- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: Kolejowy Maks w 04 Maja 2018, 16:18:14
-
Cześć,
Czy maszynista ma jakiś od górnie określony strój ? Wiem że mają te mundury galowe ?
Pozdrowienia
-
Każda firma ma swoje zasady.
-
Ale na przykład PKP IC ?
-
Są standardy wg których maszynistom i innym pracownikom przysługuje konkretny ubiór służbowy. PKP IC nie wydaje 'galowych' mundurów - z tego co się orientuje to standardowo koszule, spodnie, krawat, polar/kurtka, buty. @EU07-483 odpowie na pewno lepiej. :)
-
Dzięki
-
z tego co się orientuje to standardowo koszule, spodnie, krawat, polar/kurtka, buty.
Jeszcze sweterki. I w sumie tyle. Ale ładnych parę lat temu wydawane były kompletne mundury drużyn konduktorskich (nawet czapki :) ).
-
Szkoda że pracownicy kolei nie noszą tradycyjnych mundurów PKP i czapek rogatywek, tak jak przed wojną jakoś to by wyglądało .
-
Powiedz to ludziom, którzy niejednokrotnie pracują za żałosne stawki. Dyżurni ruchu, nastawniczy, dróżnicy przejazdowi, sekcja drogowa, itp. W imię czego mają nosić mundur? Co im kolej obecnie zapewnia? Na kasie w Lidlu zarabiają więcej niż np. dyżurny ruchu z kilkuletnim stażem na linii magistralnej. Śmieszy mnie takie gadanie o mundurach i dumie z bycia kolejarzem…
-
Nie wspomnieć o odpowiedzialności, ale mimo wszystko są ludzie którzy chcą pracować na tej naszej kolej.
-
Praca na kolei nie jest dla wszystkich. Poznałem dużo osób co próbowały swoich sił w drużynach konduktorskich. Pomijam fakt wynagradzania bo już o nich wspomniał @mechatronik. Pracujące święta, sylwestra, weekendy i wstawanie do pracy o 1 czy 2 w nocy przerasta wielu młodych ludzi i nie dawali sobie rady. Pozostają tylko ci , którym odpowiada nienudna praca.
Co do umundurowania to maszyniści się ubierają według standardów przewoźnika. Nie ma czegoś takiego jak mundur galowy. Na galowo to można iść do szkoły w dzień nauczyciela.
-
@Bumer
Nie ma czegoś takiego jak mundur galowy. Na galowo to można iść do szkoły w dzień nauczyciela.
może źle to nazwałem ale chodziło mi o taki mundur :
-
To było za czasów kiedy na kolei obowiązywały stare zasady. Maszynista otrzymywał dwa mundury: zimowy i letni (tzw. tropik). Nie pamiętam dokładnie na jaki okres przysługiwał, ale to chyba było na 2 lata. Poza tym co roku 2 koszule z krótkim i 2 z długim rękawem + 2 krawaty.
Kurtka (tzw. miś), przysługiwała raz na 5 lat. Rogatywka raz na 5 lat. Buty zimowe kozaczki i letnie pantofle raz na rok.
No i rzecz jasna - dystynkcje. :)
Byłbym zapomniał - torba na rok albo dwa lata.
Maszynista wyglądał jak człowiek. Za założenie spodni jeansowych groziła nawet utrata 50%premii.
Zgadzam się jak najbardziej z Marcelem. Polityka kadrowa na kolei woła o pomstę do nieba. Osobiście uważam, że utrata munduru oducza pracownika szacunku do służby..sorry, teraz roboty na kolei.
-
@Kolejowy Maks taki mundur to już historia. Obecnie można spotkać tak ubranych kolejarzy podczas jakiś uroczystości. Za czasów jednej kolei PKP takie mundury były na porządku dziennym i każdy wyznaczony pracownik jak dyżurny ruchu , konduktor czy maszynista musiał tak chodzić ubranym. To nadawało charakteru całej kolei. Obecnie jest wiele spółek kolejowych i jeżeli chodzi o standardy ubioru pracowników to rządzą się swoimi prawami. PKP Inter City ma białe koszule, Koleje Mazowieckie mają zielone koszule a Koleje Dolnośląskie dla odmiany mają czerwone koszule. PKP PLK dyżurnych ruchu nie ubiera w mundury choć jedno z najważniejszych stanowisk w ruchu kolejowym powinien mieć mundur. Widząc cywila na nastawni nigdy nie możemy być pewni czy mamy do czynienia z osobą nieuprawnioną.
-
Zielone koszule w KM? ;)
Ciekawe jakie nosiliby maszyniści w czekoladowych siódemkach.
-
W KM są białe koszule. Drużyny konduktorskie mają białe koszule, ciemnozielone spodnie/spódnice i marynarki/kamizelkę bez rękawów.
-
Gdyby ktoś z was był zainteresowany, to patki kolejowe były zaszeregowane w sposób jak w załącznikach.
-
Jeszcze zdarzają się wyjątki od reguły. ;) Bo niestety brak munduru i poszanowania do tej służby jest już regułą, ale to już Marcel dobrze wytłumaczył dlaczego tak jest.
O ile na Depo, czy tzw. Rezerwę (czyli na "spalinkę") nie ma mowy, żebym mundur założył, z prostej przyczyny, byłby to wtedy ostatni dzień tegoż munduru. Z zewnątrz ładnie wygląda SMka, Gagarin, czy Tamara, ale od środka. Po prostu fartuch warsztatowy jest obowiązkowy.
Natomiast na pociągi liniowe na elektrowozy nie wyobrażam sobie, żeby przyjść po "cywilnemu". Zawsze biała koszula, mundur i nie szkodzi, że to ruch towarowy.
Zgodzę się z Marcelem, że nie ma co reprezentować obecnego pierd**. Nie robię tego dla ekhmm.. "Kochanej Władzy", tylko dla siebie. Owszem, ilekroć podmieniam tego przysłowiowego dziada to patrzy się na mnie z politowaniem, czy jakbym był z kosmosu. Przykro mi, tak to dzisiaj niestety wygląda.
Ale, nie raz jak się wraca pasażerem, czy idzie po peronie i te niejednokrotne spojrzenia kobiet.. (If you know what i mean) to jest ta łyżka miodu. :D
-
Widziałem takiego mistrza, który prowadził EP07P z Wrocławia Głównego do Poznania Głównego. Panią rzeczniczkę PR aż zatkało, chociaż chyba niekoniecznie z wrażenia. Później niby się okazało, że mundur zły, chociaż trudno mi to ocenić - nie znam się. W każdym razie całkiem w porządku facet, niestety nie było czasu zrobić z nim wywiadu. "Naszego" mechanika też serdecznie pozdrawiam, chociaż był "tylko" w koszuli. Swoją drogą to współczuje paniom z IC tych nowych nakryć głowy.