Klasyczny przypadek błędnego zaplanowania czegoś w założeniach, i kombinowania na gotowym. Ale kto mógł przewidzieć ileś tam lat temu budując ten przejazd kolejowy, że ruch się zwiększy, i będzie trzeba położyć najlepiej wiadukt? W myśl zasady, że wszędzie tak może się zdarzyć, już dawno powinno się zarzucić ideę przejazdu kolejowego. Podobnie będzie zapewne w Łowiczu, gdzie już się skarżą, że "pociągów jest za dużo, i jechać nie ma kiedy". Gdy wyremontują linię, pewnie dołożą ze cztery pociągi, i kierowcom nerwy strzelą.