Rudawa, wjazd od strony Turowa w kierunku Sandomierza: jadę sobie dziś misję 2 nocną, grzeję 120 do Rudawy, ciemno jak w... nocy więc patrzę tylko po słupkach kilometrowych, niby już, niby nie już, zwolniłem do 100, widzę z daleka peron. W dzień bym zobaczył wcześniej. No tak przyhamowałem, że walizki ludziom pospadały. Czy zdarza się, że przy takich dużych przystankach brakuje W16, czy po prostu niedopatrzenie w scenerii? Jeszcze jak wjazdowy jest na S13, to pół biedy, ale czasem jest S2 jest i wtedy ciężko raz, że zahamować łagodnie, dwa, precyzyjnie zaparkować przed W4. Za każdym razem tam hamuję ostro. Peron jest długi, zawsze się zmieszczę, ale mimo wszystko, W16 by się przydał, czy oryginalnie tam nie ma być? Tak na marginesie, czy w rzeczywistości pociągi parkują na styk z W4, czy pi razy oko powiedzmy 50 do 100m wcześniej?