W najnowszym SPOT-cie jest "iii-iii-iii" :)
Mało tego. To piszczenie jest słychać również podczas używania otwierania indywidualnego. Po wejściu miga czerwone światełko przy drzwiach (w środku rzecz jasna) i byłbym zapomniał. Wyruszam "U-Bootem" z Wadowic do Andrychowa i nagle ni stąd ni zowąd spocik staje mniej więcej na wysokości tarczy manewrowej przy wyjeździe na Bielsko-Białą (kto zna układ torowy, ten wie). Mech popędził wtedy do silnikowego przebąkiwując coś o szafce WN. Czy komputer pokładowy wychwycił niezamknięte drzwi? Co się mogło stać? Jazda odbywała się potem płynnie, z tym, że chcąc wysiąść w Andrychowie musiałem wysiadać przez służbowe drzwi, bo tamte się zacięły.
PS. Proszę przetoczyć tą wypowiedź tam gdzie trzeba. W razie potrzeby.