Symulator EU07 (i nie tylko) > Na warsztacie

 Nastawnik do kompa !!! :)

<< < (10/38) > >>

mw158979:
Scalakow jest mnostwo i maja rozne parametry.

74LS123:
zasilanie 5V +-0.25V,
amplituda impulsu od ponizej 0.4V do powyzej 2.4V
wydajnosc pradowa wyjscia: 8mA w stanie niskim, 0.4mA w wysokim (afair)

4538
zasilanie 3..15V,
amplituda impulsu od 0V do napiecia zasilania niemalze
wydajnosc pradowa wyjscia: malutenka

jest jeszcze wersja HC, HCT, S, F, ALS ...
Sporo do wyboru, ale nie podales wytycznych.

:
Drobne uzupełnienie: dioda nie przewodzi tylko jedną stronę, ale w obie, tylko że w jedna mocniej, w drugą słabiej (znacznie...) ale mimo wszystko, w kierunku zaporowym prąd też płynie... :D Dobra juz się nie czepiam...:)

BLE_Maciek:
Mam nadzieję że nikt mnie nie zabije za odgrzebanie tak starego tematu ?

Jeżeli chodzi o budowę i podłączenie pulpitu do komputera, to najprościej będzie zbudować pulpit na małym mikrokontrolerze (za ok. 5-10zł) komunikujący się z komputerem przez port szeregowy. Jeżeli tylko programiści MaSzyny potrafią obsłużyć RS-232 od strony programu symulatora (a wierzę że potrafią ;-) ) to nie ma problemu z tanim skontruowaniem prostego sterownika który będzie przeglądał stan przełączników (no i oczywiście nastawnika) i wysyłał je przez RS-232 do komputera, oraz odbierał z niego rozkazy zaświecenia/zgaszenia jakiegoś światełka na pulpicie i za pomocą odpowiednich stopni wyjściowych (tranzystory, przekaźniki) włączał/gasił je. Można także pomyśleć o zrobieniu wyjść analogowych ze sterownika do wysterowania mierników wskazówkowych mających imitować te z lokomotywy.
Sterownik pulpitu da się zbudować dosłownie za grosze (no koszt elementów to kilkudziesięciu złotych raczej nie przekroczy), chętnie w tym pomogę.

RooteK:
Przepraszam, że odświerzam tak stary wątek, ale potrzebuje pomocy.

Jak można by zbudować do EZT nastawnik? Myślałem o takim czymś:

Blaszka (1) umocowana na elastycznym izolatorze :) (1)
była by podłączona do źródła zasilania klawiatury. Blaszka była by ustawiona pod kątem 45 stopni. I tak jak to jest w długopisach z pstryczkami ;) Jak przekręcimy w lewo (cofniemy pozycje) dzięki izolacji blaszka wychyli sie i przejedzie pod spodem wystającego "ząbka" zwierając styk prowadzący do klawisza "-" Gdy przękręcimy w prawo (dodamy pozycję) analogicznie blaszka przeleci górą i zawrze "+"
BYło by tyle ząbków ile pozycji.

Co sądzicie? Jest lepszy sposób? Np. elektroniczny? TYlko nic z portem LPT :P Tylko  w wersji podłączanej do klawiatury :)

Mariusz1970:
1)Ja z tego rysunku mało co rozumiem. Jakaś pętelka, jakieś plusy jakieś minus
2)Musisz wiedzieć, iż klawisz musi być wysterowany tylko na chwilę, bo każdy komp ma czas repetycji klawisza.
3)Co jest lepsze, mechanika, czy elektronika?
Doradzę Ci jak rodzony ojciec: rób jak chcesz- ma działać.
albo jak szef: masz ..uj to kombinuj.
Co jest łatwiejsze dla Ciebie do wykonania?
Ponadto z doświadczeń życiowych wynika, iż mechanika jest bardziej awaryjna niż elektronika.
4)Jeśli już coś wystawiasz na forum i prosisz o pomoc, to staraj się wykonać rysunek zgodnie z jakimiś kanonem rysunku technicznego, bo dla mnie to jakieś bohomaz, z którego mało co wynika. Nawet nie wiem, po co wystawiłeś ten rysunek?
Żeby co?
Jeśli chcesz tak mocno, to gratuluję Ci tego pomysłu i rysunku:)
Może teraz być?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej
Powered by Advanced Topic Prefix Pro
Powered by SMFPacks Likes Pro Mod