Symulator EU07 (i nie tylko) > Infrastruktura kolejowa

 Dyskoteka na semaforze

<< < (5/17) > >>

Mati_An:

--- Cytat: Benek w 04 Lutego 2011, 20:19:58 ---Nie o to w tym chodziło. Chodziło o to, że wyświetli się sygnał niewątpliwy, ale nieadekwatny do utwierdzonej drogi.

--- Koniec cytatu ---
Był nawet w Polsce wypadek (tylko nie pytajcie mnie gdzie i kiedy, strona Grzegorza Petki nie działa), semafor pokazywał S2, a rozjazd był ustawiony na bok, ktoś się po prostu rąbnął przy podpinaniu kabli uzależniających między semaforem a rozjazdami. Pośpieszny wleciał 120 km/h na ten rozjazd, a co się dalej stało to chyba nie muszę mówić.

mechatronik:

--- Cytat: Benek w 04 Lutego 2011, 14:10:56 ---Swoją drogą ciekawe czy zdarza się tak, że wyświetla się S2, a jednak przebieg zezwala tylko na S10. Chodzi o to, czy może semafor tak zgłupieć, by podać sygnał niewątpliwy, ale niezgodny z przebiegiem.

--- Koniec cytatu ---
Wcale nic nie musi głupieć, żeby było S2 zamiast S10 przy drodze ułożonej na bok. Są miejsca gdzie jest to normą ;)). (w podanym przykładzie chodzi o wyjazd chociaż ja się spotkałem z wjazdem do stacji na S2 a drogę miałem na bok…)
W Zebrzydowicach jest np tak, że drogowskazowy koło wykonawczej podaje S13 a na wyjazdowym jest S2… I nie mówię tu o sytuacji gdy zmieni się wyjazd w trakcie jazdy bo wyjazdowy widać jeszcze zanim minie się drogowskazowy. Albo bywają przypadki gdy To świeci na wolną (Os2), Sp na stój (Sp1) a semafor ma na zmniejszoną do 40 z wyjazdem (S10)… Wczoraj natomiast miałem przypadek gdzie dyżurny poświecił zastępczy i oczko mignęło raz, później ok 3s przerwy, znów mignęło dalej ok 5s przerwy itd… Dyżurny tłumaczył się, że działa tyle grzałek w stacji że na zastępczego mu zasilania brakło ;). To co widuję na sieci PLK utwierdza mnie w przekonaniu, że nie ma rzeczy niemożliwych ;). W Batowicach jest fajny semafor wyjazdowy, który stawia się w ostatnim momencie. Za każdym razem jak tam jedziemy dyżurny mówi żeby jechać i nie hamować bo on się w ostatniej chwili stawia. Tydzień temu jechaliśmy i niestety się nie postawił. W porę zatrzymaliśmy skład (zbytnio nie ufaliśmy dyżurnemu i jechaliśmy tak jak przepisy nakazuja ;)) . Dyżurny podyktował "eNa" i kiedy ruszaliśmy semafor nagle "ożył"… :) Opowiadać można byłoby dłuugo. Gdzieś na forum wrzuciłem kiedyś zdjęcie semafora S1 + W24 ;) -W24 się wyświetlił ale reszta już nie chciała… Na sieci dzieją się po prostu cuda :).

EU07-457:

--- Cytat: mechatronik w 05 Lutego 2011, 00:43:48 ---Gdzieś na forum wrzuciłem kiedyś zdjęcie semafora S1 + W24 ;) -W24 się wyświetlił ale reszta już nie chciała…

--- Koniec cytatu ---

Gorzej jak masz jazdę równoległą...wjeżdżamy na "Sz" na stację z toru lewego, dyżurny mówi, że wyjazd na tor lewy na "Sz", w międzyczasie inny towarowy wyciąga się ze stacji również na "Sz". Na semaforze wyjazdowym wyświetla się "Sz" bez podświetlonego W24 i tak naprawdę nie mamy pewności, że droga dobrze leży i za chwilę nie spotkamy się z towarowym na jednym torze. Zatrzymanie pociągu przed semaforem wyjazdowym ("Sz" jeszcze świecił) i zdziwienie dyżurnego dlaczego stoimy ;)

EU40:

--- Cytuj ---To nie możliwe. Automatyka prędzej się sfajczy, jeśli miałaby podać zły sygnał. Choć zawsze jest opcja, że ktoś ręcznie w przekaźnikowni zrobi odpowiednie zwarcie i nieszczęście gotowe. Jednak zabezpieczeniowcy muszą odpisać w książce usterek swoją wizytę tam i jej powód, oraz zaplombować drzwi/klucz plombownicą ze swoim numerem.
--- Koniec cytatu ---
Absolutnie się z tym stwierdzeniem nie zgadzam! Maszynistę obowiązuje zasada: nie ufaj na 100% nikomu.
A oto przykład z jakim się kilka świetlnych lat temu sam spotkałem, gdy siedziałem "po lewej".
Ostatni samoczynny migał na zielono, czyli wjazd w stację na 100. Stacja jest na łuku, lecz celowo nie podaję jej nazwy. Z daleka wjazdowy wyglądał bardzo fajnie, bo widzieliśmy górne zielone. W odległości ok. 200 m od wjazdowego zauważyłem, że nie widzę dolnego pomarańczowego, tylko górne zielone i zielony pasek. Mechanik natychmiast dał w nagłe i zażądał rozkazu, bez żadnego ale. Zatrzymaliśmy się już za semaforem, ale przejeżdżając obok semafora zauważyłem, że dolne pomarańczowe się świeci, a raczej leciutko żarzy a więc wg schematów srk obwód był zamknięty. Problem polega jednak na tym, że należytego sygnału nie widać. Wystarczy, że styki zaśniedzieją lub się opalą, obwód żarówki się zamyka ale sygnału nie widać. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby taka sytuacja miała miejsce w sytuacji wjazdu na 40-kę.
Co do tematu sygnałów zastępczych, to wystarczy się przejechać na linii Warszawa - Lublin. Tutaj można spotkać sygnały zastępcze wg swojej własnej instrukcji o sygnalizacji. Nie migają tylko świecą na stałe..

MuNiO:

--- Cytat: mechatronik w 05 Lutego 2011, 00:43:48 ---Wczoraj natomiast miałem przypadek gdzie dyżurny poświecił zastępczy i oczko mignęło raz, później ok 3s przerwy, znów mignęło dalej ok 5s przerwy itd… Dyżurny tłumaczył się, że działa tyle grzałek w stacji że na zastępczego mu zasilania brakło
--- Koniec cytatu ---

Obwód światła białego jest zasilany z tego samego transformatora co światło czerwone (każdy semafor ma niezalżny transformator swiatła białego i czerwonego). Takie tłumaczenie że za dużo grzałek załączonych jest totalną bzdurą, w takim wypadku powinno zanikać świecenie światła czerwonego.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej
Powered by Advanced Topic Prefix Pro
Powered by SMFPacks Likes Pro Mod