- Symulator MaSzyna -

Hyde Park => Inne niekolejowe => Wątek zaczęty przez: Mariusz1970 w 27 Kwietnia 2008, 18:37:32

Tytuł: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 27 Kwietnia 2008, 18:37:32
W tym wątku są wydzielone posty dot. pierwszej pomocy. "Pierwony" wątek to http://eu07.pl/forum/index.php/topic,8166.msg83561.html#msg83561

Andrzej.

Cytuj
21.Jak długo będziesz prowadził masaż serca i sztuczne oddychanie:

Dopóki nie przywróci się oddech lub do przybycia fachowej pomocy lub dopóki nie opadne z sił.

Cytuj
18.Na skutek nagłego zatrzymania krążenia dochodzi do nieodwracalnych zmian w centralnym  układzie nerwowym po:

Po paru minutach

12,13,14,15 szczerze nie wiem, wiem, iż coś było o 24 V

Cytuj
17.W jaki sposób sprawdzisz przytomność u poszkodowanego ( dorosłego )

Czy reaguje na bodźce np. słuchowe (mówię coś do niego i  sprawdzam reakcje)

Cytuj
19.Bezpośrednio na ranę należy położyć:
opatrunek

Cytuj
20.Opatrunek uciskowy stosujemy przy:
krwotokach

Cytuj
27.Prawidłowa liczba oddechów na minutę u osoby dorosłej to:

Chyba około 16

Cytuj
25.Obowiązek udzielenia pierwszej pomocy ofiarom wypadku ma:

Każdy świadek zdarzenia

Cytuj
1.Na jaką odległość nie wolno zbliżać się do wiszącego przewodu  jezdnego będącego pod   napięciem  :

No słup trakcyjny ma ok. 5 m i jest ok, to taką odległość uważałbym za bezpieczną :)

Cytuj
26.W przypadku podejrzenia urazu kręgosłupa szyjnego należy:
Na pewno trzeba go unieruchomić, tylko, czy ja powinienem to robić?
Chyba we własnym sumieniu rozstrzygam prawdopodobieństwo zysków czy strat :)
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: uetam w 27 Kwietnia 2008, 19:33:19
Cytuj
19.Bezpośrednio na ranę należy położyć:
opatrunek
Jałową gazę !! :D
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: |andy| w 27 Kwietnia 2008, 20:08:41
16.U dzieci prowadzenie masażu serca i sztucznego oddychania rozpoczynamy od:

5 oddechów ratowniczych (po udrożnieniu dróg i sprawdzeniu, czy przypadkiem nie oddycha). Warto pamiętać, że dziecko to osoba poniżej 8. roku życia, powyżej stostujemy algorytm jak dla dorosłych.

Cytuj
17.W jaki sposób sprawdzisz przytomność u poszkodowanego ( dorosłego ):

Zapytam "Przepaszam, czy wszystko w porządku", później można próbować dotykać (tylko ostrożnie jak jest to osoba po urazie).

Cytuj
18.Na skutek nagłego zatrzymania krążenia dochodzi do nieodwracalnych zmian w centralnym  układzie nerwowym po:

Około 5 minutach OIDP.

Cytuj
19.Bezpośrednio na ranę należy położyć:

Jałową gazę, nigdy watę.

Cytuj
20.Opatrunek uciskowy stosujemy przy:

Silnych krwawieniach z kończyn. Chyba głównie tu.

Cytuj
21.Jak długo będziesz prowadził masaż serca i sztuczne oddychanie:

Tak jak Mariusz napisał - do chwili przybycia specjalisty, aż opadnę z sił lub do chwili, gdy zacznie samodzielnie oddychać (wtedy boczna ustalona, jeśli nie ma podejrzenia uszkodzenia kręgosłupa).

Cytuj
22.Pierwsza pomoc przy oparzeniu skóry polega na:

Usunięciu czynnika powodującego oparzenie i schładzanie oparzonego miejsca zimną wodą.

Cytuj
23.U dziecka w wieku przedszkolnym masaż serca prowadzi się:

15:2, jeśli jesteś sam możesz 30:2.

Cytuj
24.Masaż serca u niemowlęcia prowadzi się:

3:1.

Cytuj
25.Obowiązek udzielenia pierwszej pomocy ofiarom wypadku ma:

Każdy świadek zdarzenia.

Cytuj
26.W przypadku podejrzenia urazu kręgosłupa szyjnego należy:

Jeśli możliwe to nie przenosić poszkodowanego, udrożnić drogi oddechowe przez wysunięcie żuchwy ku przodowi.

Cytuj
27.Prawidłowa liczba oddechów na minutę u osoby dorosłej to:

~12/min

Cytuj
28.Prawidłowa liczba oddechów na minutę o dziecka to:

W 5. r.ż. - 18-22/min

Cytuj
29.Prawidłowa liczba oddechów na minutę u niemowlęcia to:

Niemowlę w 3. m.ż - 30-35/min
Niemowlę w 6. m.ż. - 24-29/min
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 27 Kwietnia 2008, 21:22:05
Cytuj
19.Bezpośrednio na ranę należy położyć:
opatrunek
Jałową gazę !! :D

No ale jałowa gaza jest opatrunkiem, ponadto mogą zajść okoliczności, gdy nie mamy gazy, a celem opatrunku jest odizolowanie otwartej rany od czynników zewnętrznych i pomoc w tamowaniu krwawienia. Jakieś 2,5 roku skaleczyłem głęboko nożem palec. Jechałem do szpitala na szycie z owinętym palcem chusteczką z materiału. Nie była co prawda osmarkana :), tylko świeża wyjęta z szafy. Dzięki takiemu prowizorycznemu opartunkowi dużo mniej krwi straciłem i nie zaplamiłem wszystkiego wokół :) 
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 27 Kwietnia 2008, 21:56:40
Ad 5. 60 razy na minutę.
Ad 6. Powinien oddalić sie z niebezpiecznego miejsca krótkimi skokami ze złączonymi nogami.
Ad 7. 1,5 m
Ad 16. 2 wdechów kontrolnych.
Ad 17. Pytać co się stało poklepać po barku niezwłocznie się odsuwając.
Ad 18. Po 4 minutach od ustania krążenia.
Ad 19. Gazę jałową.
Ad 20. Przy krwotokach tętniczych.
Ad 21. Do przyjazdu fachowej pomocy, opadnięcia z sił lub przywrócenia czynności życiowych.
Ad 22. Usunięciu czynnika powodującego oparzenie i schładzanie oparzonego miejsca zimną wodą.
Ad 23. 15:2.
Ad 24. 5:1.
Ad 25. Każdy świadek zdarzenia.
Ad 26. Jeśli możliwe to nie przenosić poszkodowanego, udrożnić drogi oddechowe przez wysunięcie żuchwy ku przodowi.

Pytanko do Andy'ego: Jesteś może po jakimś kursie?
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 27 Kwietnia 2008, 21:58:00
Ale przepisy tak twierdzą, nie opatrunek tylko jałowa gaza. Ale kto ma apteczkę pod ręką, kiedy idziemy sobie szosą i zobaczymy rowerzystę w rowie z krwotokiem. Co wtedy? Zatamujemy krwotok bluzą, swetrem itp, i jak wda się zakażenie to poszkodowany może pozwać nas do sądu?
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 27 Kwietnia 2008, 22:02:30
Co to jest opatrunek:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Opatrunek

Cytuj
kiedy idziemy sobie szosą i zobaczymy rowerzystę w rowie z krwotokiem. Co wtedy? Zatamujemy krwotok bluzą, swetrem itp, i jak wda się zakażenie to poszkodowany może pozwać nas do sądu?

Według mnie nic Ci nie grozi, a wręcz przeciwnie zostaniesz bohaterem.
To jest na moje tzw. stan wyższej konieczości. Przecież nie będziesz szukał przez 5 godzin jałowej gazy, a jak już ją zdobędziesz, to patrzysz, a tam gość wykrwawiony na śmierć.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 27 Kwietnia 2008, 22:03:59
Ale przepisy tak twierdzą, nie opatrunek tylko jałowa gaza. Ale kto ma apteczkę pod ręką, kiedy idziemy sobie szosą i zobaczymy rowerzystę w rowie z krwotokiem. Co wtedy? Zatamujemy krwotok bluzą, swetrem itp, i jak wda się zakażenie to poszkodowany może pozwać nas do sądu?
Dokładnie, chociaż ja w swoim plecaku noszę rękawiczki gumowe, komplet bandaży, kilka gaz jałowych, koc NRC i maseczkę do sztucznego oddychania, tak na wszelki wypadek.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 27 Kwietnia 2008, 22:12:59
Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy komuś nogę urywa, krwawi jak cholera, jest przytomny i prosi o pomoc, a ja mu mówie, sorry Winetou - nie mam jałowych opatrunków- nie pomoge :P
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 27 Kwietnia 2008, 23:11:40
Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy komuś nogę urywa, krwawi jak cholera, jest przytomny i prosi o pomoc, a ja mu mówie, sorry Winetou - nie mam jałowych opatrunków- nie pomoge :P
Mariusz, ale tak jest w przepisach, no ale to wiadomo na chłopski rozum, że bedziesz ratował na tyle, na ile masz możliwości.
Czyli jak podałeś przykład z amputowaną nogą, tamujesz krwotok, np. odcinając rękaw koszuli POSZKODOWANEGO i tamujesz nim krwotok. Dlaczego poszkodowanego, a nie swoją. Dlatego, że na jego koszuli są jego bakterie, od których możliwe że jest już uodporniony.
To tak na chłopski rozum wytłumaczone.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: MuNiO w 27 Kwietnia 2008, 23:26:16
tamujesz krwotok, np. odcinając rękaw koszuli POSZKODOWANEGO i tamujesz nim krwotok

Jezeli pozbawisz go rekawa to denat sie wyziebi i zejdzie ze swiata.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: AtapiCl w 27 Kwietnia 2008, 23:35:40
Jezeli pozbawisz go rekawa to denat sie wyziebi i zejdzie ze swiata.

Denat nie może zejść z tego świata... Denat to człowiek nieżyjący...
OT.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 27 Kwietnia 2008, 23:38:53
Cytuj
Dlaczego poszkodowanego, a nie swoją. Dlatego, że na jego koszuli są jego bakterie, od których możliwe że jest już uodporniony

No ale może tak być, że swoją, gdyż poszkodowany nie ma nic co nadawałoby się na taki opatrunek lub jego ubranie jest podarte lub mocno zanieczyszczone np. smarami i kurzem np. w fabryce czy na budowie.
Tak też na chłopski rozum wytłumaczone.

Poprostu przepisy zakładają pewien stan idealny, który często odbiega od realiów.
Robię to na co pozwala mi sytuacja.
Tamując krwotok za pomocą mojej koszuli niewątpliwie ratuje komuś życie. Jeśli tego nie zrobie, to umrze na pewno. Pomimo brudnej mojej koszuli, ale człowiek nie wykrwawił się na śmierć i ma większe szanse na przeżycie mimo ewentualnego zakażenia.
Reasumując 1 pomoc sprowadza się do próby utrzymania podstawowych funkcji życiowych. Jakie będą dalsze rokowania... cóż życie pokaże.

Zastanawia mnie co innego, gdybym miał pod ręką np. w samochodzie wszystkie materiały potrzebne do założenia wyjałowionych opartunków. Jednak ja z nich nie skorzystam, bo wpadłem w częściową panikę i zapominam, iż coś w samochodzie jest, a zakładam opatrunek z mojej koszuli. Wtedy jak mi się wydaje, też nie podlegam jakieś odpowiedzialności karnej, bo podjąłem próbę ratownia kogoś.
Jeżeli nawet ktoś szedłby z tego świata dlatego, iż zakaził się wysoce zjadliwą bakterią, która była na mojej koszuli, też odpowiedzialności karnej unikam, gdyż nie byłem świadomy zagrożenia, a podjąłem próbę ratunku, która miała na celu uratowanie komuś życia.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 28 Kwietnia 2008, 05:14:18
Takie dwie refleksje:
Miało być o egzaminie na maszynistę a jest OT.
Nie chciałbym (chyba) być ratowany przez kogokolwiek z Was po tym co tu przeczytałem.
ps:
Też nabiłem sobie licznik :)
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 28 Kwietnia 2008, 06:51:26
Oj Krzychu, Panie prof. medycyny, myślisz, iż ktoś chciałby być ratowany przez Ciebie? (pytanie retoryczne).

1)Nie ma OT, bo nie piszemy o np. czekoladzie, tylko o pomocy,a nawet jeśli, to przeskadza Ci OT?
Jeśli tak, to weź nerwosol.
2)Jeśli npisaliśmi coś nie eolo, to napisz co - wkurza mnie takie zachowanie typu głupi jesteś, ale nie napiszesz dlaczego. Jak już jestem głupi, to chciałbym wiedzieć w którym momencie jestem idiotą.
3)Licznik Cię zaczął nagle interesować? :)
Do tej pory się niem nie przejmowałeś :), chyba rzeczywiście zaczęlo Cię to interesować po twoim poście.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: youBy w 28 Kwietnia 2008, 18:06:45
Z tego co wiem, to w przypadku użycia swojej koszuli możesz domagać się na drodze cywilnej odszkodowania zań :)
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 28 Kwietnia 2008, 18:23:48
Temat jest jak najbardziej do dyskusji, ale już chyba dużo powiedzieliśmy na temat pierwszej pomocy.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: mechatronik w 28 Kwietnia 2008, 18:25:54
...,ale już chyba dużo powiedzieliśmy na temat pierwszej pomocy.
Jakby ktoś miał jeszcze jakieś "ale" :), to polecam : http://www.ratownictwo.win.pl/ (http://www.ratownictwo.win.pl/)
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 28 Kwietnia 2008, 18:36:26
Temat jest jak najbardziej do dyskusji, ale już chyba dużo powiedzieliśmy na temat pierwszej pomocy.

Im więcej tym lepiej, bo każdy powinien potrafić udzielać pierwszej pomocy w nagłych wypadkach.
Mi się już to kilka razy przydarzyło i wiedziałem naszczęście co należy w danej sytuacji zrobić.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 28 Kwietnia 2008, 18:43:23
To załóżmy wątek "Pierwsza pomoc" :D

Pewnie, że założymy. W innych niekolejowych.

Wydzielam i przenoszę.
Andrzej.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: |andy| w 28 Kwietnia 2008, 18:44:50
Ad 5. 60 razy na minutę.

Nie zauważyłem wcześniej tego pytania. 100/min (stosunek 30:2)

Cytuj
Ad 16. 2 wdechów kontrolnych.

Wg wytycznych ERC (i Polskiej Rady Resuscytacji) z końca 2005 r. (nie słyszałem, żeby od tego czasu weszły i zaczęły obowiązywać nowe wytyczne) od 5 oddechów.

Cytuj
Ad 23. 15:2.

15:2 lub, jeśli jesteś sam, 30:2, pozwala to skrócić czas, kiedy nic nie robisz (czyli skaczesz od klatki do ust poszkodowanego).

Cytuj
Ad 24. 5:1.

Wg wytycznych z 2005 - 3:1.

Cytuj
Pytanko do Andy'ego: Jesteś może po jakimś kursie?

Nie, na studiach nas z tego męczyli.


Co do opatrunku to wydaje mi się, że w testach chodzi autorom o sytuację, gdzie obok siebie masz do dyspozycji wszystkie potrzebne materiały opatrunkowe, gdyby było inaczej autor na pewno by to zaznaczył. I chyba nie ma większego zdarzenia czy użyję swojego rękawa czy rękawa poszkodowanego, on i tak w szpitalu dostanie profilaktycznie panel antybiotyków,
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 28 Kwietnia 2008, 18:58:07
Wg wytycznych ERC (i Polskiej Rady Resuscytacji) z końca 2005 r. (nie słyszałem, żeby od tego czasu weszły i zaczęły obowiązywać nowe wytyczne) od 5 oddechów.
Mnie na elementarnym kursie pomocy przedmedycznej uczyli że są 2 wdechy kontrolne, swoją drogą to przepisy odnośnie udzielania pierwszej pomocy zmieniają się bardzo często.
Tytuł: Pierwsza pomoc
Wiadomość wysłana przez: |andy| w 28 Kwietnia 2008, 19:00:18
Mnie na elementarnym kursie pomocy przedmedycznej uczyli że są 2 wdechy kontrolne, swoją drogą to przepisy odnośnie udzielania pierwszej pomocy zmieniają się bardzo często.

Na chwilę obecną obowiązuje to http://www.prc.krakow.pl/wyty/wyt2005.html (jest tu do ściągnięcia)
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 28 Kwietnia 2008, 19:50:19
Cytuj
Co do opatrunku to wydaje mi się, że w testach chodzi autorom o sytuację, gdzie obok siebie masz do dyspozycji wszystkie potrzebne materiały opatrunkowe, gdyby było inaczej autor na pewno by to zaznaczył

Możliwe, ale temat jest pierwsza pomoc, a nie test z 1 pomocy przy takim założeniu a i autor czego?, bo jeśli wątku, to niech Żuk się wypowowie. Ja zrozumiałem, iż tematem jest 1 pomoc w realiach, czyli, sytaucje, gdzie  mamy do dyspozycji gazę i sytuację w której jej nie mamy.
Ja na codzień przy sobie nie mam gazy, czy innych jałowych opatrunków, nie wiem jak Wy.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 28 Kwietnia 2008, 20:14:53
Istnieje coś takiego jak apteczka pierwszej pomocy.
Jest już na tyle popularna że wszystkie dywagacje tracą sens. Wymyślacie niestworzone rzeczy komplikując sprawę. Na egzaminie jest jedna konkretna oczekiwana odpowiedź. Praktyka bywa inna często, ale egzaminacyjnej odpowiedzi to nie zmieni. Z tą nie można dyskutować.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 28 Kwietnia 2008, 20:15:12
Ja też nie mam, no chyba że jade samochodem to w apteczce jest.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Gumis45 w 28 Kwietnia 2008, 20:24:13
Ad 5. 60 razy na minutę.

Jakie 60 razy na minute. Mnie uczyli że 4 cykle po 30 ucisków i 2 wdechy. Wiec wychodzi ze 120 na 1 min.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 28 Kwietnia 2008, 20:33:12
Cytuj
Istnieje coś takiego jak apteczka pierwszej pomocy.
Jest już na tyle popularna że wszystkie dywagacje tracą sens

Istnieje i co z tego?
Mów za siebie, dla mnie nie tracą.
Rozumiem, że nosisz ją przy sobie. Ja widzisz nie mam i wielu spotkanych na ulicy ludzi też u nich nie widzę, aby mieli ową apteczkę.
Nie traci sens, gdyż sytuacje mogą być różne i w domu i na ulicy i w lesie na grzybach, podczas kąpieli nad jeziorem.

Ty zakładasz wariant optymistyczny - jest dużo ludzi, są telefony, samochody, pełno apteczek nieprzeterminowanych. Też tak można, ale też można inczej. Można zkładać warianty mniej optymistyczne i na takie wolę być przygotowany.

Cytuj
Wymyślacie niestworzone rzeczy komplikując sprawę
Które to rzeczy?

Cytuj
Praktyka bywa inna często, ale egzaminacyjnej odpowiedzi to nie zmieni
W sensie jakim?
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 28 Kwietnia 2008, 20:39:58
Ty zakładasz wariant pesymistyczny, wypadek na księżycu?
To durna dyskusja na zasadzie komu dać ostatni zastrzyk ratujący życie jak mamy dwóch chorych.
Przy Twoich dylematach obaj pacjenci zejdą. Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować na żaden temat.
Nie chce mi się już z Tobą dyskutować zmęczyłeś mnie. Odpowiadasz na moje posty choć nie są skierowane do Ciebie. To ostatni post wymieniający jakiekolwiek zdanie z Tobą.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 28 Kwietnia 2008, 20:49:01
Cytuj
Ty zakładasz wariant pesymistyczny, wypadek na księżycu?

Nie, założyłem tylko, że nie mam gazy, czy innych jałowych opatrunków - czytać nie umiesz ze zrozumieniem, czy jak?

Cytuj
To durna dyskusja na zasadzie komu dać ostatni zastrzyk ratujący życie jak mamy dwóch chorych.

Nijak ma się to do tego co piasłem wcześniej.
Za to twoje porównanie uważam za durne.
Cytuj
Odpowiadasz na moje posty choć nie są skierowane do Ciebie. To ostatni post wymieniający jakiekolwiek zdanie z Tobą

Tego nie wiem, wiem, że piszesz ogólnikami, a z ogólników nic nie wynika np. kogo miałeś na myśli.

Cytuj
Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować na żaden temat
To ostatni post wymieniający jakiekolwiek zdanie z Tobą

Pożyjemy, zobaczymy :), ok, twoje prawo, obrażalski :).
Ja z tego tytułu podcinać sobie żył nie będę.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz KK w 28 Kwietnia 2008, 20:52:07
Witam.
Panowie(pytanie za 150 pkt :P) zakładamy taką sytuacje:
Delikwent został potrącony przez samochód (Delikwent jest ubrany dość grubo kurtka bluza podkoszulka , no ogółem zima:) , wstał o własnych siłach ale nabił się na pręt stalowy w okolicach żebra(nieprzytomny ale oddycha). Co zrobisz jak zabezpieczysz miejsce zdarzenia(ruchliwa trasa) jak ustabilizujesz pręt? do czasu przybycia służb medycznych?.
Jestem dość  pewny że minimum 2/4 forum odpowie na temat ustabilizowania prętu źle:).
Pozdrawiam.
Jestem ciekaw wypowiedzi raczej to dodałem w formie ciekawostki:), taka refleksja ponieważ , byłem na mistrzostwach 1-szej pomocy(Olsztyn) jako pozorant. 14 grup  w pewnym stopniu błędnie wykonało te zadanie).

Kilka propozycji:
-za wszelką cene Zdejmiesz go z tego pręta.
-Pytanie czy możesz rozciąć mu bluze czy delikatnie zdjąć rozpiąć kurtke bluze?, itp.
- Rozetniesz bluze ? "opatrunek na gołym ciele".
- Nie ruszasz poszkodowanego zostawiasz w pozycji "zastanej"
- Ułożysz w pozycji bezpiecznej ustalonej?.
-Opatrunek na ubraniu żeby nie zadawać bólu poszkodowanemu ?.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: |andy| w 28 Kwietnia 2008, 20:55:43
Możliwe, ale temat jest pierwsza pomoc, a nie test z 1 pomocy przy takim założeniu a i autor czego?,

Autor testu oczywiście.

Cytuj
Co zrobisz jak zabezpieczysz miejsce zdarzenia(ruchliwa trasa) jak ustabilizujesz pręt? do czasu przybycia służb medycznych?.

Nie zdejmować faceta z tego pręta. Przyjedzie straż to odetnie pręt i facet z drutem pojedzie na blok operacyjny, gdzie chirurg mu to wyjmie.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 28 Kwietnia 2008, 21:00:03
Grzegorz KK jak w okolicach żebra to nie wiem, wyjąć pręt i zatkać dziurę po pręcie? Ale przecież w wypadkach zakazane jest wyjmowanie ciał obcych z ciała wyjmuje, a może to jest jeden wyjątek dlatego że w pytaniu jest słowo "żebro"?
A jak ustabilizować pręt? Hm nie wiem, może najpierw zacząć od owinięcia pręta, później opasać poszkodowanego? Nie mam pojęcia, warto taką rzecz wiedzieć.
Cytuj
Co zrobisz jak zabezpieczysz miejsce zdarzenia(ruchliwa trasa) jak ustabilizujesz pręt? do czasu przybycia służb medycznych?.

Nie zdejmować faceta z tego pręta. Przyjedzie straż to odetnie pręt i facet z drutem pojedzie na blok operacyjny, gdzie chirurg mu to wyjmie.
Andy ale przecież jest napisane, że facet wstał o własnych siłach, czyli nie wisi na pręcie tylko z nim chodzi:D

P.S.
Aha jeszcze zapomniałem o zabezpieczeniu miejsca zdarzenia:
a) skorzystam z trójkąta ostrzegawczego
b) zatrzymam inny samochód i poproszę o pomoc
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 28 Kwietnia 2008, 21:19:00
Jeszcze jedno apropos tych oparunków jałowych a raczej ich braku i sensu rozważania braku takich rzeczy.
Napiasłem wcześniej, iż nie miałem takiej gazy i zrobiłem opatrunek z chusteczki i tak dotarłem do szpitala. Będąc tam trochę czekałem, przychodzili lub przywozili ludzi z podobnymi skaleczeniami. Może źle trafiłem, ale większość z poszkodowanych wcale nie miała opatrunku z gazy, tylko z tego co mieli w danym momencie pod ręką jak się domyślam. Na przykład przyjechał z kolegami (znaczy się koledzy go przywieźli) jakiś gość w kombinezonie roboczym z poharataną dłonią, a dłoń owinięta była ręcznikiem.
Ty Andy tam bliżej jesteś tych spraw, jak wygląda statystyka w tym względzie, zakładając, że nie przywozi pogotowie?
Ja przez około 1/2 godziny przebywaniu w tym miejscu, zauważyłem właśnie brak profesjonlnych opatrunków.

Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: |andy| w 28 Kwietnia 2008, 21:20:39
Andy ale przecież jest napisane, że facet wstał o własnych siłach, czyli nie wisi na pręcie tylko z nim chodzi:D

Nieprzytomny, ale oddycha ;)

Mariusz - z tego co widziałem to część ludzi przychodzi z ranami zawiniętymi w ręczniki czy inne ścierki, część z zabandażowanymi. Tak czy inaczej, jak pacjent nie dostał (lub nie pamięta) w ciągu ostatnich 5 lat nic przeciw tężcowi to dostaje anatoksynę. A jak uraz jest na tyle poważny, że wymaga operacji to pewnie włączane są antybiotyki.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz KK w 28 Kwietnia 2008, 21:25:39
jak w okolicach żebra to nie wiem, wyjąć pręt i zatkać dziurę po pręcie? Ale przecież w wypadkach zakazane jest wyjmowanie ciał obcych z ciała wyjmuje, a może to jest jeden wyjątek dlatego że w pytaniu jest słowo "żebro"?

ODP1: Nie wyjmujemy żadnych ciał obcych tkwiących w ciele (nie robią tego nawet służby medyczne tylko jedzie do szpitala) "Podejrzewamy uraz kręgosłupa(" W końcu został potrącony przez samochód)" zostawiamy delikwenta w pozycji zastanej" , chyba że nie oddycha potrzebne (RKO) Resuscytacja krążeniowo oddechowa " z tym "Prętem" ponieważ on działa jak korek w butelce póki jest "zakręcona butelka" to nic sie nie stanie a jak wyjmiemy pręt to co się dzieje delikwent nam się wykrwawia:) więc jak za wszelką cene chciałbyś mu wyjąć pręt? (chłopak by się wykrwawił [ *  ]
A jak ustabilizować pręt? Hm nie wiem, może najpierw zacząć od owinięcia pręta, później opasać poszkodowanego? Nie mam pojęcia, warto taką rzecz wiedzieć.

ODP2:
rozcinamy bluze kurtke koszulke ETC żeby nie zadawać bólu kolejnego poszkodowanemu, nie bawimy się w rozpinanie robienie opatrunków na ubraniu [ * ] (Żadna grupa tego nie zrobiła [ * ]
Biedny pozorant czyli ja:P.  :)

Cytuj
Nie zdejmować faceta z tego pręta. Przyjedzie straż to odetnie pręt i facet z drutem pojedzie na blok operacyjny, gdzie chirurg mu to wyjmie.
BRAWO :D!!.(Kłania się logiczne myślenie:)) co prawda myślałeś że on jest nabity gdzieś ale i są takie sytuacje że leży przebity/nabity na pręt ale dobry tok myślenia :).

Cytuj
Andy ale przecież jest napisane, że facet wstał o własnych siłach, czyli nie wisi na pręcie tylko z nim chodzi:D
ODP3: Tutaj podręcznikowo stracił przytomność sprawdzamy oddech co minute
 (kontrolujemy podstawowe czynności życia) Jeśli uderzył się głową o coś przy upadku podejrzewamy już obrzęk mózgu lub inne urazy (postępujemy ostrożnie).


Cytuj
a) skorzystam z trójkąta ostrzegawczego ,b) zatrzymam inny samochód i poproszę o pomoc
ODP4 : Bym dopisał skorzystam z pomocy przypadkowych świadków (złośliwy napiszą gapiów:P) zaopiekuje się resztą poszkodowanymi (jeśli są). Po określeniu co delikwentowi jest niezwłocznie wzywamy pomoc podajemy dokładne dane co się stało ilu rannych/zabici.
Czekamy na przyjazd służb medycznych (cały czas kontrolując podstawowe czynności życia u poszkodowanego).

PS: I najważniejsze przytomny czy też nie ochrona psychologiczna cały czas mówimy do poszkodowanego. A niech mi ktoś powie że nie :). Tak mówiąc między nami to dziewczyny najlepsze były w rozmowie:-), mają te gadane :P.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 28 Kwietnia 2008, 21:28:13
Cytuj
Nieprzytomny, ale oddycha ;)

Łoooooooo kurde, czas iść spać bo już nie dopatruje ważnych szczegółów.
Tytuł: Odp: Egzamin na maszynistę- pytania i odpowiedźi.
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 28 Kwietnia 2008, 21:36:47
Ad 5. 60 razy na minutę.

Jakie 60 razy na minute. Mnie uczyli że 4 cykle po 30 ucisków i 2 wdechy. Wiec wychodzi ze 120 na 1 min.

Z całym szacunkiem kolego ale źle zrozumiałeś pytanie

EDIT: Szkoda że mnie wcześniej nie było to pytanie Grześka było proste jak drut. Wręcz podręcznikowe. Ciało obce w organiźmie, nie wyjmujemy i tak dalej.
Może jeszcze jakieś sytuacje ciekawe sytuacje?
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: wujekmaslak w 01 Maja 2008, 20:07:21
Cytuj
5.Ile razy na minutę należy ucisnąć mostek przy wykonaniu masażu serca :
100 razy na minutę
Cytuj
16.U dzieci prowadzenie masażu serca i sztucznego oddychania rozpoczynamy od:
5 oddechów ratowniczych z których przynajmniej 3 muszą być skuteczne(tzn. mówiąc prościej że klatka piersiowa musi się unieść a potem opaść)
Cytuj
17.W jaki sposób sprawdzisz przytomność u poszkodowanego ( dorosłego ):
Potrząsnąć za ramię, głośno zapytać-"Czy pan mnie słyszy?"
Cytuj
18.Na skutek nagłego zatrzymania krążenia dochodzi do nieodwracalnych zmian w centralnym  układzie nerwowym po:
Zależy od wielu czynników
Śmierć kory mózgu 3-5min
Cytuj
19.Bezpośrednio na ranę należy położyć:
Jałową gazę
Cytuj
20.Opatrunek uciskowy stosujemy przy:
Dużym krwawieniu
Cytuj
21.Jak długo będziesz prowadził masaż serca i sztuczne oddychanie:
1.Do powrotu zauważalnych oznak krążenia(oddech, kaszel, ruch)
2.Do "przejęcia akcji" przez zespół ratownictwa medycznego(ważne:nie po zobaczeniu karetki ale dopiero kiedy lekarz/ratownik powie że można przestać!!!)
3.Do opadnięcia z sił
Cytuj
22.Pierwsza pomoc przy oparzeniu skóry polega na:
Ochłodzenie miejsca oparzenia>>założenie jałowego opatrunku
Cytuj
23.U dziecka w wieku przedszkolnym masaż serca prowadzi się:
Źle skonstruowane pytanie. Najłatwiejsza odpowiedź to:
1.Do powrotu zauważalnych oznak krążenia(oddech, kaszel, ruch)
2.Do "przejęcia akcji" przez zespół ratownictwa medycznego(ważne:nie po zobaczeniu ale dopiero kiedy lekarz/ratownik powie że można przestać!!!)
3.Do opadnięcia z sił
Ale pewnie chodzi o stosunek uciśnięć klatki piersiowej do liczby wdechów
30:2
Cytuj
24.Masaż serca u niemowlęcia prowadzi się:
Jak wyżej
Cytuj
25.Obowiązek udzielenia pierwszej pomocy ofiarom wypadku ma:
Każdy
Cytuj
26.W przypadku podejrzenia urazu kręgosłupa szyjnego należy:
Zabezpieczyć odcinek szyjny kręgosłupa(czyli unieruchomić)
Cytuj
27.Prawidłowa liczba oddechów na minutę u osoby dorosłej to:
16-20 Ale pamiętajcie że jeżeli komuś powiecie że liczycie jego oddechy to zacznie szybciej oddychać
Cytuj
28.Prawidłowa liczba oddechów na minutę o dziecka to:
20-25
Cytuj
29.Prawidłowa liczba oddechów na minutę u niemowlęcia to:
40
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 01 Maja 2008, 20:21:54

Cytuj
Cytuj
23.U dziecka w wieku przedszkolnym masaż serca prowadzi się:
Źle skonstruowane pytanie. Najłatwiejsza odpowiedź to:
1.Do powrotu zauważalnych oznak krążenia(oddech, kaszel, ruch)
2.Do "przejęcia akcji" przez zespół ratownictwa medycznego(ważne:nie po zobaczeniu ale dopiero kiedy lekarz/ratownik powie że można przestać!!!)
3.Do opadnięcia z sił
Ale pewnie chodzi o stosunek uciśnięć klatki piersiowej do liczby wdechów
30:2
Cytuj
24.Masaż serca u niemowlęcia prowadzi się:
Jak wyżej

Jak wyżej? Raczej nie i pytanie jest dobrze skonstruowane, Czy u niemowlęcia również będziesz wykonywał masaż serca naciskając całą powierzchnią dłoni?
Cytuj
Ale pewnie chodzi o stosunek uciśnięć klatki piersiowej do liczby wdechów
Źle rozumiesz pytania, które odnoszą się do całej procedury masażu serca.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: wujekmaslak w 01 Maja 2008, 20:38:01
Cytuj
Źle rozumiesz pytania, które odnoszą się do całej procedury masażu serca.
Czyli 2 lata które poświeciłem na zgłębianie wytycznych, praktyki w pogotowiu itp poszły na marne bo nie rozumiem procedury masażu serca...
No to jedziemy z koksem:
Nie masujemy serca(!) nie ma procedury masażu serca ale nie czepiajmy się słów
Cytuj
Czy u niemowlęcia również będziesz wykonywał masaż serca naciskając całą powierzchnią dłoni?
U dziecka też nie uciskamy klatki piersiowej całą powierzchnią dłoni a tylko jej kłębem w centralnym punkcie klatki piersiowej chyba że dzieciaczek jest wyrośnięty. Ba czasem i u 13-latka trzeba uciskać klatkę piersiową 2 rękami.
U niemowlaka uciski wykonujemy 2 palcami w miejscu które wyznaczamy w następujący sposób. Odnajdujemy linię łączącą brodawki sutkowe niemowlaka, przykładamy palec i poniżej tego palca mamy miejsce uciśnięć klatki piersiowej.

Prawidłowe pytanie byłoby wtedy gdyby brzmiało-np."w jaki sposób ułożysz ręce podczas wykonywania uciśnięć klatki piersiowej". Na takie pytanie które zostało postawione przez autora można odpowiedzieć na wiele sposobów, więc nie jest ono dobrze postawione.

Jeżeli mi nie wierzysz to odsyłam cię do wytycznych Krajowej Rady Resuscytacji.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Charlie89 w 01 Maja 2008, 20:39:12
Na PO uczono mnie że masaż serca u dziecka w wieku przedszkolnym prowadzimy 1 ręką, a u niemowlęcia 2 palcami...
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: WOMEN w 02 Maja 2008, 13:34:53
Mnie też tak uczono :) na PO :P
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: EP08_015 w 02 Maja 2008, 17:32:02
Tak szczerze powiedziawszy zastanawiam się ilu z nas by umiało udzielić pierwszej pomocy w powaznej sytuacji. Chociazby drogowej. Ja nie potrafię i nawet bym się za to nie zabierał.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: youBy w 02 Maja 2008, 19:40:28
Ja nie potrafię i nawet bym się za to nie zabierał.
Co oznacza, że możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: WOMEN w 02 Maja 2008, 19:59:37
Ja nie potrafię i nawet bym się za to nie zabierał.
Co oznacza, że możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Zgadzam się z youBy , EP08_015 powiem tak : Możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej  mowa o tym jest w odpowiedzialność karna za nieudzielenie pomocy.  art.162 kk i 93kw § 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
-jest regułą generalną i bez znaczenia jest, kto nie udzieli pomocy - ratownik PCK, kierowca, sprzedawca, fryzjer itp
Fakt faktem że nie każdy wykona to jak należy no ale przynajmniej ma jakieś chęci.
Jestem zdania, że chyba jest większe prawdopodobieństwo, że możesz pomóc niż zaszkodzić przy udzielaniu pomocy jak mniej więcej wiesz jak się do tego zabrać i tego się będę trzymała

Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: El Mecánico w 02 Maja 2008, 20:45:14
Jak sama zacytowałaś "mogąc jej udzielić". Jeśli ktoś nie ma o tym pojęcia to nie może, bo naraża na jeszcze gorsze obrażenia poszkodowanego.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: |andy| w 02 Maja 2008, 21:06:35
Jak sama zacytowałaś "mogąc jej udzielić". Jeśli ktoś nie ma o tym pojęcia to nie może, bo naraża na jeszcze gorsze obrażenia poszkodowanego.

Tak przy okazji.
Przez udzielenie pomocy uważa się też wezwanie pogotowia, a do tego nie trzeba skończonych kursów.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: EP08_015 w 02 Maja 2008, 21:40:14
Ciekawe czy Pani potrafi udzielic pierwszej pomocy. Niby ucza tego na kursach prawa jazdy. Fakt 11 lat temu robiłem kurs i dzięki Bogu nie miałem okazji nikomu udzielać pierwszej pomocy. Prędzej bym "wrzeszczał" na CB lub zadzwonił po pogotowie, odczekał az przyjedzie ktoś i później się zwinął.

mod Iwan
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: WOMEN w 02 Maja 2008, 21:41:43
Jak sama zacytowałaś "mogąc jej udzielić". Jeśli ktoś nie ma o tym pojęcia to nie może, bo naraża na jeszcze gorsze obrażenia poszkodowanego.
Taaaaaaaaaaa najlepiej przejść obok i udawać, że nic się nie stało, mnie to nie dotyczy, ja nie umiem...
wiec nie mogę nic zrobić, bo coś spie... i JESTEM USPRAWIEDLIWIONY - totalna znieczulica
Odrobina dobrej woli i chęci do nauki podstaw z pierwszej pomocy zawsze może się przydać. Nie wiem jak Ty ale ja uczyłam się już w szkole podstawowej o pierwszej pomocy, szlifu nabrałam w szkole średniej jak już wspomniałam w w/w wypowiedzi.
Wiem, że dzieci już w wieku przedszkolnym są uczone jak udzielać pierwszej pomocy i jestem zdania , że to świetny pomysł.
Wszyscy raczej chcemy aby świadek zagrożenia czyjegoś życia reagował, choćby wybierając 999, zabezpieczając miejsce zdarzenia itp. Jeżeli pouczając ciocię powiesz:
"Ciociu powinnaś była się zatrzymać i zobaczyć czy są ranni!",
ciocia odpowie: "bałam się, że coś zrobię nie tak, że spanikuję, tak strasznie się bałam..."(w domyśle "Chyba mnie jeszcze nie popier..., żebym swoją d... dla obcego narażała).
Tak się stanie jak tylko stwierdzisz wprost, że wszyscy udzielający p. p. będą oceniani (i to jeszcze przez prawo karne!) pod kątem poprawności swych poczynań. Może powiesz, że za udzielenie p. p. ludzie powinni być karani ? Moim zdaniem, należałoby surowo karać tych, którzy przeszkadzają ("szerokie" stwierdzenie) ekipie ratującej (np. wyzywając ją od frajerów). Samo złe udzielanie p. p. nie może być karane, bo artykułem 162 K.K. nakazujemy wszystkim jej udzielać. Byłoby to nielogiczne.



Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: wujekmaslak w 02 Maja 2008, 21:49:25
Jak sama zacytowałaś "mogąc jej udzielić". Jeśli ktoś nie ma o tym pojęcia to nie może, bo naraża na jeszcze gorsze obrażenia poszkodowanego.
A właśnie że może a nawet powinien!
Wielu ludzi umarło bo nikt z tłumu nie podszedł do nich i nie odchylił im głowy do tyłu i udusili się oni własnym językiem. Pomocą jest przykrycie swoją kurtką poszkodowanego. Nam jest gorąco bo jesteśmy w ruchu ale poszkodowany bardzo szybko traci ciepło. Pomocą jest też jak napisał andy wezwanie pomocy. Dla tych którzy nie wiedzą jak ją wzywać:
Pięć kroków wzywania pomocy:
1.Gdzie?–gdzie się to stało, gdzie się wydarzył wypadek?
2.Co?–co się wydarzyło?
3.Ile?–ile jest ofiar wypadku / nagłego zachorowania?
4.Jakie?–jakie są uszkodzenia ciała / objawy choroby?
5.Kto?–kto wzywa pomocy, podając w kolejności: nazwisko, imię, numer telefonu?
Wg wielu najważniejsze jest podanie miejsca w którym się znajdujemy ponieważ w każdym momencie możemy utracić połączenie z dyspozytorem. Jeżeli będzie wiedział że w miejscu XXX jest potrzebna pomoc to nawet nie wiedząc co się dzieje wyśle tam karetkę. A jeżeli będzie wiedział tylko że jest to np. zawał to nic to mu nie da.
I jeszcze bardzo ważne-nie rozłączajcie się jako pierwsi. Dyspozytor zawsze powie kiedy możemy odłożyć słuchawkę.
Nie bać się tylko pomagać na tyle na ile umiemy!

EDIT
Cytuj
Prędzej bym "wrzeszczał" na CB lub zadzwonił po pogotowie
I kto wie czy w ten sposób byś nie uratował komuś życia. Takim zachowaniem udzieliłeś w pewnym stopniu pomocy.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: WOMEN w 02 Maja 2008, 21:50:37
Ciekawe czy Pani potrafi udzielic pierwszej pomocy. Niby ucza tego na kursach prawa jazdy. Fakt 11 lat temu robiłem kurs i dzięki Bogu nie miałem okazji nikomu udzielać pierwszej pomocy. Prędzej bym "wrzeszczał" na CB lub zadzwonił po pogotowie, odczekał az przyjedzie ktoś i póżniej się zwinoł.
Proszę Pana :) oczywiście.
Może dlatego, że nie znalazłeś się  Pan w takiej sytuacji to tak Pan pisze ale proszę wierzyć mi ludzie, którzy choć raz znajda się w takiej sytuacji zmieniają swój stosunek do p.p. szkoda tylko, że zaczynamy sie uczyć jak coś się wydarzy.
A tak naprawdę to wystarczy wykręcić 112 lub 999 :)   
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: tomasz9992 w 02 Maja 2008, 22:22:15
Witam. Ja miałem okazję się sprawdzić w udzielaniu pierwszej pomocy u nas w szkole, na jednej lekcji byli pracownicy z pogotowia ratunkowego i każdy był proszony do sztucznego fantoma i miał za zadanie udzielić pierwszej pomocy jako osobie nieprzytomnej. Dużo osób zrezygnowało nawet nie chcieli spróbować, ja natomiast chętnie spróbowałem i nawet mi całkiem dobrze poszło, wczułem się jak bym naprawdę udzielał pierwszej pomocy osobie np. która była ofiarą wypadku. Uważam iż każdy powinien spróbować jeśli ma okazję, może to naprawdę się w życiu przydać. Mamy tylko cztery minuty, aby uratować komuś życie, pogotowie ratunkowe może nie zdążyć przyjechać na czas, a my zawsze możemy spróbować i możemy komuś uratować życie, nawet bliskiej osobie. Moim zdaniem nie należy panikować w takiej sytuacji, ani się nie bać, tylko podjąć próbę udzielenia pierwszej pomocy, później będzie nam ciężko na sumieniu "A mogłem spróbować ją reanimować" czasami my możemy uratować komuś życie, albo ktoś nam :)
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 02 Maja 2008, 22:54:23
Tomek, sztucznego, sam widzisz.
Ja jestem ratownikiem przedmedycznym i mój pierwszy raz był naprawdę ciężkim dla mnie przeżyciem.
Zderzenie czołowe 2 samochodów, w jednym samochodzie 2 osoby w drugim 3. Na początku stanąłem jak wryty, nie wiedziałem od czego zacząć, ale wiedziałem że muszę działać szybko bo kazda sekunda się liczy. Na początek zabezpieczenie miejsca wypadku-zrobił już wcześniej mój kolega kierowca TIR-a z którym jechałem. Potem On podszedł do jednego samochodu ja do drugiego, w nim były 3 osoby. Dokonałem segregacji poszkodowanych, jedna osoba zginęła na miejscu, jedna była przytomna i cała poobijana, kolejna powoli traciła tętno. W drugim samochodzie małżeństwo, kobieta zginęła na miejscu, mężczyzna nie oddychał więc kolega przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Ja również wydobyłem poszkodowanego z wraku samochodu i przystąpiłem do resuscytacji. Po około 5 minutach przyjechała karetka i ratownicy przejęli od nas poszkodowanych i kontynuowali resuscytację. Pózniej dowiedzieliśmy się że obaj poszkodowani którym udzielaliśmy pomocy przeżyli, co nas niezmiernie ucieszyło.
Wyobraźcie sobie również to, że żaden ze stojących kierowców nie podszedł do nas i nie zapytał czy w czymś nie pomóc, dosłownie znieczulica.
Jestem za tym, aby każdy nowy kierowca przeszedł kurs pierwszej pomocy przed egzaminem na prawo jazdy.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: WOMEN w 02 Maja 2008, 23:07:28

Wyobraźcie sobie również to, że żaden ze stojących kierowców nie podszedł do nas i nie zapytał czy w czymś nie pomóc, dosłownie znieczulica.
Jestem za tym, aby każdy nowy kierowca przeszedł kurs pierwszej pomocy przed egzaminem na prawo jazdy.

Czego się spodziewałeś ? Sam widzisz jak ludzie do tego podchodzą i jak się wypowiadają na ten temat . Mam taką cichą nadzieję i bardzo w to wierzę, że to się zmieni.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz KK w 02 Maja 2008, 23:08:02
Witajcie:).
Tomek i Michał wiecie co  kiedyś były zawody/mistrzostwa były prowadzone na fantomach itd, i tu cytuje "ratownicy przedmedyczni zachowywali się dosyć nie swojo" dlatego przeszli już jakiś czas temu na pomysł żeby nie było fantomów na tego typu imprezach tylko uczestniczyli ludzie"pozoranci" efekty były zdumiewające nie było sztucznośći lub czegoś podobnego wszystko było realistyczne i dlatego zachowywali się jak podczas prawdziwego wypadku(w realnym życiu).Fantom nie powie że coś go boli czy też grymas na twarzy". Ciesze się że organizatorzy myślą nad takimi rzeczami bo jak już poprzednicy się wypowiedzieli kiedyś może im to się przydać nawet w tragicznych skutkach ale wolałbym wiedzieć że próbowałem uratować komuś życie a nie stałem bezczynnie patrząc jak człowiek umiera, "bo nie wiedziałem jak albo bałem się"
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: El Mecánico w 02 Maja 2008, 23:12:50
Ja o pierwszej pomocy dowiedziałem się w technikum na PO. Potem było prawo jazdy (jeszcze za czasów owego technikum), ale szkołę skończyłem 5 lat temu i dzisiaj już nic z tego nie pamiętam. Uczę się od nowa czytając ten temat. Ale na dobrą (złą?) sprawę, nadal nie mam pojęcia jak się to robi! I na pewno nie wiedziałbym co robić w razie wypadku! Może i wezwałbym pogotowie, ale na tym by się pewnie skończyło. Weźcie pod uwagę równierz to, że wielu starych kierowców czy kolejarzy nigdy nie miało kursów pierwszej pomocy. Apteczkę w samochodzie to wozili żeby się niebiescy nie czepiali.
Czy ktoś z was będąc ofiarą wypadku chciałby być ratowanym przez pierwszego lepszego, kto nie bardzo wie czy aby nie lepiej was dobić żebyście się nie męczyli. Ja wolę się pomęczyć i zaczekać;]
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: mechatronik w 02 Maja 2008, 23:20:23
Witam.

Ja tak tylko na szybko spytam bo to mnie ciekawi, a odpowiedzi znaleźć nie mogę.
Za bark udzielenia pomocy w wypadku grozi odpowiedzialność karna -to jasne, a co w przypadku gdy w wyniku "próby" udzielenia pierwszej pomocy przez osobę postronną, lekarze stwierdzą zgon lub trwały uszczerbek na zdrowiu? Czy jest to uznawane jako przestępstwo jeśli oczywiście nie było to zamiarem ? Ciekawi mnie to bo starałem się znaleźć na to pytanie odpowiedź ale żadna z osób (ratownik med. policjant i nauczyciel PO), które się o to pytałem nie była w stanie na to odpowiedzieć.
Moim zdaniem jednak pomocy trzeba udzielić (przynajmniej starać się) jak tylko potrafimy, ale jeśli w pobliżu znajdują się osoby, które mają większe pojęcie od nas, to lepiej żebyśmy się nie pchali i w tym czasie dzwonili po pomoc, lub zabezpieczali miejsce wypadku.

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: WOMEN w 02 Maja 2008, 23:33:25
Sankcje prawne za złe udzielenie pierwszej pomocy - takich sankcji nie ma.
Teraz, kiedy udzielanie pomocy jest bez konsekwencji prawnych mało ludzi do tego się bierze, bo boi się, że coś źle zrobi i bardziej zaszkodzi niż pomoże. To jeśli wprowadzi się sankcje prawne, to jeszcze mniej ludzi podejdzie do tego poszkodowanego, bo będzie duże prawdopodobieństwo, że jeśli uszkodzą pacjenta, to będzie ciąganie po sądach, odpowiedzialność karna itp. Ludzie będą stali i patrzeli na tego cierpiącego/umierającego kogoś i będą myśleli, że on już zaraz może skończyć swój żywot, a oni będą mieli potem przez to problemy prawne.

Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: |andy| w 02 Maja 2008, 23:36:15

Za bark udzielenia pomocy w wypadku grozi odpowiedzialność karna -to jasne, a co w przypadku gdy w wyniku "próby" udzielenia pierwszej pomocy przez osobę postronną, lekarze stwierdzą zgon lub trwały uszczerbek na zdrowiu? Czy jest to uznawane jako przestępstwo jeśli oczywiście nie było to zamiarem ?

Nie słyszałem, żeby któraś z osób udzielających pierwszej pomocy została ukarana za jej złe udzielenie (nie dotyczy osób związanych z medycyną). Jeśli masując połamiesz żebra to nic wielkiego się nie stanie, jak uratujesz człowieka to żebra się zrosną. Jak nawet połamanym żebrem przbijesz opłucną, to też nic, odmę da się zaopatrzyć. Ważne, żeby człowiekiem, u którego podejrzewasz uraz kręgosłupa, nie rzucać, nie potrząsać (kwestia uszkodzenia rdzenia kręgowego, szczególnie ważny jest odcinek szyjny).
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: motonita2002 w 02 Maja 2008, 23:45:45
Nie słyszałem, żeby któraś z osób udzielających pierwszej pomocy została ukarana za jej złe udzielenie...

Andy, mało słyszałeś:) 1raz za złamanie żeber; brak fachowościw udzielaniu I pomocy-musiałem tłumaczyć się przed sędziną...Ale:)Orzeczenie biegłego wskazywało na moją niewinność...
2 sytuacja-kobieta zasłabła w autobusie...i znów ten sam scenariusz...złamanie żebra...tym razem załoga PR pochwaliła za fachowość pierwszej pomocy...Nie;nie spoczywam na laurach...zastanawia mnie dlaczego o 2 osób udzielenie pomocy wiązało się ze złamaniem...
P.S.Kurs kończyłem ok 2 lat temu...
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 03 Maja 2008, 00:22:03
Jeśli masując połamiesz żebra to nic wielkiego się nie stanie, jak uratujesz człowieka to żebra się zrosną.
Kiedyś jakiś ratownik medyczny powiedział mi, że jeżeli zostało złamane żebro, podczas masażu serca, to znaczy, że masaż był prawidłowo wykonywany.
Podczas opisywanego wyżej przezemnie wypadku połamałem poszkodowanemu 3 żebra.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: |andy| w 03 Maja 2008, 09:22:28
1raz za złamanie żeber; brak fachowościw udzielaniu I pomocy-musiałem tłumaczyć się przed sędziną...Ale:)Orzeczenie biegłego wskazywało na moją niewinność...

Pracujesz jako lekarz/ratownik?
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: wujekmaslak w 03 Maja 2008, 12:01:32
zastanawia mnie dlaczego o 2 osób udzielenie pomocy wiązało się ze złamaniem...
Tak to już bywa. Czasem przeprowadzisz pod rząd 5 resusctytacji i nie złamiesz żadnego żebra a potem złamiesz je w 10 kolejnych.
Cytuj
Kiedyś jakiś ratownik medyczny powiedział mi, że jeżeli zostało złamane żebro, podczas masażu serca, to znaczy, że masaż był prawidłowo wykonywany.
Dobre to:D Złamanie żebra/żeber nie jest wyznacznikiem prawidłowo przeprowadzonego RKO.
Tytuł: Odp: Pierwsza pomoc - warto coś wiedzieć
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 09 Maja 2008, 14:32:21
Za onetem:
15-latek reanimował chorego, dorośli nie pomogli
Piętnastoletniego gimnazjalistę z Kielc Bartka Biernackiego nagrodził prezydent miasta Wojciech Lubawski za przeprowadzenie reanimacji chorego mężczyzny. Dorośli świadkowie zdarzenia nie pomogli choremu.
29 kwietnia idąc do szkoły Bartek zobaczył leżącego koło przystanku mężczyznę, który się dusił, "a ludzie obchodzili go dookoła". Zadzwonił po karetkę i rozpoczął akcję reanimacyjną, którą prowadził do przyjazdu pogotowia. Dorośli, nie pomogli chłopcu, mimo jego próśb. Dopiero przechodząca sąsiadka udzieliła mu - jak powiedział Bartek - emocjonalnego wsparcia.