Jak rozumiem w momencie "przejęcia" innej lokomotywy (za "pozwoleniem") żeby wyjść z niej znów naciskamy F4?
Pomysł chyba dobry, ale jak miałaby wyglądać kwestia tego "wstawania"?
Jeśli się nie mylę, aktualnie, jeśli nacisnę sobie home/end to przenosi mnie najpierw do przedziału maszynowego, a potem do odpowiedniej kabiny A lub B (w zależności od tego który przycisk wciskam) i to niezależnie czy jestem w trakcie jazdy 160kmph, czy też może lok jest zatrzymany, hamulec znajduje się w pozycji odcięcia, a nastawnik ustawiony na 0, etc. A jeśli zdarzy nam się tego przycisku użyć w trakcie jazdy, to symek automatycznie ustawia wszystkie te parametry w stan taki, jaki zastajemy po wejściu do loka. Pamiętajmy, że nie jesteśmy w stanie usunąć dźwigni wału nastawnika kierunkowego bez przestawienia go w pozycję neutralną, a nie przestawimy go, jeśli koło nastawnika znajduje się w pozycji innej niż "0". Może na dobry początek zablokujmy możliwość opuszczenia kabiny, jeśli wszystkie wymagane czynności nie zostały przeprowadzone. Tak samo przecież nie otworzymy szafy WN bez rozłączenia przekaźników i vice versa, nie załączymy obwodu, bez uprzedniego zamknięcia szafy WN (piszę ogólnie na podstawie doświadczeń z lokiem EU07).
Z opuszczaniem loka przyciskiem F4 jest trochę inna sytuacja, bo czasem ktoś może chcieć "wyskoczyć" i "porobić zdjęcia", ale też wypadałoby ustawić jakiegoś autopilota w takim wypadku, czy coś.
Generalnie pomysł docelowo podnosi zdecydowanie wrażenie realizmu, (i utrudnia "graczowi" (przepraszam! użytkownikowi, wszak gracz to może w grę grać, a EU07-424 to symulator, a nie gra ;) ) życie), więc chyba oczywiste, że wielka aprobata się należy i jeszcze większe TAK.
P.S. Ciekawe co Ciebie Ra do tego zainspirowało... ;-)