Raczej nigdy nie byłem w Katowicach na dworcu a na pewno nie jechałem koleją w tamtych okolicach, więc osobiście nie mam pojęcia, przy których peronach były pociągi w poszczególnych kierunkach, jak manewrowały ani jakie były typowe składy towarowe.
Tutaj mnie bardzo mocno zaskoczyłeś... Katowice były i zawsze będą stacją generującą olbrzymie potoki podróżnych i milion relacji, które ewoluowały choćby przez ostatnie 30 lat. Jeśli mówimy cały czas o Katowicach Osobowych, to towarowe zdażały się rzadko i to tylko przelotem, gdy już nie można ich było puścić przez Siemianowice Śl. lub dołem przez Katowice Muchowiec. Na przełomie lat 80/90 i jeszcze sporo lat później był taki schemat:
- osobowe: GŁÓWNIE na EN57 oraz EU07+1x lub 2xBhp (sporo później też już na kilka x Bdhpumn); tutaj Bhp to głównie na Zwardoń, a Bohuny to Racibórz, Gliwice z Częstochowy i sama Częstochowa, ale też mogły być inne zestawienia w tych relacjach,
- pospieszne: EU06 i EU07,
- Ex: EP05, EP08, potem również EP09 oraz EP40
- IC/EC: EP05, EP08, potem również EP09.
Generalnie peron 1 i 2 to były wyjazdy na kierunki południowe, zachodnie i północne, a 3 i 4 na wschód i kierunek Sosnowiec, Warszawa. Oczywiście znam przypadki dalekobieżnych międzynarodowych z 4-tego na południe, czyli w kierunku Zebrzydowic. Wiadomo, że czasem bywało różnie. Do tego dochodzi obsługa poczty za peronem 4 i zjazdy/dojazdy do MD Katowice oraz podstawianie i zjazdy składów dalekobieżnych z/do wagonowni Katowice Zawodzie (dziś Grupa Wschód) oraz elektrowozowni ezt przy wylocie na Tychy.
Powiem tak: Katowice to jeden z największych węzłów w Polsce i nie można go potraktować po macoszemu, tak jak gdy pojawiły się Koleje Śląskie myśląc, że to "bułka z masłem" i poradzą sobie lepiej niż PR'y... W pierwszych latach polegli... ET22/Traxx+2 wagony dzierżawione od CD zapominając, że potrzeba czasu na oblot składu, branie dziwnego taboru itd itp.
To tak "na szybko" z głowy.