witam
Nawet nie wiem gdzie szukać rozwiązania problemu, ale w sumie z Maszyną mam tylko takie jaja, z niczym innym.
Otóż chcę odpalić wczoraj Maszynę, ale widze, że coś nie tak - ekran wczytywania inny, więc wyłączam i oglądam ustawienia w starterze a tam używane exe ustawione na domyślne a tego od Milka (renderer Angle) nie ma na liście. Wchodzę do folderu - nie ma tego pliku. Kopiuję go, restartuję starter - śmiga.
Dziś rano to samo - z tym, że już nie mogę nić skopiować do folderu. Pluje się o uprawnienia administratora. Rzeczony plik już parę razy sam mi znikał z tego folderu, nie wiem czemu ale zawsze dawało się go skopiować.
Jako ciekawostkę powiem, że mam na dysku dwa foldery z Maszyną, drugi oznaczyłem jako uszkodzona instalcja - coś tam sobie popsułem ostatnio - i do niego mogę wszystko normalnie kopiować.
Przy klikaniu prawym na właściwości folderu nie mam kompletnie możliwości przypisania sobie uprawnień dla żadnego folderu w systemie, zresztą to bez sensu bo i tak mam na komputerze tylko jedno konto i jest ono adminem.
Nie było kompletnie żadnych aktualizacji systemu itp itd. W tle śmiga tylko avast.
Any ideas? Tak trochę jestem w kropce.
Win 10 64 Pro, 1903, storage sense jest wyłączone.
EDIT: To avast. Wykrył plik jako zagrożenie IDP.Generic.
Przepraszam za zamieszanie; w życiu by mi do głowy nie przyszło, że Avastowi może tak odwalić.
Wątek do wywalenia.