Można pobawić się wektorem jednostkowym. Oblicza się długość toru, następnie różnicę dla każdej ze współrzędnych toru (x2-x1) itd. Dzieli się tę różnicę przez długość toru. I tak dla y,z. Otrzymuje się liczby w zakresie od 0-1 - w zasadzie to chyba byłby cos kąta nachylenia. Nie pamiętam, czy brałem wartość bezwzględną, czy nie. Teraz od współrzędnej początku toru, dodaje się, połowę szerokości tego prostokąta dla każdej współrzędnej pomnożoną przez dany wektor jednostkowy. Z tym, że dla x, aby współrzędną prostopadła, zamieniamy w typowym układzie współrzędnych te wektory jednostkowe z x na y i odwrotnie. W drugiej połówce szerokości prostokąta odejmuję powyższe. Być może trzeba będzie dorobić warunek aby odróżnić sytuacje rozstaw litery A. Piszę z pamięci, więc proszę o wybaczenie. W każdym razie. Po otrzymaniu 4 wierzchołków prostokąta, robimy z niego 2 trójkąty, pamiętając, że są trójkąty prawo i lewoskrętne i w zależności od tego, jego widoczność będzie w daną stronę. Tak to po krótce, jedna z metod, którą kiedyś stosowałem.
Ale tak jak napisał Ra, ciężko mi słowami to ująć. Rysunek mógłbym zrobić, ale zbytnio i czasu i ochoty nie mam. Opis powinien wystarczyć, pod warunkiem włożenia w to swojej pracy i metodą prób i błędów sprawdzać.