swieci ciagle - jest sygnalem watpliwym, poniewaz nie ma spelnionej definicji Sz.